Górne ograniczenie kanału wzrostowego oraz luka bessy z 12.11 hamulcem dla popytu?

We wtorek WIG startował z poziomów zbliżonych do poniedziałkowego odniesienia. To był już dobry znak.

10.12.2008 08:59

Po sporych plusach z poprzedniego dnia można było spodziewać się, przynajmniej na początku sesji, zniżek spowodowanych realizacją zysków przez jakąś część inwestorów. Strona popytowa jednak szybko, po ok. godzinie handlu, osiągnęła przewagę i wykres indeksu znalazł się powyżej poziomu odniesienia. Najważniejsze dane makroekonomiczne z Europy neutralizowały się, w Wielkiej Brytanii nastąpił spadek produkcji o 1,4% (wobec -0,6% prognoz), z kolei instytut ZEW opublikował zaskakująco pozytywny wskaźnik sentymentu w gospodarce, -45,2 pkt. (vs -55,7 pkt.). W takiej sytuacji na rynku liczyły się przede wszystkim nastroje, a te w ostatnim okresie są mocno pro wzrostowe. O 16:00 dowiedzieliśmy się, że liczba podpisanych umów kupna domów w USA w październiku spadła o 0,7%. To był dobry wynik, spodziewano się -3,2%, i finisz sesji na GPW był bardzo pozytywny. WIG zamknął się +1,4%, WIG20 +2%. Obroty w dalszym ciągu nie zachwycają, wyniosły niecałe 1,1 mld zł. Wydaje się, że niepewność będzie narastała w miarę zbliżania
się do strefy silnej podaży, tj. okolic maksimum intraday z początku listopada (29 600 pkt. dla WIG, 1903 pkt. dla WIG20). W USA we wtorek indeksy zanotowały ok. dwuprocentowe zniżki, ale giełdy azjatyckie już sporo zwyżkowały (Nikkei +3,2%, Hang Seng +4,1%). Na GPW rano można się spodziewać spadków, po południu niewykluczone plusy w oczekiwaniu na dobrą sesję w Stanach Zjednoczonych. Tym bardziej, że w nocy dowiedzieliśmy się, iż jest coraz bliżej podpisania planu ratunkowego dla sektora motoryzacyjnego (General Motors, Chrysler, Ford).

Obraz
© Wykres indeksu WIG

Wysokie zamknięcie oraz powstanie marubozu zamknięcia świadczy o dobrej kondycji rynku i kontynuacji ruchu wzrostowego. Aczkolwiek powstanie wysokiej świecy w górze trendu niejednokrotnie świadczyło o ostatnim tchnieniu popytu i rozpoczęciu zniżki. W tym przypadku do scenariusza tego dokłada się zamknięcie tuż pod oporem w postaci luki bessy z 12.11 (28 480 – 28 750 pkt.), której dolna granica nie została naruszona, oraz blisko położone górne ograniczenie kanału wzrostowego. W związku z tym większą uwagę należałoby w tej chwili przywiązać do spadku indeksu, gdzie istotne wsparcie znajduje się niewiele poniżej, stanowiące lukę hossy z poniedziałku i jeżeli kupujący wciąż myślą o zdobyciu szczytu 29 600 pkt. wsparcie to powinno być dobrą bazą do wybicia, lecz zwróciwszy uwagę na niewielki obrót w stosunku do silnie rosnącego rynku popyt może nie utrzymać tempa i podaż może przejść do śmielszego działania.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)