Integracyjny drink z szefem? To obowiązek
Nie przesadzać z brylowaniem w towarzystwie, nie kradnij jedzenia, nie upijaj się i nie narzucaj się koleżance z pracy – to zasady, którymi warto się kierować uczestnicząc w imprezie integracyjnej z szefem.
16.02.2010 | aktual.: 16.02.2010 14:25
Uważaj, szef Cię obserwuje
Kierownicy coraz częściej organizują spotkania integracyjne dla podwładnych. W dużych firmach popularne są wyjazdy. Podczas których pracownicy mogą np. postrzelać sobie z pistoletów na kulki z farbą, popływać kajakiem lub powspinać się na skałkach. Częściej jednak szefowie zapraszają pracowników po pracy do baru. Niby taki wypad na piwo czy drinka ma charakter nieformalny, idzie kto chce, ale wiadomo że pracownicy czują się zobowiązani, by w nim uczestniczyć. Jak się zachowywać? Zamawiać kolejne napoje na koszt szefa, przejść z nim na „ty”, czy może wskazany jest dystans?
- Pracownicy nie lubią imprez integracyjnych, no chyba że są grupą przyjaciół i wyjście na piwo po pracy jest dla nich czymś naturalnym. Oczywiście szefom bardzo zależy, by pracownicy się zaprzyjaźnili, bo wtedy lepiej się dogadują w pracy, są wobec siebie wyluzowani i lepiej pracują. Szef też chce wyjść na fajnego gościa, ludzkiego pracodawcę, który stawia podwładnym alkohol. Jednak na imprezie możemy sobie zaszkodzić. Jeśli nie znamy szefa to radziłabym dystans – twierdzi Joanna Pogórska, doradca personalny, psycholog.
- Nie pijmy zbyt dużo, nie unikajmy szefa i rozmów z nim, ale też nie rzucajmy mu się w objęcia, nie mówmy bzdur bez opamiętania i nie upijajmy się do nieprzytomności. Miejmy na uwadze to, że jesteśmy obserwowani. A szef ceni pracowników zrównoważonych, takich, którzy znają umiar. Na imprezę powinniśmy iść, nawet jeśli nie przepadamy za taką rozrywką. Niestety, ale najczęściej jest to rodzaj egzaminu, który trzeba zdać. Pracodawca chce sprawdzić jacy jesteśmy w nieformalnej sytuacji. Nasze zachowanie nie może odbiegać od tego jakie prezentujemy w firmie. Szef będzie nas oceniał również poprzez nasz wizerunek na imprezie – dodaje Joanna Pogórska.
Nie kradnij jedzenia i nie upijaj się
Specjaliści dodają też, że autoprezentacja na imprezie integracyjnej może mieć istotne znaczenie. Ważną rzeczą jest ubranie, w jakim pojawisz się na spotkaniu. Zakładanie legginsów i różowego podkoszulka z napisem "seksowny króliczek" jest złym pomysłem. Dużo odpowiedniejszy będzie stonowany, elegancki ubiór. Jeżeli koniecznie chcesz założyć bluzę i dżinsy, dowiedz się najpierw jak ubrani będą inni pracownicy, żeby nie odstawać zbytnio od reszty zespołu. Podczas imprezy nie nadużywaj alkoholu i nie objadaj się, nie zabieraj też po kryjomu jedzenia do domu – no chyba że organizator imprezy przygotował paczuszki z jedzeniem dla uczestników.
Nie obgaduj współpracowników
Jeśli nie chcesz, aby przylgnęła do Ciebie etykietka nudziarza, unikaj rozmów o pracy. Jesteś na nieformalnym spotkaniu, więc służbowe sprawy odłóż na następny dzień. Przede wszystkim nie chwal się swoimi osiągnięciami oraz nie krytykuj innych. Prowadź niezobowiązującą towarzyską konwersację omijając kontrowersyjne tematy, które mogłyby urazić kogoś z obecnych. Nie wdawaj się w żadne niebezpieczne różnice zdań i nie obgaduj nikogo.
Dowiedz się, kim jest każdy z zaproszonych gości. Firmowe spotkanie jest znakomitą okazją do nawiązania kontaktów z osobami, które mogą pomóc w Twojej dalszej karierze. Jeżeli szczególnie zależy Ci na poznaniu kogoś, nie krępuj się, tylko podejdź pierwszy i wyciągnij rękę.
Nie podrywaj i nie narzucaj się
Cokolwiek będzie się działo, pamiętaj że jesteś na przyjęciu, które Twoja firma zorganizowała, abyś dobrze się bawił. Skorzystaj więc z okazji i spędź miło wieczór. Dobra zabawa niekoniecznie polega na flirtowaniu ze wszystkimi w zasięgu wzroku. Uważaj, nie narzucaj się pięknej współpracownicy lub przystojnemu koledze z pracy. Pamiętaj, że następnego dnia będziesz z nimi pracować i być może prosić o przygotowanie jakiegoś raportu lub analizy. Według pracowników, podczas imprez integracyjnych zawsze dochodzi do flirtów i romansów. Lepiej być powściągliwym. Jeśli popełnisz błąd, będą o tobie plotkować w pracy przez następne tygodnie, współpracownicy przykleją ci łatkę podrywacza, zdradzającego małżonka lub maszyny do seksu.
(toy)