Trwa ładowanie...
09-09-2008 18:21

Gdzie leży bogactwo świata i jak jest wykorzystywane?

Ostatnie wydarzenia w Rosji, gdzie bank centralny ratował kurs rubla, sprzedając swoje rezerwy walutowe, ukazują jedną z funkcji, jakie spełniają zapasy obcych walut, które są gromadzone przez państwa. Interwencja banku centralnego Rosji to wręcz podręcznikowy przykład wykorzystania gromadzonych w państwowych skarbcach funduszy. Coraz częściej zaczynają one jednak spełniać inną rolę.

Gdzie leży bogactwo świata i jak jest wykorzystywane?Źródło: WP.PL
d3pt4oh
d3pt4oh

Fundusze arabskie, takie jak ADIA ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, którego kapitał to ponad 800 mld dolarów, skupiają się na inwestowaniu w akcje zachodnich firm. Rosjanie natomiast, za sprawą tzw. Narodowego Funduszu Dobrobytu, który specjalnie w tym celu wydzielono z państwowego Funduszu Stabilizacyjnego, specjalizują się natomiast, jak na razie, w inwestycjach w obligacje.

Podział Funduszu Stabilizacyjnego był jednym z ostatnich projektów zrealizowanych podczas prezydentury Wladimira Putina. W jego wyniku powstały dwa nowe podmioty: Fundusz Rezerwowy w wysokości ok. 10 proc. PKB, który ma umożliwić finansowanie budżetu w przypadkach nagłych spadków cen surowców, a także Narodowy Fundusz Dobrobytu, który ma zapewnić Rosjanom godne emerytury, a Kremlowi - spokój społeczny. NFD ma w tym celu inwestować w bardziej ryzykowne, co do zasady, instrumenty finansowe.

|

d3pt4oh

Jak informowała rosyjska agencja Novosti na początku sierpnia, Fundusz Rezerwowy dysponował wówczas środkami w wysokości 130 mld dolarów, natomiast kapitał Narodowego Funduszu Dobrobytu wynosił 33 mld dolarów. Jeśli chodzi o strukturę walutową, na rosyjskie fundusze składają się: euro i dolary (po 45 proc.) oraz funty (10 proc.). Niedawno rosyjski minister finansów Dmitrij Pankin powiedział, że kapitał NFD ma osiągnąć do końca roku sumę 100 mld dolarów. Jest to możliwe, gdyż 20 sierpnia tego roku zaspokojono już potrzeby Funduszu Rezerwowego – dodając do niego 17,1 mld dolarów i dopełniając tym samym pulę 10 proc PKB. Każdy kolejny rubel pochodzący ze sprzedaży ropy i gazu zasila od tego czasu kasę Narodowego Funduszu Dobrobytu.

Jak na razie, obydwoma funduszami zarządza Ministerstwo Finansów, jednak Rosjanie chcą w tym celu stworzyć specjalną rządową agencję. Agencja ta ma być wzorowana na Abu Dhabi Investment Authority, która w październiku ubiegłego roku wydała 7,5 mld dolarów na akcje Citigroup.

Aby zwiększyć wspomnianą efektywność i dodać NFD większej wiarygodności, rosyjskie władze chcą dopuścić do zarządzania swoimi funduszami podmioty zagraniczne. Pankin rozmawia w tym celu z UBS i innymi szwajcarskimi bankami, które mają ogromne doświadczenie w zarządzaniu wielkim kapitałem. Co ciekawe, wkrótce po informacjach o rozmowach z UBS, swoje zainteresowanie kupnem akcji właśnie tego banku wyraził rosyjski miliarder Suleiman Kerimow – 36. na liście najbogatszych ludzi świata, który swoją fortunę zbudował na handlu ropą.

Chińczycy: "Go Global!"

Niedawno, bo niecały rok temu, na scenę wkroczył nowy chiński gracz. Powstał, gdy władze Państwa Środka doszły do wniosku, iż zamiast inwestowania rezerw walutowych w amerykańskie obligacje, należy powierzyć je państwowemu funduszowi inwestycyjnemu. Tak powstał China Development Bank, który od razu zajął się, jak możemy przeczytać na liście jego priorytetów, "dzieleniem się swoim sukcesem z innymi krajami rozwijającymi się", czyli implementacją państwowej strategii "go global".

d3pt4oh

Fundusz ten, oprócz projektów realizowanych przez rząd chiński w Afryce czy Ameryce Południowej, skupuje akcje amerykańskich i europejskich instytucji finansowych. Posiada on m.in. 3 proc. udziałów w banku Barclays. Niecały miesiąc temu, jak podał Financial Times, CDB miał być zainteresowany przejęciem jednego z największych banków detalicznych w Niemczech – Dresdner Banku. Informacje o zainteresowaniu Bankiem ze strony Chińczyków wywołało bardzo negatywną reakcję niemieckich polityków. Ostatecznie Dresdner Bank został przejęty przez Commerzbank za 9,8 mld euro – sumę, która dla chińskiego giganta nie byłaby z pewnością żadnym problemem.

Chińczycy działają już też na rynku polskim. China Development udzielił P4 dziesięcioletniego kredytu w wysokości 640 mln euro. Dzięki uzyskanym funduszom, czwarty największy operator komórkowy w Polsce będzie mógł rozbudować swoją sieć, a na rozbudowie tej zarobi najwięcej Huawei – chiński gigant w produkcji sprzętu telekomunikacyjnego. Ta transakcja jest więc modelowym przykładem tego, jak rezerwy walutowe Państwa Środka wykorzystywane są, za pomocą China Development, do wspierania rodzimego biznesu i realizacji wspomnianej strategii "go global".

