Gwałtowna korekta
Rynki akcji były dotychczas bardzo odporne na wszelkie doniesienia dotyczące problemu zadłużenia Grecji.
28.04.2010 12:35
Rynki akcji były dotychczas bardzo odporne na wszelkie doniesienia dotyczące problemu zadłużenia Grecji.
Wczorajsza obniżka ratingu greckiego i portugalskiego długu przez agencję ratingową S&P500 była prawdziwym zimnym prysznicem dla rynków. Największa przecena dotknęła europejskie parkiety, w szczególności austriacki i francuski ze względu na zaangażowanie banków w obligacje skarbowe zagrożonych krajów. Inwestorzy dostrzegają to, co zdają się ignorować politycy - strukturalny problem deficytów w krajach o niekonkurencyjnych gospodarkach zmagających się z wysoką stopą bezrobocia i pozbawionych możliwości dewaluacji lokalnej waluty nie może być "załatwiony" pakietem pomocowym. Instynkt Niemców jest prawidłowy - na wczorajszej tytułowej stronie w popularnym tabloidzie Bild Zeitung postawiono pytanie: "Dlaczego mamy płacić za luksusowe greckie emerytury?". No właśnie. Politycy niemieccy nie mogą ignorować zdecydowanej większości wyborców i dlatego stawiają kolejne warunki, można powiedzieć grają na zwłokę. Bailout dla Grecji, jeśli nastąpiłby wcześniej tylko odroczyłby problem na później. Marc Faber wskazuje, że
najlepszym wyjściem z sytuacji byłoby chwilowe wyjście ze strefy euro Grecji i Portugalii, restrukturyzacja długu, następnie dewaluacja waluty, zdycyplinowanie finansów i w końcu powrót do EMU. Wróćmy do rynków. Tak jak można było się spodziewać, podaż stała się bardzo agresywna, po tym jak nastąpił pierwszy większy spadek. Zmienność wzrosła i będzie prawdopodobnie w najbliższym czasie utrzymywać się na wysokim poziomie. Korekta spadkowa będzie przebiegać dość nerwowo i może potrwać dłużej. Zbliża się statystycznie gorszy okres dla akcji.
Niejako w cieniu wczorajszej obniżki ratingów, przemawiał Ben Bernanke. Warto zwrócić uwagę, że Bernanke ostatnio konsekwentnie wskazuje na konieczność reformy podatkowej. Dostrzega on, że deficyt budżetowy musi zostać zmniejszony albo poprzez podwyżkę podatków (prawdopodobne) i / lub obniżkę wydatków (mniej prawdopodbne). Czas ucieka, a prędzej czy później rynek upomni się o swoje i rentowności obligacji amerykańskich zaczną rosnąć, jeśli inwestorzy będą mieli podejrzenie braku dyscypliny fiskalnej USA. Dzisiaj w centrum uwagi będzie komunikat po decyzji FOMC w sprawie stóp procentowych.
EURPLN
Złoty reaguje nerwowo na ostatnie wydarzenia rynkowe. Widoczna jest zwiększona awersja do ryzyka na rynkach. Przebicie stefy oporu 3,90-3,91 doprowadziło błyskawicznie do testu kolejnego oporu w strefie 3,95-3,96. Dolarzłoty chwilowo przebił nawet poziom 3,00. Zmienność wyraźnie wzrosła. Dalszy rozwój sytuacji będzie zależał od skali korekty na giełdach. W pewnym momencie złoty może przestać reagować na spadki rynków, podobnie jak to miało miejsce podczas ostatniej korekty w styczniu. Następny opór znajduje się w strefie 3,99-4,00.
EURUSD
Eurodolar zrealizował dzisiaj target wynikający z wydłużenia fibo 1:1 (przy 1,3138). To oczywiście samo w sobie nie oznacza, że teraz nastąpi odbicie. Wydłużenia fibonacciego mają to do siebie, że nie sposób przewidzieć na którym rynek się zatrzyma :). Jakieś odbicie powinno nastąpić, ale nie musi ono być duże. Dzisiaj w centrum uwagi będzie decyzja FOMC w sprawie stóp procenotwych, a w szczególności komunikat jej towarzyszący. Rynek będzie zwracał uwagę przede wszystkim na sformułowanie dotyczące przyszłych stóp procentowych (zaklęcie Bena Bernanke brzmi "for an extended period"). Silnej reakcji można spodziewać się na innych parach dolarowych. Euro pozostaje w niełasce. Strefą oporu będzie teraz 1,3280-1,3310.
GBPUSD
Zgodnie z tym co pisaliśmy we wczorajszym raporcie, wyprzedaż funtdolara spod 1,55 oraz przebicie poziomu 1,53 doprowadziły do głębszej przeceny funta. Strefą wsparcia będzie 1,5075-1,51. Presja na funta wynika ze zwiększonej awersji do ryzyka. Przy rynku skoncentrowanym na zadłużonych krajach z grupy PIIGS notowaniom funta nie pomaga też sytuacja fiskalna Wielkiej Brytanii cierpiącej na wysokie deficyty budżetowe. Oporem technicznym będzie teraz przebity poziom 1,53. Należy spodziewać się wysokiej zmienności notowań.
USDJPY
Silna korekta na giełdach nie przekłada się znacząco na notowania dolarjena. Waluta japońska zyskiwała wczoraj przede wszystkim do innych wysokooprocentowanych walut takich jak dolar australijski. Dzisiaj trwa odreagowanie. Utrzymanie się notowań USDJPY powyżej 93,00 otwiera możliwość kontynuacji trendu wzrostowego. Impulsem dla rynku może być dzisiejszy komunikat towarzyszący decyzji w sprawie stóp procentowych podejmowanej przez FOMC. Większy spadek notowań dolarjena może nastąpić w przypadku, gdy rynek dojdzie do wniosku, że stopy procentowe nie wzrosną w tym roku.
Wojciech Smoleński