Grecka gorączka

Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się ponad 2% spadkami tamtejszych indeksów, na co wpływ miało obniżenie przez S&P ratingu długoterminowego długu Portugalii (z A+ do A-) oraz Grecji (z BBB+ na BB+).

29.04.2010 09:06

Tym samym parkietom europejskim nie pozostało nic innego jak pójść za przykładem amerykańskim i w środowy poranek dominującym kolorem na rynkach była czerwień. WIG20 wystartował z poziomu 2 503 pkt, podkreślając panujące na rynku nastroje 34-punktową luką pomiędzy wtorkowym zamknięciem. Pierwsze godziny handlu zostały zdominowane przez podaż, która w takt rosnącej różnicy między rentownością obligacji 10-letnich Grecji i Niemiec (ponad 1 000 pkt bazowych, najwyższy poziom od początku 1995 r.) powiększała swoją przewagę. Przecenie akcji na naszym rynku towarzyszyło również osłabienie złotówki, tracącej wyraźnie w stosunku do dolara, a zawirowania wokół Grecji i Portugalii zepchnęły na dalszy plan środowe decyzje RPP oraz FED w kwestii stóp procentowych. Kwadrans przed południem sprzedający zepchnęli indeks do poziomu 2 473 pkt, wyznaczając tym samym dzienne minimum. Z tego miejsca rynek rozpoczął mozolną wspinaczkę na północ, która nabrała wyraźnego tempa po godz. 14:00, kiedy na rynek napłynęły plotki o
wartym 100 – 120 mld Euro pakiecie pomocowym dla Grecji. W miarę jak pogłoski nie znajdywały potwierdzenia w deklaracjach przedstawicieli KE oraz MFW determinacja kupujących słabła, ale zapału wystarczyło jeszcze na ustanowienie po 15:00 sesyjnego maksimum na pułapie 2 515 pkt. W końcówce sesji ponownie do ataku przystąpiły niedźwiedzie i ostatecznie WIG20 kończył dzień na pułapie 2 487 pkt tracąc 1,94% przy obrotach wynoszących 1,1 mld zł.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

Zgodnie z oczekiwaniami wczorajsza sesja pogłębiła zapoczątkowana w zeszłym tygodniu przecenę. Indeks WIG spadł o 1,75% przy obrocie wygenerowanym po sesji na poziomie prawie 1,5 mld zł. Fatalny początek notowań spowodował wyznaczenie obszernej luki bessy na wykresie dziennym. Luka swoim obszarem pokryła usilne ruchy popytu z pierwszych dni tygodnia oraz jednoznacznie pokonała wcześniejszą lukę hossy. Obrazem samych notowań była wyznaczona czarna świeca, umiejscowiona w okolicach wsparcia na poziomie 42 546 pkt. Po nieudanej próbie obrony wspomnianego poziomu w trakcie dnia ostatecznie kurs znalazł się na zamknięciu poniżej wsparcia, co z technicznego punktu widzenia zostanie negatywnie odebrane przez rynek. Po dynamicznej wyprzedaży nie bez echa pozostały obserwowane wskaźniki. RSI wyraźnie odbił się od swojego oporu i znalazł się w strefie neutralnej, a potencjał spadkowy może zostać wyhamowany dopiero w okolicach 40 pkt. Fakt ten sprawia, że na odbicie trzeba będzie jeszcze poczekać. Pozostałe oscylatory
poruszają się aktualnie zgodnie z ruchem indeksu, co potwierdza spadkowe tendencje. Czwartek na warszawskim parkiecie prawdopodobnie utrzyma negatywne nastawienie, najbliższym wsparciem dla popytu będzie dopiero poziom 41 383 pkt.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)