Jedno słowo w polisie i możesz sporo stracić. Jak nie dać się oszukać agentowi ubezpieczeniowemu?

Są w Polsce agenci, którzy finansują swoją działalność ze składek klientów. Wystarczy, że nie przekażą pieniędzy do centrali i przez kilka tygodni mają wyjątkowo tani, nieoprocentowany kredyt obrotowy. Wiele osób jest nieświadomych tego, że ich składki są opłacane z opóźnieniem.

Jedno słowo w polisie i możesz sporo stracić. Jak nie dać się oszukać agentowi ubezpieczeniowemu?
Źródło zdjęć: © pxhere.com
Konrad Bagiński
151

W ostatnim czasie do naszej redakcji zgłosiło się kilka osób, które zostały w pewien sposób wykorzystane przez swoich agentów ubezpieczeniowych. To specyficzne przypadki.

"Ubezpieczenia załatwiam od lat w tym samym towarzystwie i taka sytuacja zdarzyła mi się po raz pierwszy. Ale zapewniam: przyjemne to nie było. Byłem święcie przekonany, że skoro mam w ręku polisę, to wszystko jest w jak najlepszym porządku. Telefon z firmy z pytaniem, kiedy ją opłacę, był jak kubeł zimnej wody. Tym bardziej, że chodziło o całkiem sporą sumę pieniędzy. I to ponad dwa tygodnie po terminie, w którym powinienem był już mieć nowe ubezpieczenie. Nie wiem, co by było, gdybym musiał skorzystać z tego ubezpieczenia" – pisze w liście do redakcji pan Henryk ze Słupska.

Schemat jest taki: klientowi kończy się okres ubezpieczenia samochodu, bierze gotówkę i idzie do swojego agenta. Zawiera umowę, płaci gotówką. Nie zwraca uwagi na to, że na polisie jest adnotacja odnośnie płatności: przelew.

Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

Nierzadko nie zwraca też uwagi na to, że nie dostaje potwierdzenia płatności gotówką – myśli, że przecież zapłacił i ma polisę w ręku. Mija kilka tygodni i dostaje SMS-a albo telefon z centrali, że może warto byłoby opłacić tę polisę. Zdenerwowany dzwoni do agenta, ten mówi, że pieniądze są przecież w drodze i może nie zostały zaksięgowane i on to załatwi. Dzień czy dwa później polisa jest opłacona.

Do redakcji WP Finanse za pośrednictwem #dziejesie zgłosiło się już kilka osób z takim właśnie problemem.

Zobacz też: Jak zawrzeć ubezpieczenie zdrowotne? Jest kilka sposobów

Obecnie sporo spraw ubezpieczeniowych załatwia się za pośrednictwem internetu, a płatności dokonuje się przelewem. Mimo wszystko grupa osób płacących gotówką jest spora – i to one są najbardziej narażone na tego rodzaju nadużycia.

- Podejrzewam, że przyczyną takiej sytuacji jest to, że brokerzy za pieniądze klientów poprawiają swoją płynność finansową i traktują te środki jako nieoprocentowaną pożyczkę dla swoich klientów – mówi w rozmowie z WP Finanse Anna Malek, ekspertka serwisu Totalmoney.pl.

Jak się bronić przed takimi zachowaniami?

- Takie sprawy są niezwykle incydentalne. W ostatnich latach trafiły do nas informacje o kilku takich przypadkach. Każda taka sprawa jest wnikliwie analizowana i wyjaśniana z agentami. W większości przypadków wynikała ona z roztargnienia i niezwłocznie była korygowana. W każdym jednak przypadku wyciągamy konsekwencje wobec osoby, gdy uchybienia zostaną potwierdzone – mówi w rozmowie z WP Finanse Dawid Korszeń, rzecznik Warty.

