Jakie studia wybrać dziś, żeby za pięć lat mieć dobrą pracę?

Powstanie coraz więcej małych firm w pełni wykorzystujących możliwości Internetu i zatrudniających od kilku do kilkunastu osób

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstock

*Można przypuszczać, że większość tegorocznych maturzystów zdecyduje się na dalszą naukę. Dobrze wybrane studia, to inwestycja, która się bez wątpienia zwraca. Tylko jakie kierunki są dziś w cenie? Architektura, informatyka a może medycyna? Wiadomo, że na wysokość wynagrodzenia nie mały wpływ na staż pracy, jednak rynek pracy w tej kwestii sprawiedliwy nie jest – po jednych kierunkach zarobimy więcej, po drugich mniej. *

Jak wynika z badania portalu wynagrodzenia.pl, przeprowadzonego przez firmę Sedlak&Sedlak, największe zarobki w 2011 roku osiągnęły osoby z wykształceniem magisterskim inżynierskim. Ponad połowa z nich zarabiała powyżej 5,1 tys *. zł. Wśród magistrów mediana wynagrodzeń wynosiła 4,2 tys. zł, a dla osób z tytułem licencjata nieco ponad 3 tys. zł. Badanie firmy Sedlak&Sedlak potwierdza utrzymującą się od kilku lat tendencję, że najwyższe zarobki osiągają osoby z wykształceniem technicznym. Mediana wynagrodzeń dla osób z wykształcenie informatycznym czy elektronicznym wynosiła 5,5 tys. zł. Nieco mniej zarabiają osoby po studiach mechanicznych, zatrudnione w przemyśle – ponad połowa z nich zarabia więcej niż 4,8 zł. Również ci, którzy ukończyli ekonomię mogli też liczyć w ubiegłym roku na niemałe zarobki. Z raportu wynika, że mediana ich wynagrodzeń wynosiła 4,7 tys. zł, a 25 proc. z nich zarabiało powyżej 7,5 tys. zł. W czołówce pozostają też kierunki wojskowe, medycyna i nauki ścisłe, z medianą wynagrodzeń
kolejno 4,2 tys. zł i 4 tys. zł dla dwóch następujących. Nie najgorzej, bo mniej więcej pośrodku, plasują się zarobki absolwentów kierunków humanistycznych – ponad połowa z nich zarabia 3,9 tys. zł. Z badania firmy Sedlak&Sedlak wynika, że najniższe zarobki w 2011 roku osiągnęły kolejno osoby po studiach artystycznych – mediana wynagrodzeń 3,4 tys. zł, sportowych i kierunków rehabilitacji – 3,1 tys. zł oraz pedagogiki – 3 tys. zł. 25 proc. badanych osób po kierunkach artystycznych zarabiało mniej niż 2,3 tys. zł, a po dwóch pozostałych kierunkach 2,2 tys. zł.

Znajomość języków jest w cenie, co potwierdza raport firmy Sedlak&Sedlak. Wynika z niego, że osoby na tych samych stanowiskach z bardzo dobrą znajomością języka angielskiego zarabiają więcej niż te z dobrą. Co więcej, różnice te nie są tak widoczne w przypadku niższych szczebli , gdzie wahają się w granicach kilkuset złotych. Jednak w przypadku wyższych stanowisk dochodzą do kilku tysięcy. Mediana wynagrodzeń osób na kierowniczych stanowiskach z dobrą znajomością angielskiego wynosi 5,1 tys. zł, podczas gdy tych z bardzo dobrą 7,5 tys. zł. Jeszcze większa różnica istnieje między zarobkami dyrektorów i członków zarządu. Tu różnica w medianie wynagrodzeń osób z dobrą i bardzo dobrą znajomością angielskiego sięga 5,5 tys. zł.

