Ile zarabia Owsiak?

Z czego żyje Jurek Owsiak? Co robi, kiedy nie organizuje Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy?

Ile zarabia Owsiak?
Źródło zdjęć: © AFP

12.01.2012 | aktual.: 18.01.2012 14:06

*Zarobki producenta? To znaczy jakie? *

Przy szacowaniu jego zarobków można się opierać na danych dotyczących gaży producentów TV. Najwyższe sięgają 9 tys. zł. Nie brak też producentów zarabiających po 3 tys. zł. Te dane dotyczą jednak zatrudnionych na etacie. Z kolei producenci pracujący przy konkretnym zleceniu mogą zarobić od 8 do nawet 50 tys. zł za projekt. Tak podaje firma TMP Worldwide.

Sam Owsiak w wywiadzie dla portalu wiadomości.ngo.pl mówił, że z produkcji telewizyjnej ma tyle, iż mu to zupełnie wystarcza. Powiedział: „Jest to takie minimum producenta telewizyjnego”. Deklarował też: „W pewnym momencie stanę face to face z narodem i powiem, ile sobie ustanowiłem pensji”. Wywiad pochodzi sprzed dziewięciu lat. Jak widać, moment ten jeszcze nie nastąpił.

Natomiast na pytanie, ile jest wart Owsiak jako osobowość, można odpowiedzieć: 700 tys. zł. Na tyle wyceniły go w ub. roku agencje reklamowe. W tym rankingu wyprzedzili go tylko Szymon Majewski i Kuba Wojewódzki.

Nie zarabia w Orkiestrze, ale – dzięki niej

W Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy etatowi pracownicy zarabiają średnio 3 tys. zł. Sam Owsiak od lat powtarza, że jego udział w tym przedsięwzięciu ma wymiar czysto społeczny. Zwolennicy podziwiają go za to. Przeciwnicy powątpiewają w czystość jego intencji.

W fundacji WOŚP pracuje natomiast jego żona, zatrudniona na etacie jako dyrektor do spraw medycznych. Prowadzi też rodzinną firmę Mrówka Cała, produkującą programy dla TV. Na stronie fundacji można przeczytać, że w WOŚP zarabia ona tyle, „ile dwa przeciętne wynagrodzenia miesięczne”.

Sam Owsiak, poza działalnością producencką, organizuje we własnej firmie Złoty Melon szkolenia z zakresu pomocy medycznej. Prowadzi imprezy integracyjne na zlecenie różnych firm. Sprzedaje gadżety, wydaje płyty DVD.

Obie firmy państwa Owsiaków bazują na legendzie „orkiestrowej” fundacji i mają z nią biznesowe powiązania. Złoty Melon został wydzielony z WOŚP do celów gospodarczych. Mrówka Cała bierze udział, siłami swoich pracowników, w obsłudze Orkiestry.

Sprawozdania finansowe WOŚP bez problemu można znaleźć w Internecie. Natomiast sprawozdań Złotego Melona brak. Może jego prezes powinien pomyśleć nad ich udostępnieniem? Pytanie o to, ile zarabia Owsiak, znalazłoby w końcu pełną, wyczerpującą odpowiedź.

Złoty Melon jest, kokosów nie ma

W WOŚP w 2010 roku – to ostatni rok, za który sprawozdanie finansowe jest udostępnione w Internecie – zatrudnione były osoby na 24 i ¼ etatu.

Na zarobki oraz premie przeznaczono w skali roku nieco ponad 1 mln złotych. Oznacza to, że średnio w WOŚP zarabiało się nieco ponad 3 tys. zł.

Najwięcej, bo aż 10 etatów, przeznaczonych jest w Orkiestrze dla pracowników zatrudnionych przy prowadzeniu programów medycznych. Po trzy etaty z kawałkiem mają księgowi i marketingowcy. Równo trzy etaty przypadają informatykom, dwoma dysponuje dział medyczny. Do tego dochodzi sekretarka i pracownik od transportu. Prezesa Owsiaka nie ma na liście płac.

Za co nie lubią Owsiaka?

Owsiak irytuje, bo w czasie orkiestrowych akcji wszędzie go pełno. Gdy pojawia się na wizji, wypełnia sobą cały ekran. Cierpi na słowotok, co roku powtarza te same slogany. Jest nadaktywny, narzuca się, wymachuje rękami. Widać, że nie umie inaczej.

Przeciwnicy zarzucają mu szantaż emocjonalny: nie pomożesz chorym dzieciom, jesteś draniem. Przekonują też, że Orkiestra tak naprawdę się nie opłaca. Darmowy czas antenowy, logistyka, środki medialne, infrastruktura zapewniona nieodpłatnie przez lokalne władze miast goszczących Orkiestrę. Koszty tego wszystkiego należałoby odjąć od zebranych funduszy. Wtedy by się okazało, ile naprawdę zarabia Orkiestra – twierdzą przeciwnicy Owsiakowej inicjatywy.

To bzdury – odpowiadają zwolennicy. Orkiestrze pomaga ten, kto chce. Jeśli ktoś robi za darmo coś, za co zwykle mu płacą, to przecież taka właśnie jest idea WOŚP. Za fundacją świadczy zakupiony dzięki niej sprzęt medyczny. I te wszystkie dzieci, które wskutek jej działań udało się uratować.

Inny zarzut: Owsiak wypromował się dzięki Orkiestrze. Co z tego, że prowadzi ją za darmo? Nie miałby tylu kontraktów, zleceń, znajomości, gdyby nie ona. Na niej opiera się w istocie jego biznes.

Zwolennicy Owsiaka odbijają piłeczkę: czy to źle? Gdyby nie miał siły przebicia, nie mógłby pomagać innym. Zarabia na życie, jak każdy. Ciężko zapracował na swój sukces. Ma energię, charyzmę, jest przebojowy. Robi dużo szumu, ale i wiele dobrego.

Jurek Owsiak ma wielu wrogów, czyhających na jego potknięcie. Przyczyny takiego stanu rzeczy leżą po części w polityce. Jest postrzegany jako stronnik „Gazety Wyborczej” i PO, popierany przez euroentuzjastów, liberałów i w ogóle wszelkiej maści „tolerastów”. Natomiast jeśli ktoś deklaruje niechęć lub nieufność do WOŚP i jej szefa, to przeważnie ujawnia też swoje mniej lub bardziej prawicowe sympatie.

Czy jednak rzeczywiście musi tak być, że działalności charytatywnej nie można oddzielić od poglądów politycznych? Cóż, to najwyraźniej taka, niemożliwa do wyeliminowania, polska specyfika.

Tomasz Kowalczyk/MA

owsiakjerzy owsiakile zarabia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2283)