- Oczywiście jeśli opacamy składkę gotówką, domagajmy się pokwitowania płatności od agenta. Bez tego rzeczywiście trudno będzie udowodnić, że zapłaciliśmy składkę, tym bardziej, że z dokumentów, które posiadają agent i klient wynika, że zobowiązaliśmy się do płatności składki przelewem – mówi nam z kolei Marcin Jaworski z biura Rzecznika Finansowego

Dodaje, że warto też sprawdzić, czy w dokumentach, których kopie trafiają do towarzystwa, oznaczono, że dokonano płatności gotówką.

- Nie można wykluczyć, że przy obecnej automatyzacji pewnych procesów pozostawienie przez agenta oznaczenia informacji "płatność przelewem", oznacza automatyczny kontakt towarzystwa z klientem przy braku płatności w określonym terminie. Może się przecież zdarzyć, że agent źle opisze rozliczenie gotówkowe i system nie połączy obu informacji. To, co pan uznaje za pospieszne przelewanie środków przez agenta, może też oznaczać po prostu wyjaśnienie sprawy, np. przez skorygowanie danych w rozliczeniu – przypomina Jaworski.

Dodaje, że warto taki scenariusz również wziąć pod uwagę.

- Stąd może wynikać fakt, że takie sytuacje zdarzają się agentom z wieloletnim stażem, bo taka sytuacja może być po pierwsze bardzo rzadka, a po drugie wynikać po prostu z czystej pomyłki, a nie chęci zawłaszczenia środków – mówi nam przedstawiciel biura Rzecznika Finansowego.

Przez internet wygodniej

Z kolei Anna Malek Totalmoney.pl przypomina, że najlepiej jest przenieść swoje finanse do świata online i samemu o nie dbać, bez pośredników.

- W Totalmoney.pl mocno wierzymy w to, że dużo bezpieczniej jest samemu porównywać i wybierać swoje produkty finansowe (także ubezpieczenia) przez internet, w domowym zaciszu. Jest to szczególnie istotne teraz, kiedy powinniśmy unikać kontaktu z drugą osobą. Warto wykorzystać okazję i przekonać się, że zarówno polisę, jak i konto czy kredyt można wygodnie wybrać, a potem skorzystać, nie ruszając się ze swojej własnej kanapy – dodaje Malek.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Wybrane dla Ciebie

Hiszpańska wyspa protestuje przeciwko turystom. Jest ich zbyt dużo
Hiszpańska wyspa protestuje przeciwko turystom. Jest ich zbyt dużo
Planujesz przelew w majówkę? Uwaga, mogą być problemy
Planujesz przelew w majówkę? Uwaga, mogą być problemy
Powiedzieli nie miastu wojewódzkiemu. Nie chcą zmiany granic
Powiedzieli nie miastu wojewódzkiemu. Nie chcą zmiany granic
Nie mieszkał w domu, sąd każe zapłacić 200 tys. Bo "był zameldowany"
Nie mieszkał w domu, sąd każe zapłacić 200 tys. Bo "był zameldowany"
Nie opłaca się brać z salonu. Te auta najszybciej tracą na wartości
Nie opłaca się brać z salonu. Te auta najszybciej tracą na wartości
Nie tylko Zakopane. Kolejne regiony chcą skusić arabskich turystów
Nie tylko Zakopane. Kolejne regiony chcą skusić arabskich turystów
Mają sankcje. Rosyjski dyskont w Warszawie nic sobie z nich nie robi
Mają sankcje. Rosyjski dyskont w Warszawie nic sobie z nich nie robi
Żywność z Afryki w rękach służb. 500 kilogramów jechało do Polski
Żywność z Afryki w rękach służb. 500 kilogramów jechało do Polski
ZUS wysyła listy do emerytów. "Warto, aby każdy dokładnie przeczytał"
ZUS wysyła listy do emerytów. "Warto, aby każdy dokładnie przeczytał"
"Inwestor się rozszalał". To miała być tylko niewielka altana na ROD
"Inwestor się rozszalał". To miała być tylko niewielka altana na ROD
Kradną z nich miedź na potęgę. Nowy cel złodziejów
Kradną z nich miedź na potęgę. Nowy cel złodziejów
Skandal w Małopolsce. "Próby tuszowania prawdy"
Skandal w Małopolsce. "Próby tuszowania prawdy"