Jaki język najbardziej jest w cenie? Z badania Sedlak&Sedlak wynika, że francuski. Ponad połowa osób z jego bardzo dobrą znajomością zarobiła powyżej 5250 zł, a z dobrą 4 tys. zł. Na drugim miejscu sytuuje się angielski z medianą wynagrodzeń w zależności od stopnia znajomości 3,6 tys. zł i 5 tys. zł. Wśród osób, które wzięły udział w badani, najmniej zarobiły te, ze znajomością rosyjskiego. Ich mediana wynagrodzeń wynosiła 3,9 tys. zł i 4,1 tys. zł.

Sebastian Popiel, członek zarządu firmy People zauważa jednak, że nie tylko ukończone studia definiują naszą drogę na rynku pracy. - Pomijając studia bezpośrednio związane z uprawianym zawodem jak architektura, medycyna, prawo, kierunek ma pośrednie znaczenie. Liczą się przede wszystkim kompetencje osobiste, a te są ponad wydziałowe. Same studia dziś nie wystarczą, żeby mieć dobrą pracę. Są one jedynie koniecznym „biletem wstępu”, ale o niczym nie przesądzają – mówi Sebastian Popiel. Ważnym elementem przygotowania do wejścia na rynek pracy są praktyki. - Warto postarać się o nie najwcześniej, jak jest to możliwe. Każda większa korporacja ma program praktyk i staży, na który warto się dostać. Nawet pozornie nieznacząca, dorywcza praca, dobrze wykorzystana, może być ważnym elementem rozwoju zawodowego. Trzeba jedynie chcieć wykonywać ją perfekcyjnie i z pełnym zaangażowaniem – radzi Sebastian Popiel.

Powszechnie uważa się, że najgorzej na rynku pracy mają osoby z wykształceniem humanistycznym. Uczelnie co rusz tworzą nowe kierunki tego typu, na które przyjmują setki osób rocznie. Ich tok nauczania nie jest w ogóle przystosowany do obecnych warunków, jakie stawia przed absolwentami rynek pracy, na co między innymi zwróciła ostatnio uwagę w swoim wystąpieniu profesor Ewa Nawrocka z Uniwersytetu Gdańskiego. Jednak Sebastian Popiel z firmy People przekonuje, że pracy dla humanistów wcale nie jest mniej. - Rynek oferuje szereg możliwości dla tzw. humanistów, choć podział na „humanistów” i „ścisłych” w warunkach nowej ekonomii wydaje się być już dość anachroniczny. Absolwenci kierunków humanistycznych mogą próbować swoich sił zarówno w marketingu, PR, psychologii, HR, czy dziennikarstwie jak i wielu innych dziedzinach. To najczęściej osoby, które są w stanie szybko dostosowywać się do istniejących możliwości. Tzw. umiejętności miękkie to ich duży atut. Dzięki elastyczności, otwarciu na nową wiedzę,
kreatywności wzrasta ich konkurencyjność na rynku pracy – mówi Sebastian Popiel.

Rynek pracy nie jest jednak materią stałą. Wciąż podlega dynamicznym zmianom jakie mają miejsce w świecie ekonomii czy nauki. Jak może wyglądać za pięć lat, czyli wtedy, gdy tegoroczni maturzyści wkroczą na rynek pracy? - Myślę, że powstanie coraz więcej małych firm w pełni wykorzystujących możliwości internetu i zatrudniających od kilku do kilkunastu osób, zakładanych przez dzisiejszych wykształconych bezrobotnych. Zwiększy się jeszcze bardziej elastyczność zatrudnienia. Mniej będzie się liczyć zajmowane stanowisko, a bardziej aktualna użyteczność pracownika – prognozuje Sebastian Popiel.

Czy zatem jednak informatyka? Dla tych co mają smykałkę jak najbardziej. Pozostałym nie zaszkodzi bycie na bieżąco z internetowymi nowinkami.

MD/MA

W badaniu firmy Sedlak&Sedlak, przedstawionym w portalu wynagrodzenia.pl, uwzględniono kwoty brutto.

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje