GPW w rytm nastrojów globalnych
Negatywne impulsy z zewnątrz przesądziły o tym, że warszawski parkiet zakończył dzień wyraźnym cofnięciem, czym z nawiązką wymazał cały osiągnięty w środę wzrost. Za poranne pogorszenie nastrojów w Europie odpowiedzialne były zarówno spadki indeksów w USA po protokole z ostatniego posiedzenia FOMC, jak i gorsze odczyty kondycji chińskiego przemysłu w styczniu.
20.02.2014 17:42
Słabszy sentyment podtrzymały również wskaźniki PMI dla przemysłu i usług Eurolandu, które znalazły się w ubiegłym miesiącu poniżej wartości oczekiwanych. Wraz z osłabieniem złotego presja sprzedających przeniosła się na GPW, gdzie główny barometr blue chipów szybko nadbił wczorajsze dzienne minima. Zmniejszenie przeceny na wiodących zachodnioeuropejskich rynkach przyniosło uspokojenie w Warszawie i redukcję skali porannych strat. Ostatecznie jednak finisz przyniósł wzmocnienie presji spadkowej i zamknięcie WIG (-0,94%) oraz WIG20 (-0,94%) najniżej od siedmiu sesji.
Presję sprzedających odczuły wśród wiodących na parkiecie walorów zwłaszcza te, które wczoraj zaliczyły bardzo udany finisz. W grupie tej znalazły się między innymi walory Pekao (-2%), BHW (-2,6%), PZU (-1,9%), Lotosu (-2%), BZWBK (-1,3%), JSW (-1,3%) i Tauronu (-1,2%). W związku z zaostrzeniem sytuacji na Ukrainie pod presją kolejny raz znalazły się spółki ukraińskie oraz te związane biznesowo z tym krajem. Wśród nich wchodzący w skład WIG20 Kernel (-4,3%), który dzisiaj był najtańszy od blisko pięciu lat. Nieliczną grupę papierów udanie walczących z klimatem inwestycyjnym reprezentowały PGNiG (0,8%), Eurocash (1,6%), Asseco Polska (1,9%), Orange (0,3%) oraz GTC (0,3%).
Notowania poszczególnych indeksów (sWIG80 spadł -1,6%) wskazywały na najgorszą postawę spółek o małej kapitalizacji. Jak wspomniałem wcześniej, widmo wojny domowej na Ukrainie wystraszyło posiadaczy akcji między innymi Agrotonu (-6%), Ovostara (-9%), Astarta (-5%), ale też Serinusa (-4%) i Rovese (-4,5%). Zapowiedź emisji kierowanej do wybranych akcjonariuszy przeceniła akcje Actiona (-6,6%). Z kolei lepiej niepokoje polityczne znosiły ukraińskie spółki węglowe CoalEnergy (11%) oraz Sadovaya (5%).
Przebieg sesji ani jej wymowa nie zmieniają istotnie układu sił na rynku, na którym obecnie po trwających od początku miesiąca wzrostach podaż próbuje przejmować inicjatywę, blokując jednocześnie indeksowi WIG20 dostęp do strefy oporu w rejonie 2500-2520 punktów. Póki co sprzedający mozolnie zdobywają teren, czego efektem jest zakończenie sesji przez barometr blue chipów najniżej od tygodnia. Pomimo tego rynek pozostaje jednak dość silny i jego ewentualny dalszy spadek uzależniony będzie od impulsów zewnętrznych. Po ewentualnym pokonaniu wsparcia w rejonie 2440-2450 punktów celem dla wskaźnika winna być strefa 2390-2400 punktów, gdzie oczekiwałbym poważnej kontry popytu. W świetle niepewności co do rozwoju sytuacji na amerykańskim parkiecie, utrzymywania się zadyszki chińskiej gospodarki, a także pogarszającej się sytuacji wewnętrznej na Ukrainie można założyć, że to z tych kierunków pojawią się impulsy oraz czynniki kształtujące zachowanie naszego parkietu na kolejnych sesjach.
Paweł Kubiak
Makler DM BZ WBK S.A.