Trwa ładowanie...
d2g4dt9
30-04-2012 18:11

Idzie maj, a więc buy

Kombinacja dobre Stany plus pozytywny przebieg handlu w Azji wbrew pozorom często bywa niezdrowa dla naszego rynku, któremu zwykle w takich sytuacjach starcza optymizmu tylko na początkową fazę sesji, dlatego bez nadmiernych oczekiwań podchodziłem do dzisiejszego dnia.

d2g4dt9
d2g4dt9

Początek sesji potwierdził powyższy scenariusz, ponieważ kupującym nie starczyło nawet siły, aby utrzymać WIG20 na plusie przez pół godziny. Później indeks obsunął się do strefy wartości ujemnych i rozpoczęła się uciążliwa faza bezobrotowego handlu dobrze znana uczestnikom rynku z wielu poprzednich sesji. Taką samą tendencję można było obserwować na większości parkietów europejskich i było jasne, że ewentualne ożywienie może przynieść dopiero seria danych z USA o 14.30. Tak się nie stało, chociaż w Warszawie WIG20 zaczął powoli przymierzać się do powrotu na zieloną stronę rynku. Na odrobienie strat nie pozwoliły indeksy rynku amerykańskiego, które traciło około pół procenta i ostatecznie WIG20 zamknął sesję stratą 0.17%. Obroty były żenująco małe (498 mln zł), a szerokość rynku nie potwierdziła spadku, ponieważ zdecydowanie więcej spółek wzrosło niż spadło (194/119). Trudno dzisiaj wskazać liderów indeksu blue chipów z wyjątkiem PGE, której kurs wzrósł 1.78%. Wzrosty pozostałych dobrze zachowujących się
spółek oscylowały wokół jednego procenta i były udziałem akcjonariuszy PKO BP, KGHM-u i Kernela. Słabo spisały się inne oprócz PKO spółki z branży bankowej i właśnie głównie spośród nich rekrutują się najwięksi przegrani dzisiejszego handlu, czyli Pekao SA (-2.17%) i Handlowy (-1.56%), jednak niechlubnym liderem w tej kategorii zostało GTC (-3.48%). Na szerokim rynku skalą wzrostu wyróżniły się Centrum Klima (+25.33%) po ogłoszeniu wezwania oraz po raz kolejny Mirbud (+11.20%) i Anti (+32.56%). Jeżeli chodzi o wartość obrotów, to zwracały uwagę NFI Empik (+9.47%) po podwyższeniu ceny wezwania, Hawe (+5.05%) i LPP (+0.49%) – przy dzisiejszych obrotach te spółki wyprzedziły pod tym względem wiele walorów z WIG20. Przebieg dzisiejszej sesji nie zaskakuje. Po czterech zwyżkach z rzędu wykres WIG20 zbliżył się do najbliższej strefy oporu zlokalizowanej pomiędzy 2250-2280 pkt i nawet nie spróbował jej przetestować. Tym niemniej wyraźny spadek obrotów wobec sesji wzrostowych sugeruje zbieranie sił przed kolejną
próbą, która powinna być wkrótce podjęta.
Krótkoterminowe oscylatory po odbiciu ze stref wyprzedania faworyzują byki i jest to kolejny argument przeciwko jakiemuś radykalnemu schłodzeniu nastrojów w najbliższym czasie. Najbliższym wsparciem powinien być obszar 2210-2190 pkt, jednak moim zdaniem nawet zejście poniżej tych poziomów nie determinuje jeszcze silnie spadkowego scenariusza. Na koniec wypadałoby się odnieść do tytułu komentarza. Oczywiście jest on mocno przekorną odpowiedzią na dosyć powszechnie pojawiające się powiedzenie „sell in May and go away” i próbą wylansowania kontrsloganu stawiającego ten piękny miesiąc w bardziej pozytywnym świetle. Poza tym na GPW obserwujemy od długiego czasu spory deficyt optymizmu, a w takim klimacie kontrariańskie podejście może przynieść dobre rezultaty. Pomimo, iż tytułowe zdanie radziłbym traktować nawet bardziej niż pół żartem, to przyznam, że po cichu całkiem serio liczę na niezły maj na giełdach.

Sławomir Koźlarek
makler DM BZ WBK S.A.

d2g4dt9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2g4dt9