Gaj: ceny usług telekomunikacyjnych mogą spaść o ok. 10 proc.
W ciągu dwóch lat, może roku, ceny usług telekomunikacyjnych w Polsce mogą spaść jeszcze o około 10 proc. - mówi w rozmowie z PAP prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Magdalena Gaj. Nie spodziewa się agresywnej walki cenowej między operatorami.
04.04.2012 | aktual.: 04.04.2012 13:07
- W ciągu następnych pięciu lat będę starała się utrzymywać konkurencyjność na rynku bądź ją nawet zwiększać, zabiegać o spadek cen usług. Mówię także o utrzymaniu cen na tym samym poziomie, bo z raportu europejskiej organizacji zrzeszającej operatorów telekomunikacyjnych - ECTA - który ukazał się dwa tygodnie temu wynika, że w Polsce mamy najniższe ceny usług telekomunikacyjnych dla konsumentów. Dlatego w trakcie mojej kadencji będę chciała położyć nacisk na jakość, na pobudzenie operatorów do konkurowania przede wszystkim jakością i dobrą, przejrzystą ofertą dla konsumenta - powiedziała w wywiadzie dla PAP Gaj.
Jej zdaniem agresywna walka cenowa, którą można było obserwować jeszcze dwa lata temu, już nie nastąpi, bo ceny usług są bardzo niskie.
- Operatorzy nie są w stanie więcej z siebie wycisnąć, chociaż na pewno jeszcze jakiś 10-proc. spadek cen może nastąpić w ciągu roku do dwóch lat, ale nie więcej. Polski klient jest coraz bardziej świadomy, chce kupować wysoką jakość, a za tą jakością muszą pójść inwestycje i budowa nowoczesnej infrastruktury, która pociąga za sobą nakłady przedsiębiorców. To będzie miało wpływ na to, czy operatorzy będą w stanie obniżać ceny, czy one pozostaną na takim samym poziomie - powiedziała prezes.
Zapowiedziała, że wkrótce pod obrady Rady Ministrów trafi nowy pakiet telekomunikacyjny ukierunkowany na wprowadzenie takich regulacji, które zobowiążą przedsiębiorców do tego, by umowy oferowane klientom oraz regulaminy świadczonych usług były czytelne i przejrzyste. Ustawa będzie wskazywała na konkretne parametry jakości tych usług.
Prezes UKE chce też, by - zanim ustawa wejdzie w życie - operatorzy prowadzili działania na rzecz "samoregulacji". W tym celu ma powstać grupa robocza.
- Operatorzy będą mieli obowiązek przekazać do prezesa UKE mierniki, jakimi proponują mierzyć parametry (jakości usług), prezes UKE będzie mógł zgłosić sprzeciw. Operatorzy są świadomi tych obowiązków, które są na nich nakładane, dlatego chcę im zaproponować, zanim te przepisy wejdą w życie, wspólną grupę roboczą, w której w drodze samoregulacji ustalilibyśmy dobrowolnie wskaźniki i mierniki, a później wspólnie je mierzyli. Nasz rynek telekomunikacyjny na tyle dojrzał, że nie ma potrzeby, by tylko ich straszyć decyzjami administracyjnymi i karać, ale można z nimi zacząć rozmawiać i namawiać do samoregulacji - dodała.
- Grupa zacznie działać zaraz po świętach. Na razie były swobodne rozmowy i nie spotkałam się z operatorem, który powiedziałby, że tego nie chce, a wręcz przeciwnie. Zobaczymy, co z tego wyjdzie - powiedziała prezes UKE. (PAP)
UKE: od 2013 roku stawki MTR mogą wynieść od 4 do 6 groszy za minutę
Stawki hurtowe telefonii komórkowej MTR w Polsce od 2013 roku mogą wynieść ok. 4-6 groszy za minutę - powiedziała PAP prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Magdalena Gaj. Dodała, że konkretny poziom stawek powinien być znany w drugiej połowie maja br.
MTR, czyli opłata, jaką płaci operator telefoniczny sieci, z której jest wykonywane połączenie, operatorowi innej sieci, do której to połączenie jest przekazywane, wynosi obecnie 15,2 groszy za minutę dla trzech operatorów - Polkomtela, PTC i Centertela. Od 1 lipca 2012 roku stawki MTR dla tych trzech największych operatorów mają spaść do 12,23 groszy za minutę. Takie poziomy MTR zostały ustalone przez UKE w zamian za inwestycje w sieci telekomunikacyjne.
Od 2013 roku będą obowiązywały jednakowe stawki dla wszystkich operatorów (tzw. symetria); będą one obowiązywały maksymalnie do końca 2014 roku.
- Od 1 stycznia 2013 roku, zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej, musi być wprowadzona symetria stawek i stawki oparte o model efektywnego operatora. Teraz zbieramy dane do tego modelu. Poziom 1 eurocenta/min funkcjonuje w Europie, ale ja zakładam duży rozstrzał i myślę, że powinniśmy mówić o poziomie między 1 a 3 eurocenty, a dla Polski bardziej powinniśmy mówić o 4-6 groszach/min. Symetria będzie dla wszystkich operatorów, łącznie ze spółkami z tzw. grupy Zygmunta Solorza-Żaka (Centernet, Mobyland, Aero2 - PAP) - powiedziała Gaj.
- Poziom stawek MTR wyniknie z modelu efektywnego operatora, który stworzyliśmy i do którego wstawia się różne dane. Ten model liczy stawkę, która byłaby pobierana przez takiego efektywnego operatora funkcjonującego na rynku, któremu zwracają się poniesione koszty i ma odpowiedni procent marży. Zgodnie z przepisami powtórna analiza rynkowa jest przeprowadzana nie rzadziej niż co dwa lata, więc myślę, że o kolejnej obniżce stawek MTR będziemy mówili pewnie w perspektywie kolejnych dwóch lat, czyli że ta stawka maksymalnie będzie obowiązywała przez dwa lata, do końca 2014 roku - dodała.
Prezes powiedziała też, że do końca kwietnia operatorzy mają przesłać do UKE jednolite, zaudytowane dane, na podstawie których zostaną wyliczone stawki. Poziom stawek powinien być znany w drugiej połowie maja.
- Operatorzy marzą o tym, żebyśmy nie stosowali modelu efektywnego operatora, ale nie ma takiej możliwości z uwagi na zalecenia Komisji Europejskiej. Choć są różne przypadki, bo np. regulator hiszpański zaproponował wprowadzenie tego modelu dopiero od połowy 2014 roku, ale przez to znalazł się w drugiej fazie postępowania z KE. Czyli KE postawiła veto, więc znamy już scenariusz, który nastąpi, jeśli nie zastosujemy modelu - dodała.
- Będę też na pewno zwracała przy tym uwagę na stawki, jakie są ustalone w innych krajach europejskich, dlatego że nie chciałabym, aby nasi operatorzy tracili na ruchu międzynarodowym, czyli żeby płacili swoim kolegom zza zachodniej granicy więcej, niż sami od nich pobierają - powiedziała również.
Od stycznia 2013 roku zniknie asymetria stawek MTR pomiędzy trzema największymi operatorami komórkowych oraz P4, operatorem sieci Play, który od 1 stycznia 2012 roku ma stawkę o 63 proc. wyższą niż trzej pozostali operatorzy. Od 1 lipca do 31 grudnia 2012 stawka będzie o 47 proc. wyższa.
Zgodnie z wcześniejszym harmonogramem symetria stawek dla Centernetu i Mobylandu miała pojawić się od 1 lipca 2013 roku, a dla Aero2 od 1 stycznia 2015 roku. *Gaj: do 2016 r. 95 proc. Polaków z dostępem do internetu 30 Mb/s *
Do 2016 roku 95 proc. Polaków będzie miało dostęp do internetu o przepustowości 30 Mb/s - powiedziała PAP prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Magdalena Gaj.
- Cały czas realizowane są inwestycje w sieci szerokopasmowe w całej Polsce. Do osiągnięciu celów Europejskiej Agendy Cyfrowej przyczynią się bezprzewodowe sieci internetowe, które powstaną w wyniku przetargu na częstotliwości 1800 i 800 MHz. Przetarg na 800 MHz odbędzie się prawdopodobnie w przyszłym roku. Na tych częstotliwościach można oferować internet LTE o przepustowości 100 Mb/s. Dzięki rozwojowi internetu bezprzewodowego będziemy mogli osiągnąć cele Unii Europejskiej - powiedziała w wywiadzie dla PAP Gaj.
Europejska Agenda Cyfrowa to plan rozwoju sektora ICT i telekomunikacji w EU do roku 2020. Jego celem jest szerokopasmowy dostęp do internetu dla wszystkich w UE do roku 2013, dostęp do łączy o dużo większej prędkości transmisji danych (30 Mb/s i więcej) dla wszystkich do roku 2020 oraz dostęp do łączy o prędkości powyżej 100 Mb/s dla co najmniej 50 proc. europejskich gospodarstw domowych w 2020 roku.
Do zwiększenia dostępu do internetu ma przyczynić się m.in. porozumienie podpisane w październiku 2009 r. pomiędzy UKE a Telekomunikacją Polską. Zakończyło ono trwające od listopada 2008 r. rozmowy między UKE a TP dotyczące kształtu rynku telekomunikacyjnego w Polsce. UKE zobowiązał się w porozumieniu, że nie będzie obniżał przez trzy lata stawek hurtowych, które TP płacą inni operatorzy za korzystanie z infrastruktury spółki. W zamian za to w ciągu trzech lat - do 2012 r. - TP ma wybudować 500 tys. nowych linii i unowocześnić 700 tys. już istniejących. Dokument mówi o 1 mln linii o przepustowości powyżej 6 Mb/s i 200 tys. linii o przepustowości 2-6 Mb/s.
W styczniu tego roku UKE i TP podpisały załącznik do zawartego w 2009 r. porozumienia dotyczącego inwestycji i stawek hurtowych. Zgodnie z tym załącznikiem TP wybuduje 220 tys. nowych łączy szerokopasmowych o przepustowości co najmniej 30 Mb/s, a nie jak zakładano wcześniej - powyżej 6 Mb/s i ma na to czas do marca 2013 roku, a nie do końca grudnia 2012 r.
Z danych na I połowę 2011 roku wynika, że 69,96 proc. gospodarstw domowych w Polsce miało dostęp do szerokopasmowego internetu.
Gaj: do końca czerwca premier otrzyma raport o tzw. "megaustawie"
Urząd Komunikacji Elektronicznej oraz Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji do końca czerwca przedstawią premierowi raport nt. działania ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych, tzw. megaustawy - powiedziała PAP prezes UKE Magdalena Gaj.
W kwietniu 2010 roku Sejm uchwalił ustawę o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych. Pozwala ona m.in. na szybsze pozyskiwanie pieniędzy z Unii Europejskiej na budowę sieci szybkiego internetu oraz ułatwia inwestowanie w ich budowę.
- Mijają dwa lata od wejścia w życie ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci, która jest powszechnie nazywana megaustawą. Do końca czerwca, wspólnie z resortem administracji i cyfryzacji, przygotujemy raport dla premiera o efektach funkcjonowania ustawy - o tym, czy jej uchwalenie przyniosło spodziewane efekty, czy należy coś w niej zmienić. Ten raport da nam odpowiedzi na te pytania - powiedziała Gaj.
Podkreśliła, że prawdopodobnie ustawa będzie wymagała kosmetycznych zmian. - Ustawa jest obszerna i reguluje szeroki wachlarz tematów. Potrzebne będzie prawdopodobnie uszczegółowienie przepisów dotyczących dostępu do nieruchomości dla infrastruktury telekomunikacyjnej. Możliwa jest więc jej nowelizacja - wyjaśniła.
Ustawa usprawniła inwestowanie w infrastrukturę telekomunikacyjną, zwiększając konkurencję na rynku. Ustawa usunęła bariery prawne i administracyjne w zakresie dostępu do gruntów i budynków i umożliwiła też wykorzystywanie infrastruktury energetycznej, gazowej i kanalizacyjnej do budowy sieci telekomunikacyjnych.
Przy budowanych i modernizowanych drogach powstają kanały technologiczne, w których można umieszczać kable telekomunikacyjne. Ustawa nałożyła na zarządców dróg - Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad oraz samorządy - obowiązek budowy takich kanałów. Firmy energetyczne muszą umożliwiać firmom podczepienie światłowodów pod swoje linie energetyczne, a przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne mają udostępnić studzienki, by umieszczać w nich kable.
Nowe przepisy wprowadziły też tzw. odrębną własność włókien światłowodowych - każde z włókien w kablu może należeć do innego inwestora. Takie rozwiązanie pozwala na to, by konkurujące firmy telekomunikacyjne mogły wspólnie inwestować w budowę sieci.
Po wejściu ustawy w życie gminy nie mogą umieszczać w planach zagospodarowania przestrzennego zakazu inwestycji telekomunikacyjnych bez podania przyczyny. Taki zakaz musi być uzasadniony konkretnymi przepisami, np. z zakresu ochrony zdrowia czy ochrony środowiska.
Łukasz Osiński i Barbara Woźniak (PAP)