GPW nadrabia zaległości przy zaskakująco wysokich obrotach

W środę GPW nadrabiała zaległości do największych giełd światowych. Spore wzrosty, jak +2,6% amerykańskiego S&P500, czy też +5,3% azjatyckiego (Hong Kong) Hang Seng musiały zrobić wrażenie na polskich inwestorach, tym bardziej, że we wtorek na krajowym parkiecie przez większość czasu obserwowaliśmy minusy.

Kupujący rozpoczęli sesję od mocnego akcentu, WIG20 otwierał się ponad półtoraprocentowymi plusami. Od początku notowań widać było, że wzrosty poparte są zdecydowanie większymi niż w poprzednich dniach tygodnia obrotami. Gracze akcyjni po raz pierwszy od piątku mogli swoje decyzje oprzeć na wynikach największych giełd świata i to od razu przełożyło się na podwyższoną aktywność. Również parkiety zachodnioeuropejskie rozpoczynały sesję od wzrostów, ale w ciągu dnia optymizm słabł i początkowe plusy zostały w większości zredukowane. Odwrotnie wyglądała sytuacja na GPW, kupujący do samego zamknięcia nie oddali inicjatywy. Ostatecznie WIG20 zyskał +2%, przy relatywnie dużych obrotach 1,28 mld zł. Środowe kalendarium danych makro było dość ubogie. Praktycznie jedyną istotną informacją był wzrost sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA do 4,68 mln (poprzednio 4,57 mln) w kwietniu. Ta bardzo dobra informacja nie miała przełożenia na ruchy giełd. Poza tym dowiedzieliśmy się, że RPP pozostawi główną stopę procentową
bez zmian, tu z kolei spodziewano się takiej decyzji i tradycyjnie gracze nie zareagowali na nią. Krótkoterminowa konsolidacja na GPW nadal trwa, a za ewentualnym wybiciem do góry przemawia wysoki poziom obrotów na środowej sesji. Na razie jednak więcej argumentów kupujący raczej nie mają.

Obraz
© Wykres indeksu WIG

Po otwarciu z ponad procentową luką wczorajsze notowania przebiegły pod dyktando popytu. Dzięki zaangażowaniu 1,5 mld zł kurs indeksu wzrósł o prawie 2%, wynosząc wartość indeksu w okolice 29 755 pkt na zamknięciu. Wzmożony obrót wskazuje na powrót do gry kupujących i dużą szansę ponownego ataku na lokalne szczyty. W średnim terminie, konsolidacja kursu sugeruje siłę rynku i zapowiada kontynuacje wzrostów, a obecny ruch może okazać się płaską korektą. Z technicznego punktu widzenia środa nie przyniosła nowych informacji, a większość wskaźników zaledwie lekko poprawiła wskazania. Po wczorajszych notowaniach trudno doszukiwać się jednoznacznych czynników przemawiających na korzyść jednej ze stron rynku. Być może notowaniom uda się w końcu wydostać z konsolidacji i czwartek przyniesie wyczekiwane rozstrzygnięcie, ale z drugiej strony pokonanie szczytu w trakcie jednej sesji wydaje się mało prawdopodobne. W tej chwili ważnym aspektem dla rynku będzie zwiększanie zaangażowania kapitału przy teoretycznej zwyżce,
co jednoznacznie potwierdzi obrany kierunek. Wobec braku istotnych sygnałów pozostaje jedynie bacznie obserwować rozwój dzisiejszych notowań.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)