Gdy liczy się prestiż - Karty kredytowe dla VIP‑ów

Od kilku lat banki na masową skalę "obdarowują" klientów wszelkiego rodzaju kartami kredytowymi. Przysyłają je "nieproszone" do domu, wydają przy okazji udzielania kredytu, do rachunku oczywiście karta jest niemal "obowiązkowa".

09.07.2009 | aktual.: 09.07.2009 15:47

Przydzielają niewielki choćby limit kredytowy bez sprawdzania zdolności kredytowej klienta i konieczności przedstawiania jakichkolwiek dokumentów, poza dowodem osobistym. Nic dziwnego, bo korzystanie z kart kredytowych to dla nich niezły interes. Kredyt zaciągany za ich pomocą jest albo darmowy albo najdroższy na rynku. Jeśli umiejętnie korzysta się z karty kredytowej, wykorzystując okresy bezodsetkowe, klient zyskuje i wielką wygodę i nie oprocentowany kredyt. Ale wielu też korzysta z niego tak, jak ze zwykłego kredytu, bo "wziąć" go bardzo łatwo. Jednak trzeba za niego słono płacić.

Wśród części klientów pojawiła się moda na posiadanie wielu kart, którymi można "błysnąć", wyciągając niezbyt dyskretnie portfel w towarzystwie. Jednak są też karty zupełnie innego rodzaju, choć działają tak samo, jak inne. To elitarne karty dla najbogatszych i czasem starannie dobieranych klientów. O te najbardziej elitarne trudno się nawet klientowi ubiegać. To bank wybiera osobę, której chce taką kartę wręczyć. Niby tak samo, jak w przypadku kart "masowych", ale jakże inaczej.

Obraz
© Ranking kart kredytowych dla VIP-ów; lipiec 2009

Gdy liczy się prestiż koszty nie grają tak istotnej roli. Toteż za wydanie i użytkowanie kart dla VIP-ów trzeba sporo zapłacić. Kilkaset złotych rocznie to standard. Zresztą koszty te prestiżowym klientom szybko się zwracają, choćby dzięki możliwości korzystania z wielu dodatkowych usług bardzo ułatwiających życie i oszczędzających czas, a także odciążających od wykonywania wielu technicznych czynności, jak choćby zamówienie stolika w kawiarni, czy biletów do teatru. Dla osób zamożnych nie ma też wielkiego znaczenia wysokość odsetek płaconych od kredytu na karcie. Najczęściej tych odsetek po prostu nigdy nie płacą, korzystając z okresów bezodsetkowych. Prestiżowych kart nie dostają przecież klienci, którzy pieniędzy nie mają. Chodzi tylko o to, by mogli z nich korzystać w dogodny sposób. I do tego właśnie potrzebna im jest nie tylko prestiżowa, ale wygodna w użyciu i wielofunkcyjna karta kredytowa.

W sporządzonym przez nas zestawieniu punkty poszczególnym kartom były przyznawane w nieco odmienny sposób, niż w przypadku kart masowych. Więcej punktów przyznawaliśmy za trudniejszą możliwość uzyskania karty. Jeśli inicjatywę w tej kwestii ma wyłącznie bank, przyznawaliśmy dwa punkty, im karta "powszechniej" dostępna, tym punktacja niższa. Podobnie jeśli chodzi o opłaty. Im wyższe, tym punktów więcej. Przy oprocentowaniu kredytu pozostaliśmy przy tradycyjnej ocenie, czyli im mniejsze, tym lepiej. Największą liczbę punktów przyznawaliśmy za wysokość dostępnego limitu kredytowego oraz wymagania co do wysokości dochodu lub kapitału, posiadanego przez klienta. Zrezygnowaliśmy natomiast z punktowania za usługi dodatkowe, udostępniane przez banki posiadaczom prestiżowych kart. We wszystkich przypadkach są one bardzo zbliżone, zarówno jeśli chodzi o zakres ubezpieczenia, możliwość zwiększenia limitu kredytowego w nagłych przypadkach, usług typu concierge, rabatów przy zakupach, możliwości korzystania z VIP-owskich
saloników w czasie podróży i wielu innych. Ich zakres jest naprawdę bardzo szeroki. Zresztą i cała stawka prezentowanych w zestawieniu kart jest dość wyrównana. Choć różnice w punktacji wydają się spore, to w praktycznym korzystaniu z tych kart aż tak widoczne nie są.

Roman Przasnyski
główny analityk
Gold Finance

rankingkarta kredytowafirma
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)