Jest przesłanka do dalszych wzrostów?
Bieżący tydzień na europejskich parkietach rozpoczynał się w optymistycznych nastrojach. Inwestorzy pozytywnie reagowali na wiadomości z USA, że tamtejszy rząd nie zamierza w pełni nacjonalizować banków, mi.in. Citigroup.
Londyński FTSE100, paryski CAC40 oraz frankfurcki DAX zyskiwały rano ponad 1,5%. Również WIG wystartował od sporych plusów, na otwarciu zwyżkował ok. 2,5%. Korzystny sentyment do rynku akcji nie trwał długo, po niecałej godzinie handlu zaczęła dominować strona podażowa. Jeszcze przed południem kurs głównego indeksu został sprowadzony w okolice odniesienia i wokół tego poziomu oscylował przez resztę sesji. Stronie popytowej nie pomagał tym razem nawet umacniający się polski złoty. Po południu jego kurs dynamicznie rósł po wypowiedzi prezesa NBP o gotowości banku centralnego do interwencji na rynku walutowym. Największe spadki na GPW znowu dotyczyły banków, WIG-Banki stracił ponad 2%, podczas gdy WIG zniżkował 0,8%, a WIG20 -1,3%. Obrót na całym rynku wyniósł niewiele ponad 880 mln zł. Fatalne wieści nadeszły z USA, tamtejsze giełdy zniżkowały w poniedziałek po ok. 3,5%. S&P500 zamknął się na najniższym poziomie od 1997 roku i jego wykres jest niebezpiecznie blisko wygenerowania długoterminowego sygnału
sprzedaży.
Pierwszy dzień tygodnia upłynął w mieszanym nastroju. Po zaskakująco mocnym otwarciu indeks WIG sukcesywnie się osłabiał, aby ostatecznie zakończyć sesję na minusie. Technicznie wczorajszy dzień nie przyniósł sygnałów wyklarowania się konkretnego kierunku ruchu. Czarna świeca, z dużym czarnym korpusem odzwierciedla raczej pesymistyczny nastrój na rynku, ale z drugiej strony popyt otwierając się z luką zapewnił sobie spore pole do manewru na poniedziałkowej sesji. Obszar ten został wykorzystany w stu procentach i kurs zatrzymał się nie naruszając linii wsparcia kanału korekty wzrostowej. Kolejnym faktem godnym uwagi jest naruszenie oporu 22 386 pkt, dla byków oznacza to możliwość dalszych testów tego poziomu na dzisiejszej sesji. Z wykresu powyżej wynika, że czas niezdecydowania dla obu stron się kończy, prawdopodobnie dzisiejsza sesja przyniesie jakieś istotniejsze sygnały techniczne, chociażby z racji tego, że jeśli kursy pozostaną w miejscu to i tak przełamane zostaną któreś z linii ograniczeń. Z
perspektywy średnioterminowej wskaźniki utrzymują swoje sygnały i nie będą pomocne dla dzisiejszych notowań. Reasumując, dzisiejsze przełamanie oporu 22 386 pkt będzie przesłanką do dalszych wzrostów i ataku na lukę hossy z zeszłego tygodnia, w przeciwnym razie prawdopodobny będzie test dołka bessy.
BM Banku BPH