JP Morgan podtrzymuje swoje prognozy polityki pieniężnej w Polsce (opinia)
30.06. Londyn (PAP) - JP Morgan podtrzymał swoją ocenę zakładającą, że podstawowe stopy procentowe w Polsce pozostaną bez zmian do końca br. z powodu niepewności co do koniunktury...
30.06.2010 | aktual.: 30.06.2010 19:53
30.06. Londyn (PAP) - JP Morgan podtrzymał swoją ocenę zakładającą, że podstawowe stopy procentowe w Polsce pozostaną bez zmian do końca br. z powodu niepewności co do koniunktury w eurostrefie - gdzie, jak się wydaje dynamika wzrostu zaczyna zwalniać - a także z uwagi na stosunkowo miękki popyt wewnętrzny w Polsce.
Pierwszych zwyżek bank spodziewa się w I kw. 2011 r., a ich łączna skala w najbliższym roku wyniesie ich zdaniem 75 pkt bazowych.
Komentarz banku zauważa, iż środowy komunikat RPP nie zawiera wzmianki o nastawieniu w polityce pieniężnej.
Dotychczas RPP stosowała nastawienie neutralne, co oznacza iż perspektywę tego, że inflacja będzie powyżej celu uważała za równie prawdopodobną, co tego że będzie poniżej.
"Nie wykluczone, że nowy prezes NBP Marek Belka był zwolennikiem usunięcia wzmianki o nastawieniu, uznając iż nie jest to skuteczny instrument komunikowania (intencji banku - PAP). Oczekiwaliśmy, iż NBP utrzyma neutralne nastawienie, ale dostrzegaliśmy niewielką szansę zmiany go na zacieśniające" - wyjaśnili.
Wypowiedź Belki z konferencji prasowej nazywa JP Morgan "nieco bardziej jastrzębią", niż w poprzednich miesiącach. Belka wspomniał m. in. o tym, że Rada dyskutowała o nowych czynnikach mogących napędzać presje inflacyjne w średnim okresie.
Prezes NBP wskazał też, iż rosnący trend złotego został zdestabilizowany. Nie wykluczył interwencji na rynku walutowym, choć zaznaczył, iż NBP namierza cel inflacyjny, a nie kurs wymiany PLN.
JP Morgan nie ma zastrzeżeń do podniesienia średniorocznej prognozy inflacyjnej za 2011 r. do 2,7 proc. rdr z wcześniejszej 2,4 proc. rdr (wobec jego własnej zakładającej 2,8 proc. rdr). Za "nieco zaskakującą" uznają natomiast obniżkę prognozy inflacji do 3,0 proc. rdr w 2012 r., tym bardziej, iż idzie ona w parze z dużą odgórną korektą wyceny PKB za 2011 r.
NBP przewiduje, iż PKB w 2011 r. przyspieszy do 3,3-5,9 proc. z 2,5-3,9 proc. w 2010 r. Prognoza za 2012 r. wynosi 2,2-5,0 proc. Ze swej strony JP Morgan przewiduje, iż dynamika PKB w 2011 r. będzie ok. 1,0 proc. poniżej zakładanej przez NBP.
"Nowe przewidywania inflacyjne mimo, iż są powyżej średniego punktu inflacyjnego celu (2,5 proc.) nie sugerują żadnej pilnej potrzeby zacieśnienia polityki pieniężnej. Belka stwierdził, że wprawdzie nowe prognozy pokazują, iż inflacja może zacząć rosnąć, ale nie uznał tego za powód do obaw" - napisali analitycy JP Morgana. (PAP)
asw/ asa/