Rekordowe ceny cytrusów. Święta bez pomarańczy?
Ceny cytrusów oraz soku pomarańczowego biją historyczne rekordy. Wszystkiemu winna jest nieuleczalna choroba roślin, która zabija je w ciągu kilku lat.
Ceny pomarańczy oraz soku pomarańczowego wystrzeliły - informuje zielona.interia.pl. Co więcej, mrożony sok pomarańczowy jest najdroższy w historii i w październiku jego rekordowa cena wyniosła 4,17 dol. za funt. W porównaniu z ubiegłym rokiem jest to wzrost aż o 90 proc. - dodaje serwis.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyszły rok przyniesie cięcia? Oto branże, które najbardziej obawiają się cięć
Winna jest nieuleczalna choroba
Rosnące ceny spowodowane są nieuleczalną chorobą zwaną zielenieniem cytrusów. Drzewka nią dotknięte umierają w przeciągu kilku lat. Chorobę cytrusów przenosi owad - miodówka z gatunku "Diaphorina citri". Występuje ona również w Polsce i dotyka najczęściej jabłonie oraz grusze - czytamy w portalu "Zielona Interia".
Miodówka przenosi na cytrusy bakterię "Candidatus liberibacter", która sprawia, że owoce wydane przez roślinę są niekształtne oraz zielone. Wówczas ze względu na swoją jakość nie nadają się do sprzedaży.
Serwis informuje, że w samej Brazylii, która produkuje najwięcej pomarańczy na świecie, miodówka zainfekowała już prawie 40 proc. upraw cytrusów. W związku z tym, plony, które do tej pory sięgały 16 mln ton owoców rocznie, mogą spaść o 60 proc.
Z podobnymi problemami walczy także Floryda w Stanach Zjednoczonych, gdzie dodatkowo ze względu na huragany oraz nietypowe mrozy, zbiory mogą być najniższe od ponad 100 lat. W Europie natomiast zbiory są słabsze o jedynie 10 proc. niż rok temu, co pokazuje, że drzewka cytrusowe nie zostały tak zdziesiątkowane.
Mimo dobrych lokalnych zbiorów ceny cytrusów nadal rosną także w Polsce ze względu na globalny kryzys.