Funt z czwórką z przodu. Kurs spada najmocniej od 2011 roku

Obawy o kondycję gospodarki Wielkiej Brytanii potwierdzają najnowsze dane.

Funt z czwórką z przodu. Kurs spada najmocniej od 2011 roku
Bartosz Wawryszuk
Damian Słomski

09.08.2016 | aktual.: 26.08.2016 13:08

Brytyjska waluta słabnie nieprzerwanie od prawie dwóch tygodni. Kurs spadł w tym czasie o 20 groszy i jest na najniższym poziomie od ponad dwóch lat. Obawy o kondycję gospodarki Wielkiej Brytanii potwierdzają najnowsze dane.

W marcu 2014 roku po raz ostatni można było kupić funta brytyjskiego poniżej 5 zł. Po ponad dwóch latach przerwy, gdzie jeszcze pod koniec ubiegłego roku notowania przekraczały 6 zł, sytuacja się powtórzyła.

We wtorek przed południem przez chwile kurs GBP/PLN na foreksie spadł do poziomu 4,9977 zł. Przecenę funta obserwujemy już dłuższy czas. Zejście poniżej 5 zł zwieńczyło fatalną serię 9 spadkowych sesji z rzędu. Z taką sytuacją nie mieliśmy do czynienia od 2011 roku.

Negatywny wpływ na funta ma wizja Brexitu oraz to co robi Bank Anglii, który chce za wczasu przeciwdziałać negatywnym skutkom gospodarczym wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Mowa o czwartkowym cięciu stóp procentowych do najniższego poziomu w historii, czyli do 0,25 proc. Dla porównania oprocentowanie w NBP wynosi 1,5 proc. Bank zdecydował się również na zwiększenie programu skupu obligacji, który będzie go kosztował 435 mld funtów.

Od decyzji Banku Anglii minęło już kilka dni, więc teoretycznie inwestorzy powinni być już nieco bardziej spokojni. Nic z tych rzeczy. Analitycy spodziewają się kolejnych działań ze strony bankierów, co wywołuje nerwowość na rynku.

- Słabość brytyjskiej waluty po części wynika z komunikatu przedstawiciela Banku Anglii Iana McCaffertyiego, który uważa, że polityka pieniężna powinna być jeszcze w większym stopniu poluzowana jeśli potwierdzą się sygnały wskazujące na hamowanie aktywności gospodarczej - tłumaczy Rafał Sadoch, ekspert Domu Maklerskiego mBanku.

Najnowsze dane nie pozostawiają złudzeń. Sytuacja nie wygląda dobrze. Bilans handlu zagranicznego jest ujemny. Co więcej, wyniki w czerwcu okazały się gorsze od prognoz. Deficyt handlowy przekroczył 12 mld funtów wobec szacowanych 10,1 mld. Dodatkowo słabo wygląda przetwórstwo przemysłowe. Brytyjski urząd statystyczny podał, że w ciągu miesiąca zmniejszyło się o 0,3 proc.

Z niepokojem na rozwój sytuacji patrzą Polacy mieszkający na Wyspach. Spowolnienie gospodarcze może odbić się na rynku pracy. Poza tym przez spadający kurs funta ich wynagrodzenia wyrażone w złotych są coraz niższe.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)