Huśtawka nastrojów po danych z Europy i USA
Eurodolar mimo stosunkowo dużej zmienności dzień kończy przy poziomach z otwarcia sesji na Starym Kontynencie. Huśtawkę nastrojów zapewnił odczyt indeksu instytutu ZEW oraz sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/USD osiągnął maksimum przy 1,3215, tym samym notowania po raz kolejny w ostatnich tygodniach zatrzymały się na tym poziomie.
14.02.2012 16:58
Odczyt indeksu instytutu ZEW okazał się impulsem do umocnienia wspólnej waluty. Po styczniowym największym skoku wartości w historii publikacji tego indeksu, w lutym jego wzrost okazał się niewiele mniejszy. Odczyt znacznie przewyższył prognozę na poziomie -12 pkt., gdyż wartość indeksu wzrosła z poziomu -21,6 do 5,4 pkt. na plusie (najwyższy poziom od kwietnia ubiegłego roku). W skali dwóch miesięcy był to bezprecedensowy przyrost wartości z głębokiego -53,8 do wartości dodatniej 5,4 pkt. Silnie poprawiające się nastroje wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych oczywiście są pozytywną informacją, jednak do oceny klimatu gospodarczego u naszych zachodnich sąsiadów na pewno należy zaczekać do przyszłotygodniowego odczytu indeksu Ifo, do kalkulacji, którego wykorzystywane są opinie około 7 tys. niemieckich przedsiębiorców na temat bieżącej i przyszłej kondycji gospodarki.
Sprzedaż detaliczna w Stanach Zjednoczonych mimo pewnego wzrostu w styczniu stała się katalizatorem spadków na eurodolarze. Dynamika na poziomie 0,4 proc. m/m okazała się niższa od prognozy (0,6 proc.), co więcej dane za grudzień zostały skorygowane w dół (z 0,1 do 0,0 proc.). Natomiast sprzedaż bez samochodów w relacji miesięcznej, co prawda wzrosła o 0,7 proc., czyli więcej niż zakładał konsensus rynkowy (0,4 proc.), jednak duży wpływ na taki wynik miała stosunkowo znaczna korekta grudniowego odczytu (z -0,2 do -0,5 proc.).
Dziś miały miejsce udane aukcje na europejskim rynku długu. Zarówno Hiszpanii, Grecji, jak i Włochom udało się uplasować całą zaplanowaną ofertę przy solidnym popycie oraz niższej rentowności niż na poprzednich analogicznych aukcjach (mimo obniżki ratingu Włoch o jeden poziom i Hiszpanii o dwa poziomy, dokonanej przez Moody’s kilkanaście godzin wcześniej). Co prawda sprzedawany był „krótki pieniądz” jednak wyniki aukcji w pewnym stopniu świadczyć mogą o zwiększającym się zaufaniu inwestorów do gospodarek strefy euro.
Złoty mimo słabego początku dnia w kolejnych godzinach odrabiał straty i dzień kończy na zbliżonych poziomach do wczorajszego zamknięcia handlu w Europie. Notowania polskiej waluty powinny konsolidować się do momentu ogłoszenia uzgodnień jutrzejszego spotkania Eurogrupy, na którym spodziewana jest decyzja w sprawie drugiego pakietu pomocowego dla Grecji. Sytuacja w Europie coraz bardziej sprzyja aprecjacji złotego. Na 29 lutego ECB zaplanował bowiem ECB kolejną operację płynnościową (która w pewnym stopniu wspiera popyt na aktywa uważane za bardziej ryzykowne), co więcej, kolejne obniżki ratingów peryferyjnych państw strefy euro wpływają na relatywnie wyższą ocenę polskiej gospodarki.
Wsparciem dla złotego są również kolejne wypowiedzi członków władz monetarnych. Dziś Zyta Gilowska stwierdziła, ze kondycja polskiej gospodarki pozwala oczekiwać, że złoty będzie się stopniowo umacniał.
Szymon Zajkowski
DM TMS Brokers S.A.