Grecja zablokowana - chaos na lotniskach
W Grecji trwają poważne zakłócenia w ruchu lotniczym. W godzinach 15-19 czasu lokalnego (godz. 14-18 czasu polskiego) nie będą stratował ani lądowały samoloty. To efekt 24-godzinnego strajku, do którego przyłączyli się kontrolerzy lotów.
07.10.2010 | aktual.: 07.10.2010 15:26
W Grecji trwają poważne zakłócenia w ruchu lotniczym. W godzinach 15-19 czasu lokalnego (godz. 14-18 czasu polskiego) nie będą startowały ani lądowały samoloty. To efekt 24-godzinnego strajku, do którego przyłączyli się kontrolerzy lotów.
Kilka tysięcy pracowników sektora publicznego demonstruje przeciwko rządowej polityki zaciskania pasa ma na celu wyprowadzenie kraju z głębokiego kryzysu gospodarczego. Związki zawodowe nie godzą się jednak na wprowadzane przez władze oszczędności.
Zamknięto magistraty, urzędy skarbowe i celne, szkoły i uniwersytety. W szpitalach państwowych lekarze odeszli od łóżek pacjentów; personel szpitali zajmuje się wyłącznie nagłymi przypadkami.
Największy związek zawodowy pracowników budżetowych ADEDY zorganizował manifestację w centrum Aten. Około 5 tysięcy ludzi przemaszerowało do gmachu parlamentu. Obyło się bez incydentów.
Odrębną demonstrację, w której wzięło udział kilkaset osób, zorganizowali w stolicy Grecji komuniści. Zapowiedziano również protesty w Salonikach, drugim największym mieście kraju.
Socjalistyczny rząd premiera Jeorjosa Papandreu zgodził się na wprowadzenie najbardziej drastycznych środków oszczędnościowych w historii Grecji w zamian za 110 mld dolarów pomocy z Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Grecja zobowiązała się zmniejszyć deficyt budżetowy z 13,6 proc. PKB w 2009 roku do 8,1 proc. w 2010 roku. Obniżono płace w sektorze budżetowym i podniesiono podatki.
Grecja należy do państw najmocniej dotkniętych światowym kryzysem finansowym.