Gdańsk/Cztery lodołamacze mają powstać do 2021 r. za 74 mln zł
Cztery lodołamacze dla Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku mają powstać do 2021 r. Ich koszt budowy wynosi 74 mln zł. Projekt w 85 proc. będzie dofinansowany z UE. Jednostki wzmocnią ochronę przeciwpowodziową Żuław i regionu Dolnej Wisły.
14.02.2017 18:50
Obecnie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej (RZGW) ma pięć lodołamaczy (Tygrys, Orka, Foka, Żbik i Rekin) w wieku od 26 do 33 lat, a jeden (Wilk) wynajmuje.
Koszt budowy czterech lodołamaczy wynosi 74 mln zł, 85 proc. tej kwoty stanowi dofinansowanie z Unii Europejskiej.
Umowę o dofinansowanie projektu podpisali we wtorek w Gdańsku dyrektor RZGW Stanisław Otremba oraz zastępca prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Roman Wójcik. W uroczystości uczestniczyli też wiceminister środowiska Mariusz Gajda i p.o. prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej Iwona Koza.
W granicach działań gdańskiego RZGW znajduje się odcinek Wisły o długości 257,5 km (od ujścia do okolic Włocławka).
Rzecznik prasowy RZGW w Gdańsku Bogusław Pinkiewicz podkreślił, że budowa lodołamaczy ma duże znaczenie dla ochrony przeciwpowodziowej Żuław i całego regionu Dolnej Wisły. Zwrócił uwagę, że dla optymalnego zabezpieczenia ponad 250-km odcinka Wisły potrzebnych jest 8-9 lodołamaczy.
Projekt obejmuje budowę czterech lodołamaczy, jednego czołowego i trzech liniowych. Wyłoniony w przetargu wykonawca zrealizuje zadanie w formule "zaprojektuj i zbuduj". Projekt ma być ukończony do listopada 2021 roku.
Obecnie trwa sprawdzanie ofert złożonych w przetargu na budowę lodołamaczy. Pinkiewicz podał, że swoje oferty złożyły stocznie: Gryfia ze Szczecina i Remontowa Shipbuilding z Gdańska.
Nowe lodołamacze mają być wyposażone w nowoczesne systemy sterowania i niemal dwa razy mocniejsze silniki. Oprócz ochrony przeciwpowodziowej, mają być przystosowane także do zadań badawczych, ratowniczych, w tym środowiskowych oraz w pożarnictwie.
Projekt "Budowa lodołamaczy dla RZGW Gdańsk" realizowany jest w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014 - 2020.
Flota lodołamaczy jest odnawiana w całym kraju. Podobne działania podjęły też RZGW w Warszawie i Szczecinie.
Gdański RZGW planuje też przeprowadzenie remontu portu w Przegalinie, gdzie stacjonują lodołamacze.
Od końca XIX wieku lodołamanie jest najskuteczniejszą metodą walki z lodowymi zatorami. Lodołamacz czołowy robi w lodzie rynnę o szerokości minimum 70 cm, a następnie lodołamacz liniowy poszerza tę rynnę, rozbija duże tafle lodu w rynnie i zapewnia spływanie lodu.
Najważniejszym i newralgicznym punktem dla pracy lodołamaczy jest ujście Wisły. Zatory w tym miejscu nie tylko zagrażają bezpieczeństwu Żuław, ale i terenów położnych znacznie dalej od morza. Ujście musi umożliwić swobodny spływ lodu do Zatoki Gdańskiej przez całą zimę.
Jak podaje RZGW w Gdańsku, w ciągu ostatnich stu lat na odcinku Dolnej Wisły powierzchnia występowania zjawisk lodowych stopniowo się zmniejsza, szczególnie dzięki wykonaniu prac regulacyjnych.
Pinkiewicz poinformował PAP, że obecnie lód spływa Wisłą samoczynnie. "Lodołamacze stoją w portach w Przegalinie i w Sobieszewie w gotowości do pracy" - zapewnił.