Fundusze emerytalne nie chcą się rozstać z akcjami PKN Orlen
Wartość akcji z GPW zgromadzonych w portfelach funduszy emerytalnych wzrosła w ciągu roku z 20,1 do 26,7 mld zł. OFE od dawna są poważną siłą na polskim rynku kapitałowym, ale w ciągu roku ich udział w kapitalizacji GPW stopniał z 7,6 do 6,3 proc. To rezultat wejścia na parkiet dużych spółek, ale także wola utrzymania udziału akcji w aktywach blisko 30 proc. Na zwyżkującym rynku fundusze musiały więc sprzedawać akcje.
16.01.2006 | aktual.: 16.01.2006 12:27
Fundusze mogą lokować w jedną spółkę maksymalnie 5 proc. aktywów. W końcu grudnia ten problem dotyczył tylko akcji PKN Orlen, za to na niespotykaną dotąd skalę. Już w ośmiu funduszach udział koncernu przekroczył 4,2 proc. aktywów. Co gorsza, najbliżej limitów Orlen jest w trzech największych funduszach (ING NN, CU i PZU). To oznacza, że dalsza zwyżka kursu musi wywołać podaż akcji ze strony OFE, które mogą stać się hamulcowym notowań PKN. Kto skorzysta? Lotos, który na razie jest niedoszacowany przez zarządzających (jego akcje stanowią 1 proc. akcyjnego portfela funduszy przy ponad 14 proc. Orlenu). Gdyby nie ING NN, można by nawet mówić o śladowej obecności Lotosu w aktywach OFE.
Blisko trzykrotnie więcej niż w Lotos fundusze lokują w akcje PGNiG, największego ubiegłorocznego debiutanta na GPW. To jedyny nowy papier na giełdzie, w który zainwestowały wszystkie OFE. Drugie miejsce pod tym względem zajmuje Barlinek (13 OFE), ale w tym wypadku inwestycje nie przekraczają kilku milionów złotych. Zarządzający więcej zaangażowali m.in. w mniejszego Eurocasha i Opoczno. Niewielkim zainteresowaniem cieszyły się akcje prywatyzowanej chemii, a żadnym — papiery Tella, SkyEurope, PC Guard i Zetkamy.
Okazuje się, że spółki nie doceniły najlepszych w ostatnim roku spółek z WIG20. W ciągu 12 miesięcy prawie nie zmieniły stanu posiadania w KGHM, który jest wyraźnie niedoważony względem udziału w indeksach. Jeszcze mniejszym zainteresowaniem cieszy się TVN, druga spółka z WIG20, która w rok podwoiła wycenę. W końcu 2005 r. OFE miały niespełna 50 mln zł w akcjach szybko rosnącego Biotonu. Z drugiej strony, zarządzający ostro kupowali Prokom i Kęty, najsłabsze w ciągu roku spółki z WIG20. Oczywiście nie znamy momentu transakcji (OFE mogły zarobić na tych papierach), a wartość jednostek funduszy rośnie. Warto też pamiętać, że fundusze emerytalne to inwestor długoterminowy, a nawet pięć lat to okres za krótki, by wystawiać im cenzurkę. Na razie polityki inwestycyjnej broni hossa. Gdy się skończy, przyszli emeryci będą się jednak bliżej przyglądać strukturze portfela akcyjnego rodzimych OFE.
Przemek Barankiewicz
"Puls Biznesu"