Jedna przejażdżka, siedem wykroczeń. Rowerzystka ukarana na 4,2 tys. zł
Policjanci zatrzymali w Skoczowie (woj. śląskie) rowerzystkę, która popełniła aż siedem wykroczeń. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że prowadziła rower pod wpływem alkoholu. Otrzymała mandat w wysokości 4,2 tys. zł.
Do zdarzenia doszło w sobotę 31 sierpnia około godz. 1:30 na ul. Wiślańskiej w Skoczowie. Kobieta zwróciła uwagę policjantów drogówki, ponieważ jechała nieoświetlonym rowerem bez odblasków, a dodatkowo rozmawiała przez telefon.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny jak 10 lat temu. Tak się kończy wojna dyskontów
Nietrzeźwa jechała na rowerze bez świateł
Funkcjonariusze postanowili zatrzymać rowerzystkę. Podczas kontroli okazało się, że kobieta była nietrzeźwa - miała prawie promil alkoholu we organizmie.
- 24-latka nie widziała w swojej rowerowej przejażdżce nic, co zasługiwałoby na mandat, a niezadowolenie wyraziła wulgarnym zachowaniem. Nie stosowała się też do poleceń funkcjonariuszy - oznajmił podkom. Krzysztof Pawlik, rzecznik cieszyńskiej komendy, cytowany przez PAP.
Policjanci podsumowali przewinienia rowerzystki zgodnie z taryfikatorem. Łącznie popełniła siedem wykroczeń i otrzymała mandat w wysokości 4,2 tys. zł. Sprawą zajmie się również cieszyński sąd.
"Dla nietrzeźwych kierowców, także rowerzystów, nie może być żadnej tolerancji" - czytamy w komunikacie Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
7,5 tys. zł mandatu za jazdę na rowerze
Do podobnego zdarzenia doszło w czwartek po godz. 2:00 na Alei Niepodległości w Sopocie. Jeden mężczyzna jechał rowerem elektrycznym i miał problem z utrzymaniem równowagi, a drugi szedł obok, prowadząc jednoślad.
Funkcjonariusze podejrzewali, że rowerzysta jest nietrzeźwy, więc postanowili go zatrzymać i włączyli sygnały w radiowozie. Komenda Miejska Policji w Sopocie poinformowała w oficjalnym komunikacie, że w tym momencie rowerzysta przyspieszył i zaczął uciekać.
"Pomimo wydawanych sygnałów do zatrzymania rowerzysta nie zamierzał się zatrzymać, a gdy mundurowi zrównali się z nim, porzucił on rower i rozpoczął pieszą ucieczkę" - relacjonowała policja.
Po krótkim pościgu funkcjonariusze zatrzymali 34-latka z woj. zachodniopomorskiego, który miał 0,8 promila alkoholu w organizmie.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości policjanci wlepili mu mandat w wysokości 2,5 tys. zł. Ukarali go również za niestosowanie się do sygnału nakazującego zatrzymanie (w celu uniknięcia kontroli). Za to wykroczenie dostał mandat rzędu 5 tys. zł. Zatem łącznie za jedną przejażdżkę otrzymał 7,5 tys. zł kary.