Futures - kolejna sesja pod presją podaży
Wtorkowe notowania na rynku kontraktów terminowych na indeks 20 największych spółek rozpoczęły się pesymistycznie dla kupujących, kurs otwarcia ukształtował się na poziomie 1 975 pkt, 17 pkt poniżej poniedziałkowego kursu zamknięcia, czyli od samego początku FW20M09 znajdowały się na blisko jednoprocentowym minusie.
17.06.2009 08:29
Początek sesji pogłębił spadki, dzienne minimum zostało odnotowane na poziomie 1 963 pkt. Następnie począwszy od godziny 10.15 rozpoczęło się powolne odrabianie strat, strona kupująca miała wystarczająco siły do wyniesienia czerwcowych kontraktów do dziennego maksimum na poziomie 2 007 pkt, lecz napór podaży uniemożliwił utrzymanie notowań w tych granicach. Ostatecznie kontrakty terminowe na indeks 20 największych spółek zakończyły notowania na poziomie1 1985, tracąc do poniedziałkowego kursu zamknięcia 0,35%. Wolumen obrotów wyniósł 57,7 tys. sztuk.
Wtorkowa sesja wypadła ponownie w słabych nastrojach. Słabnący popyt nie zdołał zamknąć (w cenach zamknięcia) porannej luki bessy, która rozpoczęła się na 1 992 pkt. A zatem staje się ona pierwszym oporem na drodze do ewentualnych wzrostów. Na wykresie FW20M09 pokazała się biała świeca typu szpulka, co oznacza, że rynek znajduje się w fazie względnego niezdecydowania. Kupujący wybronili lukę hossy w przedziale 1 948 – 1 981 pkt oraz linię trendu wzrostowego, wyznaczającą kanał wzrostowy budujący się na wykresie od połowy lutego. Technicznie rynek nadal jest mocny. Świadczy o tym choćby zachowanie ADX. Oscylator ten powoli osiąga coraz wyższe wartości, a jego potencjał wzrostowy jest jeszcze znaczący. Na tym tle raczej słabo wypadają sygnały sprzedaży płynące z zachowania RSI oraz Composite Index. Pierwszy z nich po odbiciu od poziomu 70 pkt zniżkuje kolejną sesję, a drugi z nich potwierdza wiarygodność RSI. Także w świetle zachowań Derivative Oscillator strona sprzedająca ma obecnie przewagę. Jednak ze
względu na wskazania ADX, obecnie scenariuszowi głębszej korekty należy przypisać ograniczone prawdopodobieństwo. Dopiero ewentualna zniżka kursów poniżej 1 927 pkt powinna być sygnałem ostrzegawczym dla graczy posiadających długie pozycje. Jeśli spojrzymy na dotychczasowe wzrosty, to zwyżka ma charakter „szarpany”. Wypada zatem spojrzeć z perspektywy szerszej. A ta informuje, że dopiero opuszczenie kanału wzrostowego (okolice 1 850 pkt), budującego się od kwietnia będzie stanowczo przesądzać o oddaniu inicjatywy stronie podaży.
BM Banku BPH