Jak siatka maskująca. Kupiła pomarańcze. Nie tego się spodziewała
Sieci handlowe stosują rozmaite sztuczki, by klienci kupowali więcej. Jedną z nich jest pakowanie pomarańczy w czerwone siatki. Czytelniczka "Faktu" po powrocie do domu z siatką owoców była zdziwiona tym, co zobaczyła.
20.12.2023 12:09
W sklepach spożywczych na każdym kroku jesteśmy atakowani chwytami marketingowymi, które często są dla nas niezauważalne. Jednym z nich jest pakowanie pomarańczy w czerwone siatki. Na taki trik dała nabrać się pani Karolina z Warszawy. Kobieta była tak zdziwiona, że podzieliła się swoją historią z redakcją "Faktu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomarańcze w czerwonej siatce. "Srogo się zawiodłam"
Niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że pomarańcze pakowane są w czerwone siatki nie bez powodu. Czerwony kolor sprawia, że owoce wydają się być dojrzałe i smaczniejsze. Bez siatki wyglądają na dużo jaśniejsze. Podobna sztuczka jest stosowana w przypadku cytryn i limonek, które są pakowane w żółte i zielone siatki.
Kupiłam ostatnio cztery pomarańcze. Co się okazało? Gdy wyjęłam je z czerwonej siatki, były prawie żółte. Zawiodłam się, i to srogo – mówi pani Karolina w rozmowie z "Faktem".
Sztuczki stosowane przez sieci handlowe
"Fakt" wymienił tez inne sztuczki stosowane przez sieci handlowe. Jedną z nich jest eksponowanie droższych produktów po prawej stronie i na wysokości oczu. Ludzie naturalnie kierują wzrok w prawo i na górę, więc te produkty są bardziej widoczne i bardziej prawdopodobne, że zostaną przez nas zauważone.
Inną sztuczką jest stosowanie końcówki 99 groszy przy cenach. Widząc cenę 29,99 zł zamiast 30 zł, w umyśle automatycznie zaniżamy cenę produktu i chętniej go kupujemy.
Nie tylko to, co widzimy, ale także to, co słyszymy, ma na nas wpływ. W sklepach i w galeriach handlowych jest puszczana starannie dobrana zapętlona muzyka relaksacyjna. Kolejny trik to brak zegarów, aby klient się nie śpieszył.