Ile za abonament płacą w Europie

Telewizor w Polsce ma niemal każdy, lecz tylko 10 proc. jego posiadaczy opłaca abonament RTV. I chociaż można debatować na temat jakości tego, co dostajemy w zamian za 208,45 zł rocznie, to trzeba głośno powiedzieć, że jest to jedna z najniższych opłat za publiczne media w Europie. W kilku krajach UE przekraczają one 1000 zł rocznie, na dodatek są to opłaty, których żadną miarą nie da się uniknąć. Zapłacić trzeba i kropka.

Warto przy tej okazji pamiętać, że jeśli w końcu zostanie wprowadzona zostanie opłata audiowizualna, którą od kilku lat zapowiada rząd, to będziemy płacić jeszcze... mniej. **Jak nieoficjalnie dowiedziała się WP.PL, nastąpi to zaraz po wyborach do Sejmu w 2015 r. Nowy abonament będzie niższy niż obecnie (za jakiś czas zawsze będzie można go podwyższyć), ale nie da się go uniknąć, a to wyborcom nie spodoba się na 100 proc.**

Obraz

/ 13Ile płacą za abonament w innych krajach Europy

Obraz

Telewizor w Polsce ma niemal każdy, lecz tylko 10 proc. jego posiadaczy opłaca abonament RTV. I chociaż można debatować na temat jakości tego, co dostajemy w zamian za 208,45 zł rocznie, to trzeba głośno powiedzieć, że jest to jedna z najniższych opłat w Europie. Wcale nie tak rzadko przekraczają one równowartość 1000 zł rocznie, na dodatek są one tak skonstruowane, że żadną miarą nie da się ich uniknąć. Zapłacić trzeba i kropka.

Warto przy tej okazji pamiętać, że jeśli w końcu zostanie wprowadzona zostanie opłata audiowizualna, którą od kilku lat anonsuje rząd, to będziemy płacić jeszcze... mniej. Jak nieoficjalnie dowiedziała się WP.PL, nastąpi to zaraz po wyborach do Sejmu w 2015 r. Nowy abonament będzie niższy niż obecnie (za jakiś czas zawsze będzie można go podwyższyć), ale nie da się go uniknąć, a to wyborcom nie spodobałoby się na 100 proc.

/ 13Dania

Obraz
© flickr

Duńczycy już rok temu zreformowali system poboru opłaty abonamentowej. Do niedawna praktycznie każdy musiał płacić za dostęp do sygnału radiowego, w której znajdowała się też część za telewizję - nadawcą jest ta sama spółka. Wystarczyło mieć samochód, w którym mogło być radio i trzeba było już płacić.

Od 1 lipca 2013 roku wprowadzono opłatę, która jest pobierana za korzystanie z każdego rodzaju urządzenia, pozwalającego na odbiór sygnału. W 2014 r. Duńczycy muszą zapłacić 2436 koron (1340 zł). Oczywiście reformę przeprowadzono po to, by objąć opłatą komputery, tablety i smartfony.

Do ściągania licencji telewizyjnej podchodzą w Danii bardzo poważnie. Po pierwsze - sklepy muszą przekazywać informacje o osobach, które kupują sprzęt umożliwiający odbiór sygnału radiowego albo telewizyjnego. Do tego duński nadawca publiczny ma auta, które jeżdżą po kraju i są w stanie namierzyć niezarejestrowane urządzenia. Klimat orwellowski i nie da się ukryć - koszmar przeciętnego Polaka. Strach pomyśleć, co by się działo, gdyby u nas wprowadzono taki rygorystyczny system.

/ 13Szwajcaria

Obraz
© flickr

W Szwajcarii parlament przegłosował zmianę przepisów na podstawie, których pobierany jest abonament radiowo-telewizyjny.

Zgodnie z nimi niezależnie od tego, czy Szwajcarzy są w posiadaniu odbiorników radiowych albo telewizyjnych będą musieli płacić.

Parlament ustalił wysokość opłaty na 400 franków (ok. 1350 zł) rocznie, to 62 franki mniej niż do tej pory! Dotychczas abonament musieli płacić tylko ci, którzy zarejestrowali urządzenie.

/ 13Norwegia

Obraz
© flicr

W Norwegii opłaty abonamentowe są głównym źródłem utrzymania Norsk Rikskringkasting (NRK), czyli tamtejszego publicznego nadawcy radiowo-telewizyjnego.

Abonament naliczany jest od gospodarstwa domowego, w którym znajduje się odbiornik telewizyjny. Posiadacze więcej niż jednego urządzenia płacą jedną opłatę. Ustawodawca przewidział pewne wyjątki, jak np. osoby upośledzone, albo przebywających w Norwegii krócej niż trzy miesiące w roku.

Jednak sprytni Polacy w Norwegii wymyślili,jak zaoszczędzić wydatek rzędu *2500 koron (1250 zł) rocznie *. Otóż opłacie podlega nie tyle odbiornik, co sam tuner. Można udać się do autoryzowanego zakładu naprawy telewizorów i poprosić tam o dezaktywację tunera. Potem trzeba wysłać jeszcze do NRK wypowiedzenie umowy i zaświadczenie od warsztatu. Wprawdzie bez tunera nie można odbierać sygnału TV, ale Polacy mieszkający w Norwegii wolą korzystać z płatnych internetowych serwisów audio i wideo niż płacić 2500 koron rocznie.

/ 13Szwecja

Obraz
© afp

Szwecja jest jednym z tych państw, które rozważa likwidację opłaty abonamentowej. Specjalny raport rządowy wskazuje na to, że taka opłata powinna zostać zniesiona, a zamiast niej wprowadzony... podatek. Na całkowite zniesienie opłat na rzecz telewizji nie ma szans.

Abonament w Szwecji w wysokości *ok. 2100 koron ( niecałe 1000 zł) * rocznie wykorzystywany jest do finansowania trzech publicznych nadawców: Sveriges Television, Sveriges Radio, a także Sveriges Utbildningsradio. Dzięki temu nadawane są programy o zasięgu ogólnokrajowym i lokalnym. W Szwecji jest pięć publicznych kanałów telewizyjnych oraz 45 kanałów radiowych. Abonament pobierają Radiotjaenst i Kiruna AB.

/ 13Austria

Obraz
© flickr

Austriacy muszą zarejestrować każde urządzenie, które działa i jest wykorzystywane do odbioru sygnału radiowego i telewizyjnego. Za ściąganie abonamentu odpowiada GIS - Gebuehren Info Service GmbH, spółka w 100 proc. należąca do krajowego nadawcy Oesterreichischer Rundfunk (ORF).

Wysokość opłat uzależniona jest od regionu kraju. Najwięcej płacą w Karyntii, a najmniej - w Vorarlbergu oraz Górnej Austrii; odpowiednio: 223,32 euro - 284,52 euro (od ok. 950 zł do 1200 zł).

/ 13Niemcy

Obraz
© afp

W 2013 roku Niemcy przeprowadzili reformę i zgodnie z nowymi przepisami wszystkie gospodarstwa domowe będą musiały płacić opłatę abonamentową, nawet, jeśli nie ma w nich ani telewizora, ani radia, ani komputera. Została ona ustalona na *215,76 euro (ok. 870 zł) * za rok. Dokładnie tyle samo wynosił roczny abonament przed zmianami. Co ciekawe, po tym jak okazało się, że wpływy z abonamentu będą o 1 mld euro wyższe od sumy, której potrzebują nadawcy, postanowiono zmniejszyć opłatę o 73 eurocenty miesięcznie.

Z opłat finansowani są krajowi nadawcy publiczni - ZDF oraz Deutschlandradio, jak również dziewięciu regionalnych nadawców sieci ARD, w sumie 22 kanały telewizyjne i 61 stacji radiowych.

Jednak tam też trwa batalia na temat abonamentu. Chociaż Niemcy płacą go częściej niż my, to wciąż słychać głosy sprzeciwu, że obowiązek dotowania czegoś, co dla obywatela jest w ogóle nieinteresujące jest niesprawiedliwością.

/ 13Wielka Brytania

Obraz
© afp

Na Wyspach jest licencja telewizyjna, która pokrywa koszty sieci BBC oraz lokalnych i regionalnych stacji radiowych. Generalnie każdy, kto ma radio, telewizor, sprzęt do odbioru telewizji satelitarnej czy komputer z kartą telewizyjną, musi płacić 145,50 funtów (735 zł ) rocznie za kolorowy telewizor i 49 funtów (ok. 250 zł) za czarno-biały... Brytyjczycy, którzy przekroczyli 75 lat są zwolnieni z opłat, do tego niedowidzący mogą uzyskać 50 proc. zniżki. Ktoś zapyta, czemu tylko 50 proc., wszak wciąż mogą słyszeć!

Ale tak poważniej, fajne jest to, że nie trzeba płacić, jeśli odbiornik telewizyjny wykorzystywany jest tylko do oglądania filmów z płyt lub do grania w gry wideo. Nie ma także obowiązku uiszczania opłaty przez posiadaczy komputerów, którzy oglądają programy telewizyjne po tym, jak zostały one wcześniej wyemitowane w telewizji. Aczkolwiek, jeśli Brytyjczyk zostanie skontrolowany i okaże się, że podstępnie oszukiwał i jednak oglądał telewizję, to może dostać karę w wysokości 1000 funtów.

To, co różni ich od innych krajów Europy, to fakt, że poczta już nie zajmuje się ściąganiem abonamentu. Zadania te powierzono prywatnej spółce o nazwie Capita Business Services Limited, która nie tylko pobiera od użytkowników opłatę, ale także wyszukuje tych, którzy go nie płacą i wysyłają upomnienia. Jak to nie pomoże, to wysyłają pracowników, którzy odwiedzaja uchylających się od obowiązku.

