GUS ujawnia dane. Mleko z każdym miesiącem drożeje, ale amatorzy schabowego mają powody do radości

Od miesięcy Polacy uważnie sprawdzają, ile muszą zapłacić za produkty żywnościowe. Wszystko za sprawą drożejącego masła. A mleko, czyli jego główny składnik, wyraźnie podrożało, bo o 23,4 proc. w ciągu roku. Z kolei między wrześniem a październikiem wzrost wyniósł 2,4 proc. - wynika z zestawienia cen produkutów rolnych w październiku opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny.

Za hektolitr mleka w październiku skupy płaciły średnio 148,42 zł, choć różnice między województwami były wyraźne. Najwięcej zarabiali producenci z woj. warmińsko-mazurskiego. Każde 100 l przynosiło im 157,41 zł. Znacząco mniej oferowały skupy w Małopolsce, bo jedynie 129,15 zł.

W skali roku wzrosły również ceny niemal wszystkich zbóż. Jedynym, za które płacono mniej, był owies. W stosunku do wartości sprzed roku był tańszy o 1,3 proc. Ta obniżka nie będzie odczuwalna dla naszych portfeli. Nie kupujemy aż tyle płatków owsianych. Jeśli jednak podstawą naszego żywienia byłyby ziemniaki, moglibyśmy mieć powody do zadowolenia. Cena ich skupu spadła o ponad 5 proc.

Zmiany odczuli także mięsożercy. Wzrost cen dotknął najbardziej amatorów wołowiny – w ciągu roku cena kilograma tzw. żywca wzrosła o 10 proc. Hodowcy drobiu również mogą mieć powody do radości – cena skupu podniosła się o niemal 8 proc.

Październikowe dane ucieszą także konsumentów, którzy nie wyobrażają sobie obiadu bez schabowego. Rzeźnie za kilogram trzody chlewnej płaciły mniej niż przed rokiem.