Trwa ładowanie...
d4b6imk

JSW wkrótce ogłosi przetarg na budowę nowego szybu

Przed końcem roku Jastrzębska
Spółka Węglowa (JSW) zamierza ogłosić przetarg na budowę nowego,
ok. tysiącmetrowego szybu, dzięki któremu możliwe będzie
udostępnienie i eksploatacja pola wydobywczego "Bzie-Dębina".

d4b6imk
d4b6imk

Będzie to pierwsza taka inwestycja w górnictwie od wielu lat, dzięki której JSW sięgnie po nowe złoża węgla.

_ Wszystkie niezbędne dokumenty i projekty są już gotowe. Czekamy jedynie na koncesję Ministerstwa Środowiska. Spodziewamy się, że otrzymamy ją w okolicach Barbórki, czyli najdalej w grudniu _ - powiedział prezes JSW, Jarosław Zagórowski.

Jeżeli uda się do końca roku ogłosić przetarg na wykonawcę szybu, roboty powinny ruszyć w przyszłym roku. Zagórowski zapowiedział, że zarząd JSW zrobi wszystko, aby konieczne ze względu na sytuację rynkową oszczędności w spółce nie zahamowały realizacji niezbędnych inwestycji.

_ Będziemy szukać oszczędności we wszystkich aspektach działalności spółki, ale chcemy, by nie dotknęło to wszelkich prac inwestycyjnych i przygotowawczych, przede wszystkim frontu wydobywczego oraz nie dotknęło naszych pracowników, gdy chodzi o zarobki i wielkość zatrudnienia _ - zapewnił prezes.

d4b6imk

Wcześniej spółka podała, że w związku z sytuacją na światowym rynku stali i koksu, zarząd firmy szykuje na przyszły rok plan kryzysowy. Prezes ocenił, że pod względem wyników finansowych 2008 rok będzie dla spółki "doskonały", jednak w związku ze spodziewanym w 2009 roku spadkiem popytu i cen węgla koksującego i koksu, przyszłoroczna sytuacja jest niepewna.

_ Do końca tego roku, kiedy obowiązują jeszcze stare warunki kontraktów, jesteśmy spokojni. Natomiast styczeń może już wyglądać zupełnie inaczej, bo niewiadomą są przyszłoroczne ceny i wielkość zapotrzebowania. Dlatego musimy mieć w rezerwie plan kryzysowy, który będzie realizowany, gdy wymusi to sytuacja rynkowa _ - wyjaśnił prezes.

Podkreślił, że nie ma mowy o redukcji płac i zwolnieniach górników, ale zaznaczył, że ewentualne przyszłoroczne podwyżki będą uzależnione głównie od wielkości przychodów spółki. A te będą zależeć od wielkości sprzedaży węgla i jago cen.

_ To, czy będzie nas stać na podwyżki, będziemy wiedzieli wówczas, gdy będziemy mieli określoną stronę przychodową. Chciałbym, by pracownicy co najmniej zachowali te zarobki i wielkość zatrudnienia, które mają dziś. Wierzę, że kryzys nie dosięgnie nas aż tak głęboko, byśmy musieli w to ingerować _ - ocenił.

d4b6imk

Na kondycję JSW, która produkuje głównie węgiel koksowy, rzutuje przede wszystkim sytuacja na rynku stali. W ostatnich miesiącach jej wytwórcy zmniejszyli produkcję; np. koncern ArcelorMittal rozpoczął remont dwóch wielkich pieców w hutach w Katowicach i Krakowie. Oznacza to zmniejszenie zapotrzebowania na koks i węgiel koksowy. Spadają też jego ceny.

Zagórowski przyznał, że spółka będzie szukać oszczędności w wydatkach inwestycyjnych (rocznie przeznacza na nie 800-900 mln zł), jednak nie będzie to dotyczyć najważniejszych inwestycji w przygotowanie nowych ścian oraz udostępniania nowych złóż, od czego zależy przyszłość spółki. Plan zakłada też podniesienie efektywności.

Chodzi o udostępnienie złóż "Bzie-Dębina" i "Pawłowice 1", w drodze rozbudowy istniejących kopalń. Koszty pierwszej inwestycji szacowane są do 2018 r. na blisko 1,2 mld zł (docelowo 2,5 mld zł), drugiej - blisko 900 mln zł do 2017 r., ale eksploatacja zasobów rozpoczęłaby się już w 2012 r. Udostępnienie nowych złóż przedłużyłoby żywotność kopalń JSW o kilkadziesiąt lat.

d4b6imk

Spółka ma na razie koncesję na rozpoznanie jednego ze złóż, na podstawie której prowadzone są prace badawcze i przygotowawcze. Aby przyspieszyć przygotowania do inwestycji, JSW podzieliła w projektach złoże "Bzie-Dębina Zachód" na dwie części. W tej położonej w granicach Jastrzębia Zdroju wkrótce po otrzymaniu koncesji możliwe będzie rozpoczęcie prac, przede wszystkim budowy nowego szybu i udostępniania złóż.

JSW to największy w Europie producent węgla koksowego. Zatrudnia blisko 23 tys. osób w sześciu kopalniach. Plan na ten rok zakładał wydobycie 15,9 mln ton węgla, z czego 9,7 mln ton miał stanowić węgiel koksowy. Z powodu kłopotów wydobywczych w kopalniach, wydobycie będzie znacząco mniejsze - węgla koksowego prawdopodobnie powyżej 8 mln ton.

_ W tym roku, przy mniejszym wydobyciu, zwiększyliśmy zatrudnienie, podnieśliśmy wynagrodzenia i jeszcze zarobiliśmy. Ale drugi taki rok się nie uda. Musimy być przygotowani na realizację planu kryzysowego, jeżeli będzie taka potrzeba _ - podsumował Zagórowski.

d4b6imk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4b6imk