Historyczna decyzja dla Chin. Juan w rezerwach Europejskiego Banku Centralnego
Pierwszy raz w historii bank centralny strefy euro (odpowiednik naszego NBP) ulokował część swoich rezerw pieniężnych w chińskim juanie. Krok ten media w Azji nazywają "postawieniem pieczęci aprobaty" dla waluty, która nieco ponad dekadę temu wykorzystywana była wyłącznie na rynku lokalnym.
17.06.2017 17:20
Jednym z najbardziej eksponowanych w chińskich mediach ekonomicznych wydarzeń mijającego tygodnia była decyzja Europejskiego Banku Centralnego o uwzględnieniu juana w swoich rezerwach walutowych. Transakcja polegała na wymianie 500 mln euro (2,1 mld zł) na chińską walutę. W ten sposób juan dołączył do obecnych od dawna w rezerwach EBC: dolara, japońskiego jena, złota oraz tzw. SDR czyli specjalnych praw ciągnienia (międzynarodowej umownej jednostki rozrachunkowej).
Analitycy określają decyzję jako ważną, ale jednak głównie symboliczną. Udział juana w portfelu rezerw EBC wynosi zaledwie 0,7 proc., choć pewnie z czasem będzie rósł. "China Daily" mówi o "pieczęci aprobaty" postawionej dla juana przez EBC.
- Proporcja nie jest zbyt duża, ale wciąż jest miejsce na jej zwiększenie - mówi dziennikowi główny analityk makroekonomiczny China Merchants Securities z Shenzhen Xie Yaxuan. Według niego decyzja EBC wynika z rosnącego handlu i ekspozycji inwestycyjnej na Chiny. Xie przypomina, że liczono na szybszy wzrost rezerw opartych na juanie, jednak światowe rynki mają wątpliwości odnośnie jego umiędzynarodowienia, dostępności rynku obligacji i korzystania z narzędzi do oceny ryzyka dokonywanych na nim operacji.
Według dziennika "South China Morning Post", EBC zamierza przetestować działanie z rezerwami uwzględniającymi juana ze względu na plany otwierania rynków opartych na chińskiej walucie we Frankfurcie i Szwajcarii.
Sam Europejski Bank Centralny w oświadczeniu stwierdził, że inwestycja w juana "odzwierciedla znaczenie Chin jako jednego z największych partnerów strefy euro".
Główna strateg ds. Chin w londyńskim Haitong Securities Miranda Carr uważa, iż juan jest niezbędnym elementem zróżnicowanego portfela nie tylko EBC, ale także Banku Anglii i Narodowego Banku Szwajcarii.
- Muszą go mieć, czy im się podoba, czy nie - dodaje Carr, podkreślając, że strategia wyłaniająca się na podstawie obserwowanych działań Banku Chin, wskazuje, że głównym motorem napędowym i jednocześnie zachętą do inwestycji w juana stanie się inicjatywa "Pasa i Szlaku". Finansowanie prowadzonych w jej ramach projektów będzie oparte na chińskiej walucie i uzależni od niej w pewnej części zagranicznych partnerów.
Od 1 października juan jest też oficjalnie włączony do prestiżowego koszyka tzw. walut rezerwowych (SDR), czyli takich, które są powszechnie uznawane za bezpieczne i akceptowane w transakcjach międzynarodowych. Warto podkreślić, że przez wiele lat chińska waluta miała status waluty, która nie podlegała jakimkolwiek zasadom rynkowym, a o jej sile lub słabości decydowały tylko władze. W ciągu nieco ponad dekady awansowała więc z pozycji waluty wykorzystywanej wyłącznie na rynku lokalnym do pozycji ważnej waluty w rozliczeniach handlowych i płatnościach na świecie.