Cały proces ułatwia przepis podobny do tego w Danii - sklepy mają obowiązek informować spółkę o tym, kto kupuje sprzęt umożliwiający odbiór sygnału radiowego lub telewizyjnego.

/ 13Irlandia

Obraz
© afp

Obecnie trwają zmiany w irlandzkim systemie poboru abonamentu. Na razie za posiadanie jakiegokolwiek urządzenia, umożliwiającego odbiór sygnału telewizyjnego, m.in takiego, jak: telewizor, antena satelitarna, komputer czy odpowiedni telefon, trzeba zapłacić 160 euro rocznie (ok. 650 zł). Opłata za radio i telewizję płacona jest za odbiornik w każdym miejscu jego użytkowania. Jeśli Irlandczyk ma dwa mieszkania, a w każdym telewizor, to musi płacić w dwóch różnych miejscach.

Instytucją, która korzysta z tych pieniędzy, jest Radio Teilifis Eireann (RTE, irlandzkie radio i telewizja). Wpływy z abonamentu stanowią 50 proc. przychodów RTE, druga połowa pochodzi z reklam. Za zbieranie abonamentu odpowiada An Post, narodowy operator pocztowy.

Od stycznia 2015 roku zastąpi go nowa opłata, która obejmie każdego obywatela. Abonament dalej będzie podlegał kontroli poczty, która prowadzi ewidencje posiadaczy urządzeń, przeprowadza kontrole i ma prawo karać ludzi odmawiających płatności.

10 / 13Finlandia

Obraz
© flickr

Finowie przez 80 lat płacili abonament. Jednak w 2013 roku zastąpiono go podatkiem progresywnym. W zależności od dochodów podatnika wynosi on od 50 do 140 euro (od ok. 200 do 550 zł zł). Co ciekawe, większość Finów zaakceptowała nową formę daniny.

Władze zastanawiały się także nad tym, czy nie wprowadzić bezpośredniej dotacji z budżetu państwa, lecz nie zdecydowano się na ten krok z powodu obaw przez uzależnieniem mediów od władzy ustawodawczej.

11 / 13Francja

Obraz
© flickr

Wysokość abonamentu radiowo-telewizyjnego zależy od regionu. Mieszkańcy Francji na kontynencie i Korsyki płacą 121 euro (ok. 480 zł), terytoriów zamorskich - 78 euro (312 zł). Opłata we Francji pobierana jest jako część podatków lokalnych. Wpływy idą na utrzymanie: Radio France, France Televisions oraz Radio France Internationale.

Do tego Francuzi obłożyli prywatne podmioty z branży podatkiem audiowizualnym. Zakłada on pobór, w zależności od dochodów, od 1,5 proc. do 30 proc. wpływów reklamowych od nadawców komercyjnych i 0,9 proc. obrotów operatorów telekomunikacyjnych. Najmniejsi mogą zostać zwolnieni z tej opłaty.

12 / 13Czechy

Obraz
© flickr

Nasi południowi sąsiedzi zastosowali inne podejście. Założyli, że każdy, kto ma dostęp do energii elektrycznej ma też i telewizor. Oznacza to, że kto korzysta z prądu musi płacić na rzecz państwowych mediów. Są dwa różne sposoby rozliczania. Osoby fizyczne płacą niezależnie od tego, ile mają odbiorników (135 koron czeskich, czyli ok. 21 zł miesięcznie), ale firmy muszą zapłacić za każdy użytkowany telewizor. Ważne jest to, że istnieje możliwość nie płacenia abonamentu.

Wystarczy, że po otrzymaniu wezwania do zapłaty, od czeskich państwowych nadawców, złoży się oświadczenie o braku telewizora w ciągu 30 dni. Ważniejsze jednak jest to, że aż 90 proc. Czechów abonament płaci.

13 / 13Słowacja

Obraz

Słowacy mieli taki sam problem jak my - prawie nikt nie płacił. Sytuacja finansowa publicznych nadawców była fatalna, zresztą nawet gdyby wszyscy płacili, to i tak mogłoby to być za mało, bo wysokość opłat była zapisana na sztywno w ustawie i próba jego zmiany równałaby się z jej zmianą.

Dlatego wraz nadejściem 2013 roku decyzją prezydenta abonament odszedł do lamusa. Od tej pory media publiczne są finansowane z budżetu i każdego roku mają otrzymywać 0,142 proc. PKB kraju.

Wcześniej próbowano powiązać opłatę abonamentową z rachunkiem z prąd. Wszystkie gospodarstwa domowe, które zużywały energię elektryczną zostały zobowiązane do płacenia. Wprowadzono pewne zniżki dla emerytów, inwalidów i najgorzej zarabiających. Jednak na niewiele się to zdało, dlatego zdecydowano się na takie, a nie inne rozwiązanie.

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup