Jak wybrać dobre pieczywo? Dietetyk mówi o trzech zasadach
Stoisko z pieczywem w typowym dyskoncie oferuje co najmniej po kilka rodzajów bułek czy chleba. Jak zatem wybrać najlepszy produkt? Dietetyk Michał Wrzosek odwiedził jeden z dyskontów i wyjaśnił, na co zwrócić uwagę podczas wyboru pieczywa.
24.09.2024 09:36
Dr Michał Wrzosek jest znanym dietetykiem i mentorem w zakresie żywienia, który cieszy się sporą popularnością w mediach społecznościowych. Dietetyk oceniał już w mediach społecznościowych m.in. obiady z Biedronki i Lidla, składy majonezów czy sery.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym razem dietetyk podzielił się w jednym z ostatnich filmików na TikToku kilkoma zasadami, które pozwalają klientowi wybrać dobre pieczywo. Jego zdaniem, pieczywo (bułka lub chleb) powinno mieć przynajmniej 5/100 g błonnika w składzie. Informacje te można znaleźć w tabelach wartości odżywczych dostępnych w każdym sklepie.
Wrzosek zaznaczył, że kolor pieczywa nie powinien być kluczowym kryterium wyboru. Najważniejszy jest skład – pieczywo powinno zawierać mąkę pełnoziarnistą, razową lub graham. – Jeśli zależy ci na jakości, zwracaj uwagę na skład, a nie na to, czy pieczywo pochodzi z ciasta głęboko mrożonego – wyjaśnia Michał Wrzosek.
Ekspert zwrócił uwagę, że do wypieczenia chleba potrzebne są tylko cztery składniki: mąka, woda, sól i zakwas lub drożdże. – Wszystko inne to zazwyczaj zbędne dodatki – podkreśla dietetyk.
Dietetyk wybrał najzdrowszy chleb z Biedronki
To nie pierwszy raz, kiedy dr Wrzosek bierze pod lupę składy pieczywa. Jak pisaliśmy w WP Finanse, dietetyk w mediach społecznościowych wskazał widzom, który chleb jest najzdrowszy. Wybór padł na chleb żytni. Warto zwrócić uwagę, że Michał Wrzosek zdecydował się na polecenie pieczywa, które nie jest krojone i zapakowane w plastikowe opakowanie.
– To jeden z najtańszych chlebów w "biedrze" i ma najlepszy skład. Tylko trzy składniki: mąka, woda i sól i jest dużo lepszy, niż znacznie droższy fitness – wskazuje Michał Wrzosek.
Cena chleba pójdzie w górę?
Niezależnie od tego, jaki rodzaj pieczywa wybieramy, już wkrótce możemy odczuć w swoich kieszeniach kolejne wzrosty cen. "Rzeczpospolita" donosi, że podwyżki będą efektem słabych zbiorów pszenicy w tym roku.
Dziennik podkreśla, że drożejące zboża mogą przełożyć się na wzrost cen pieczywa i innych produktów zbożowych, ale nie będzie on natychmiastowy. – To nie jest pewny scenariusz, ale tutaj wyraźnie widzę potencjał do wzrostu cen. Oczywiście, nie w takiej skali, z jaką mieliśmy do czynienia w 2022 roku po wybuchu wojny w Ukrainie – powiedział "Rz" analityk Banku Pekao Grzegorz Rykaczewski.