China Development musi jednak wstrzymać na razie swoje podboje po tym, jak państwowy audyt wykrył w CDB praktyki korupcyjne zakrojone na szeroką skalę. Audyt wykazał, iż władze Banku zdefraudowały ok. 24,6 mld dolarów. W chińskim więzieniu znajduje się już wiceprezes - Wang Yi.

d3pt4oh

China Development ściągnął ponadto na siebie kłopoty, gdy okazało się, iż Barclays, wkrótce po inwestycji Chińczyków, stracił niemal połowę swojej wartości. W efekcie, gdy CDB chciał zainwestować 5 mld dolarów w Citigroup, nie uzyskał na to zgody od samego premiera Wen Jiabao. Bank dostał też od władz ostrzeżenie przed mieszaniem się w zbyt ryzykowne przedsięwzięcia. Wydaje się jednak, że kłopoty te mają jedynie przejściowy charakter i chiński gigant będzie niedługo znów bardzo aktywny.

Nie tylko Rosja i Chiny

Łączny kapitał SWF’s to ok. 3 bln dolarów. Jak szacuje McKinsey Global Institute, całkowita wartość aktywów, jakimi dysponują fundusze hedge, private equity, rządy azjatyckie, eksporterzy ropy, wliczając do tej grupy też SWF’s, to ok. 11,5 bln USD. Środki tych podmiotów wzrosły od końca 2006 roku o 22 proc. i nie zaszkodził im kryzys w światowych finansach, który boleśnie odczuły amerykańskie i europejskie instytucje finansowe.

Szacuje się, że całkowity kapitał państwowych funduszy w roku 2012 wynosić będzie 10-12 bln USD. Jak widać, SWFs są w świecie finansów potężną siłą, a ich wykorzystania dla politycznych celów coraz bardziej obawiają się takie kraje jak USA czy Niemcy. Pogłoski o zainteresowaniu Dresdner Banku ze strony China Development sprawiły, iż niemieccy politycy zaczęli głośno mówić o potrzebie przeforsowania przepisów, które ograniczałoby możliwość przejęcia strategicznych niemieckich firm przez zagraniczne podmioty. Zaowocowało to ustawą uchwaloną przez niemiecki parlament pod koniec sierpnia, zgodnie z którą władze mogą zablokować kupno ponad 25 proc. akcji niemieckiej firmy przez podmioty spoza Unii Europejskiej. Od rosyjskich i arabskich SWFs kapitał chce pozyskać obecnie Siemens. Niemiecki kolos rywalizuje ze swoim odpowiednikiem z USA – General Electric, który pozyskał ostatnio fundusze od Abu Dhabi. Siemens może nie być więc zadowolony z rozwiązań, jakie przyjął Bundestag.

d3pt4oh

Wielu ekonomistów nie podziela jednak opinii głoszonych przez polityków, argumentując, iż dzięki inwestycjom funduszy, kapitał, który trafia dzisiaj do Azji czy na Bliski Wschód, wraca ponownie do światowej gospodarki. OECD nazywa nawet "obłudą" wszelkie próby nakładania na SWF`s ograniczeń i uzasadnia to tym, iż Zachód długo i uporczywie nalegał na liberalizację przepływów kapitałowych i na otwarcie się rynków azjatyckich na inwestycje portfolio z zagranicy.

Z funkcjonowaniem funduszy wiąże się jeszcze jeden problem - transparentności, co pokazał wyżej opisany przykład China Development. Państwowe fundusze nie publikują na przykład swoich wyników finansowych.

Kwestią transparentności postanowił zająć się ostatnio Międzynarodowy Fundusz Walutowy. MFW chce, aby SWFs wspólnie opracowały swego rodzaju kodeks postępowania, który zwiększy ich przejrzystość. W tym celu MFW powołał grupę roboczą. Jej skład jest bardzo ciekawy: Australia, Azerbejdżan, Bahrain, Botswana, Kanada, Chile, Chiny, Gwinea Równikowa, Iran, Irlandia, Korea Południowa, Kuweit, Libia, Meksyk, Nowa Zelandia, Norwegia, Katar, Rosja, Singapur, Timor Wschodni, Trynidad i Tobago, ZEA , USA, Oman, Arabia Saudyjska i Wietnam. Co łączy wszystkie te państwa? Ogromne środki do zainwestowania. "Najbiedniejszy" z tego grona jest Timor Wschodni. Timor-Leste Petroleum Fund to jednak ponad 1 mld dolarów. Patrząc na powyższą listę, zastanawia jeszcze jedna rzecz - jedynym państwem z Unii Europejskiej jest tu Irlandia.

d3pt4oh

Wprowadzenie większej przejrzystości doda zresztą państwowym funduszom większej wiarygodności, czyli tego, czego dzisiaj często im brakuje. O ile można mieć pewne obawy co do politycznych motywów działalności SWF's, powinno się jasno powiedzieć, że fundusze te, inwestując swój kapitał w globalny rynek finansowy, podlegają jego prawom, zgodnie z którymi brak wiarygodności przekłada się automatycznie na straty.

KOMENTARZ

Niewątpliwie rola największych SWF's w globalnym biznesie będzie rosła. Nic bowiem nie wskazuje na to, aby zostały one nagle odcięte od finansowania na skutek malejących rezerw walutowych czy gwałtownych spadków cen surowców. Fakt, że nowi potężni gracze w świecie finansów pochodzą z państw, których domeną są surowce i eksport, potwierdza tylko rosnącą siłę Rosji, Chin czy państw rejonu Zatoki Perskiej - a także słabnącą, globalną pozycję Stanów Zjednoczonych i Europy.

Autor: Piotr Pająk / IPO.pl

d3pt4oh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3pt4oh