Ile pieniędzy z UE dostaje Polska
Na rozpoczynającym się jutro szczycie Unii Europejskiej może dojść do przyjęcia budżetu wspólnoty na lata 2014-2020. Poprzednio - w listopadzie, nie udało się wypracować kompromisu. Kraje płacące największe składki chcą, by Unia oszczędniej wydawała pieniądze.
Podstawą do jutrzejszych rozmów jest projekt zakładający wydatki na poziomie ok. 1 bln euro. Jego autor, przewodniczący Rady Europejskiej Heramann Van Rompuy wymienił priorytety, którymi jego zdaniem powinien charakteryzować się unijny budżet. Po pierwsze, powinien pomóc w walce z najpilniejszym problemem w Unii, jakim jest bezrobocie młodzieży. Po drugie jest ważne, aby UE w ujęciu realnym podniosła wydatki na badania i rozwój oraz edukację.
Z nowego budżetu Polska ma szansę uzyskać ponad 72 mld euro, czyli o 4 mld euro więcej niż w ramach obecnego budżetu. W ciągu ostatnich sześciu lat na każdego Polaka przypadało 244 euro rocznie. Oznacza to, że w przeliczeniu na mieszkańca dostawaliśmy nieco więcej pieniędzy niż Portugalczycy i Słoweńcy, ale wyraźnie mniej niż Czesi, Węgrzy i pogrążeni w kryzysie Grecy. Absolutnym rekordzistą jest jednak Luksemburg. Na jednego mieszkańca przypada rocznie 2,3 tys. euro rocznie - niemal dziesięć razy więcej niż w Polsce.
Do członkostwa w UE najwięcej dopłacać musieli natomiast Duńczycy, Szwedzi i Holendrzy. Ci ostatni wpłacali co roku do unijnej kasy równowartość 210 euro na każdego mieszkańca.
