Giełda słaba, ale złoty zaskakująco silny

Dzisiejsze notowania rozpoczęły się zwyżką o prawie 1 procent, ale bardzo szybko do głosu doszła podaż, która wyraźnie pchała ceny walorów na południe.

Giełda słaba, ale złoty zaskakująco silny
Źródło zdjęć: © Xelion. Doradcy Finansowi

25.06.2009 17:52

Dobitnie należy sobie powiedzieć, że zarówno nasza jak i inne giełdy światowe wyraźnie osłabły i to co może je trzymać na stosunkowo wysokich poziomach to zbliżający się koniec miesiąca, kwartału i półrocza.

Poranny zestaw polskich danych wpływu na rynek nie miał, ale warto napomnieć, że sprzedaż detaliczna wzrosła więcej niż tego oczekiwali analitycy. Jednak nominalny wzrost o 1,1 proc. rok do roku to przy relatywnie wysokiej inflacji tak naprawdę realny spadek konsumpcji. Nie można więc tej publikacji uznać za wyjątkowo dobrej. Podobnie spadek notowanego bezrobocia do 10,8 proc. w większość jest wynikiem działań czynników sezonowych, a nie zwiększonego popytu na pracę.

Rynek, który w ciągu dnia kontynuował swój trend spadkowy wyraźnie zareagował jednak na dane o zeszłotygodniowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Publikacja nieco gorsza od prognoz spotkała się z wyraźnie negatywną reakcją co potwierdza obserwowaną już od jakiegoś czasu słabość rynku. Jedynie pod sam koniec sesji udało się zmniejszyć skalę dziennych spadków, a to za sprawą dobrego początku notowań na Wall Street.

Na rynku walutowym złoty wahał się pomiędzy północą o południem od kwotowań kończących wczorajszy dzień. Przy wyraźnym kolorze czerwonym na rynkach akcyjnych oznacza to zaskakującą siłę naszej waluty. Korona czeska i węgierski forint zachowują się jeszcze lepiej co można interpretować jako oznakę spokoju inwestorów zagranicznych, którzy jeszcze nie rozpoczęli sprzedaży swoich akcji.

Łukasz Bugaj
analityk
Xelion. Doradcy Finansowi

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)