Jasser: komitet stały Rady Ministrów przyjął projekt zmian w OFE

Komitet stały Rady Ministrów przyjął projekt zmian w OFE - napisał w piątek na Twitterze minister w kancelarii premiera Adam Jasser. Nie podał jednak, jakie rozwiązania znalazły się w projekcie.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | Marcin Gadomski

W czwartek Donald Tusk zapowiedział, że komitet prawdopodobnie określi minimalny limit inwestycji OFE w akcje w wysokości 75 proc., który stopniowo będzie zmniejszany. Premier zaznaczył, że on optuje za przyjęciem takiego rozwiązania. Zadeklarował też, że jest zwolennikiem zakazu reklamy OFE w czasie, kiedy obywatele będą podejmowali decyzje o tym, czy pozostać w OFE, czy nie.

Posiedzenie stałego komitetu Rady Ministrów zwołano na prośbę resortu pracy "w trybie nagłym".

W projekcie, który wysłano na piątkowe posiedzenie przewidziano, że od 1 kwietnia 2014 r. przyszli emeryci będą mieli cztery miesiące na decyzję, czy chcą, by 2,92 proc. pensji w postaci składki emerytalnej trafiało do OFE. Składki osób, które nie wybiorą OFE, będą ewidencjonowane na specjalnym subkoncie w ZUS. Decyzja o wyborze OFE lub pozostaniu w ZUS nie będzie ostateczna.

Część obligacyjna aktywów zgromadzonych w OFE ma zostać przekazana do ZUS. Po umorzeniu obligacji środki te mają być zapisane na subkontach w ZUS, gdzie mają być waloryzowane i dziedziczone, podobnie jak pozostałe środki na tych subkontach.

W myśl proponowanych rozwiązań od 3 lutego 2014 r. fundusze emerytalne nie będą mogły inwestować w skarbowe papiery dłużne oraz w instrumenty dłużne gwarantowane przez Skarb Państwa. W aktualnym projekcie zrezygnowano z narzuconego OFE minimalnego 75-proc. limitu inwestowania w akcje, który miał obowiązywać przez dwa lata, licząc od 4 lutego 2014 r. Przewidziano ponadto zachęty podatkowe do oszczędzania na emeryturę na Indywidualnych Kontach Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). Obniżone mają zostać opłaty pobierane przez fundusze i ZUS.

Wypłatą emerytur, także ze składek, które będą gromadzone w OFE, zajmie się ZUS. Zaproponowano wprowadzenie tzw. suwaka, czyli obowiązku stopniowego przekazywania aktywów z OFE do ZUS, na 10 lat przed emeryturą (w ratach co miesiąc).

Zgodnie z projektem reklama OFE będzie zakazana do 31 lipca 2014 r., a nie całkowicie, jak proponowano pierwotnie. Za złamanie obowiązującego w tym czasie zakazu będzie grozić kara w wysokości do 3 mln zł. Potem reklama będzie możliwa, z tym że informacje o OFE powinny obiektywnie przedstawiać sytuację finansową funduszu oraz ryzyko związane z przystąpieniem do niego. Zakazana będzie reklama funduszy niespełniająca tych warunków oraz reklama wprowadzająca w błąd.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy