Galerie zamknięte. Wyprzedaże tylko w sieci
Ostatni weekend przed świętami to była "handlowa panika". Sieci wyprzedawały co się da, by pozbyć się z magazynów zimowych ubrań. Wszystko przez decyzję rządu, by od 28 grudnia sklepy w galeriach były zamknięte. Kto chce kupuć na przecenie, musi szukać w internecie.
28.12.2020 | aktual.: 03.03.2022 00:42
Decyzja rządu o tym, że od 28 grudnia nieczynne będą sklepy w galeriach handlowych, wymusiła na handlowcach zmiany w sprawdzonym i funkcjonującym od lat "kalendarzu sprzedaży". Do tej pory po świętach rozpoczynały się wyprzedaże. W tym roku, w związku z zamknięciem placówek, wyprzedaże odbędą się jedynie w internecie.
Zobacz także
Handlowcy obawiają się, że jeśli zainteresowanie zakupami okaże się niewielkie, nie sprzedadzą kolekcji zimowej, a co za tym idzie, nie zwolnią miejsca na kolekcje wiosenne.
W tym roku wyprzedaże, które zwyczajowo rozpoczynały się przed Nowym Rokiem, wystartowały w weekend przedświąteczny. Czasu między ogłoszeniem przez rząd zamknięcia sklepów o 24 grudnia, kiedy przypadł ostatni dzień ich działalności, było jednak zbyt mało, by upłynnić towar.
Handlowcy mają dwie drogi. Mogą mieć nadzieję, że po 17 stycznia rząd poluzuje obostrzenia i będzie można otworzyć sklepy – i wtedy wystartują z wielkimi przecenami. To jednak wróżenie z fusów. Pozostaje więc drugi wariant: maksymalne przeniesienie ruchu klientów do internetu. Należy się spodziewać, że sieci będą kusiły bezpłatną dostawą i wydłużonym czasem na zwrot towaru.