Halicki: budowa sieci szerokopasmowego internetu priorytetem MAC

Budowa sieci dystrybucyjnej szerokopasmowego internetu jest priorytetem, jeżeli chodzi o działania ministerstwa; do końca przyszłego roku powstanie 45 tys. km sieci światłowodowej - zadeklarował w czwartek szef MAC Andrzej Halicki.

06.11.2014 17:50

Informację o zamierzeniach swojego resortu w zakresie informatyzacji i rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Polsce Halicki przedstawił na posiedzeniu sejmowej komisji innowacyjności i nowoczesnych technologii.

"Jednym z najistotniejszych i największych projektów, który wymaga bardzo ścisłego nadzoru i od października w gruncie rzeczy dzieje się to codziennie, jest kontrola tego, jak realizowana jest budowa sieci światłowodowych związanych z Narodowym Programem Szerokopasmowym (program rozbudowy sieci szybkiego internetu w Polsce w oparciu o założenia europejskiej agendy cyfrowej - PAP). Mamy dwa województwa, które prace budowlane już zakończyły; myślę, że w tym roku będziemy mogli powiedzieć przynajmniej o jeszcze jednym województwie, które do tego grona dołączy" - mówił Halicki. Zapewniał posłów, że cały projekt będzie zrealizowany do końca przyszłego roku; dodał też, że później MAC przystąpi do rozbudowy sieci dostępowej.

Szef MAC poinformował posłów, że z początkiem przyszłego roku zostanie uruchomiony regionalny system ostrzegania za pośrednictwem telewizji. "W expose pani premier system został wymieniony jako ten, który w przyszłym roku ruszy; chcę potwierdzić, że 1 stycznia ten system zacznie działać" - obiecywał.

"W przyszłym tygodniu podpiszemy umowę z prezesem Telewizji Polskiej na uruchomienie sytemu w oparciu o jej infrastrukturę. Emitowane będą informacje pochodzące z wojewódzkich centrów zarządzania kryzysowego, które dystrybuowane regionalnie będą ostrzeżeniami w sytuacjach kryzysowych" - tłumaczył minister. Niedawno MAC uruchomiło możliwość odbierania danych z systemu ostrzegania poprzez aplikację mobilną; Halicki zaznaczył, że w przyszłości powiadamianie kryzysowe ma działać także w oparciu o wiadomości SMS.

Posłowie pytali Halickiego m.in. o perspektywę pełnej realizacji założeń europejskiej agendy cyfrowej do roku 2020; cześć z nich zgłaszała także wątpliwości wobec ogłoszonej w październiku przez Urząd Komunikacji Elektronicznej aukcji na rezerwację częstotliwości 800 MHz i 2,6 GHz, w efekcie której powinien znacznie zwiększyć się zasięg mobilnego Internetu.

"Mamy w tej chwili 48 tys. miejscowości, które leżą w białych plamach (rejonach, w których dostęp do usług związanych z bezprzewodową transmisją danych jest ograniczony - PAP). (...) Infrastruktura nie nadąża, a zapotrzebowanie na internet będzie rosło. (...) Jeżeli podzielimy częstotliwości, to przysporzy to tylko problemów - za pomocą LTE nie zrealizujemy standardów europejskiej agendy cyfrowej, bo nikt nie jest w stanie zapewnić w tej technologii szybkości łącza na poziomie 30 Mb/s. Do 24 listopada ma pan czas, żeby wstrzymać tę aukcję" - argumentował poseł Antoni Mężydło.

"Dokument z wypracowanymi założeniami optymalnego modelu rynkowego wypracowanymi w ramach rady ds. cyfryzacji przesłałem do pani prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Zawierał on trzy warianty. Nie ja jestem decydentem w tej sprawie, nie ja uruchamiam te procedury i nie ja je zatrzymuję, robi to regulator" - odpowiedział Halicki.

"Pokrycie mobilnego i stacjonarnego internetu muszą się uzupełniać; w ten sposób osiągniemy cele europejskiej agendy cyfrowej. (...) Przypominam, że przyznanie koncesji na nowe częstotliwości to także bardzo poważne zobowiązanie inwestycyjne" - zaznaczył minister.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)