Ile naprawdę zarabiają Polacy?

*W wielu firmach średnia płaca wynosi mniej niż przeciętne wynagrodzenie ustalane przez GUS (3362 zł brutto). Pracownicy twierdzą, że oficjalne informacje na temat zarobków nie odpowiadają rzeczywistości, w której oni żyją. *

- Średnia płaca według GUS wynosi 3362 zł, ale na przykład w naszej firmie średnia to jakieś 1,8 tys. zł! Zdaję sobie sprawę, że GUS oblicza średnią biorąc pod uwagę wszystkie sektory, do jednego worka wrzuca dyrektorów, którzy zarabiają po 10 tys. zł i tych najmniej zarabiających, no i wychodzi taka właśnie średnia. Ale przecież to nie jest prawda, tych najmniej zarabiających jest dużo więcej niż bogatych – mówi Kazimierz Kniaź, pracuje w przetwórni rybnej, zarabia miesięcznie brutto 1,8 tys. zł.

Podobnego zdania jest Henryka Dobosz, która od 25 lat sprzedaje w kiosku na jednej z warszawskich dzielnic.
- Trzy tysiące!? No co pan opowiada! To chyba średnia liczona wśród tych wszystkich kierowników. A nie wśród zwykłych ludzi! Ja zarabiam miesięcznie niecałe 1,4 tys. zł na rękę. Mam dwa lata do emerytury i jak ją dostanę to i tak będę jeszcze pracować. A to 1,4 tys. zł to mam po podwyżce, bo od 1995 r. zarabiałam około tysiąc złotych, żadnych podwyżek nie było – opowiada Henryka Dobosz.

Renata, która sprzedaje w galerii handlowej w Warszawie mówi, że średnia w wysokości ponad 3 tys. zł, jest nieadekwatna do rzeczywistości.

- Ja zarabiam 1,9 tys. zł, moje koleżanki z galerii zarabiają jeszcze mniej. Tylko właściciele butików mają dużo więcej. Moja mama pracuje w dużej hurtowni i zarabia 900 zł, a ojciec jest kierowcą i ma na rękę jakieś 2,2 tys. zł. U mnie w rodzinie pułapu 3 tys. zł nikt nie przekroczył. Rozumiem, jak oblicza się średnie, ale czasem średnia nie odzwierciedla prawdziwej sytuacji na rynku, po co ogłupiać ludzi – twierdzi Renata Grochowska, sprzedaje bieliznę.

Dlaczego średnia płaca nie odpowiada rzeczywistości?
- Mamy duże dysproporcje pensji na rynku pracy. Jest mnóstwo osób zarabiających grubo poniżej średniej, w pewnych branżach średnia to minimum krajowe. Obecnie bardzo szybko rośnie liczba firm, w których zarabia się ponad 4,5 tys. brutto. Jeszcze rok temu zatrudnionych w nich było 18,1 proc. osób, a obecnie to już prawie 22 proc. Pamiętajmy też, że w ciągu trzech lat płaca minimalna zwiększyła się prawie o 300 zł. Te czynniki powodują, że pracownicy mają wrażenie, że średnia krajowa jest zawyżana. Prawdą jest to, że społeczeństwo jest bardzo rozwarstwione, jest zbyt dużo ludzi zarabiających mało, niewielu zarabiających naprawdę dużo. Ludzie z tej uboższej warstwy mogą czuć się w jakiś sposób odizolowani, kupują w tanich supermarketach, ubierają się używaną odzież. Twierdzą, że nigdy nie przekroczą tej niewidzialnej granicy i nie przejdą do grupy zarabiających średnio – twierdzi Joanna Podgórska, doradca personalny, psycholog społeczny.

Portal Money.pl zasugerował, że lepsze od obliczania przeciętnej płacy poprzez ustalanie średniej arytmetycznej, byłoby obliczanie mediany pensji (to wartość, powyżej i poniżej której jest równa liczba). Według portalu średnia pensja w Polsce wynosiłaby wówczas 2,5 tysiąca złotych, ta kwota byłaby bardziej zbliżona do rzeczywistości.