Już dziś taksówkarze sparaliżują Lotnisko Chopina. Te miejsca będą zablokowane

Lotnisko poinformowało pasażerów w mediach społecznościowych o proteście taksówkarzy, który odbędzie się 5 kwietnia. "Jeśli to możliwe, zalecamy korzystanie z pociągu SKM i KM" - dodano.

Taksówkarze zapowiedzieli, że będą protestować w piątek, w rejonie Lotniska ChopinaTaksówkarze zapowiedzieli, że będą protestować w piątek, w rejonie Lotniska Chopina
Źródło zdjęć: © PAP | Szymon Pulcyn
oprac.  NST

Protest będzie polegać na aktywnym korzystaniu z przejść dla pieszych zlokalizowanych przy rondzie u zbiegu ulic Benetta i Narkiewicza przy Lotnisku Chopina. Rozpocznie się około południa, a jego koniec wyznaczony jest na godzinę 17.30.

Taksówkarze przewidują protest stacjonarny, ale ostrzegają, że część kierowców może przemieszczać się zgodnie z przepisami ulicą Żwirki i Wigury. Protest może spowodować utrudnienia na drogach dojazdowych do Lotniska Chopina od strony Ursynowa i dróg S79 i S2 (POW).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W co inwestuje Sebastian Kulczyk? Szczera rozmowa z prezesem KI Dawidem Jakubowiczem w Biznes Klasie

Taksówkarze apelują o podwyżkę stawki przewozowej

Głównym żądaniem protestujących jest podniesienie nieaktualizowanej od 22 lat stawki za przejazd kilometra. W taryfie I wynosi ona 3 zł/km. W projekcie uchwały, która została złożona do Rady Warszawy stawka ta miałaby wzrosnąć o złotówkę. Na poprzednich sesjach radni zdejmowali jednak ten projekt z porządku obrad, argumentując to m.in. brakiem pierwszego czytania projektu na posiedzeniu komisji.

- Chcemy zademonstrować swoje niezadowolenie z tego, jak Rada Warszawy potraktowała warszawskich przedsiębiorców - powiedział wiceprzewodniczący NSZZ "Solidarność" Taksówkarzy Zawodowych w Warszawie Paweł Saturski.
Komunikat w social mediach
Komunikat w social mediach o planowanym proteście © Facebook | Lotnisko Chopina

Wyjaśnił, że odłożenie dyskusji nad uchwałą to dla nich kolejne pół roku jazdy po "głodowych stawkach". - Obecnie obowiązuje nas stawka trzy zł, a my prosimy o podwyższenie jej o złotówkę. Stawkę za przejazd taksówką zweryfikuje rynek. Chcielibyśmy, aby Rada Warszawy nie ustalała żadnej stawki maksymalnej, po prostu uwolniła te stawki, bo rynek zweryfikuje je sam. Nie byłoby wtedy konfliktu pomiędzy taksówkarzami a Radą Warszawy - podkreślił Saturski.

Rząd zamiata problem pod dywan

Postulaty taksówkarzy popierają Radni Lewicy. - Jako warszawska Lewica zdecydowanie popieramy oczekiwania środowisk taksówkarskich, jeśli chodzi o podwyższenie stawki - powiedział radny Marek Szolc. Przypomniał, że w Warszawie ta stawka nie zmieniała się od kilkunastu lat a w innych miastach została już dawno podwyższona.

- Z niewiadomych przyczyn warszawscy taksówkarze musza jeździć na niższej stawce, która sprawia, że nie są w stanie przeżyć. Mamy nadzieję, że mimo oporów w KO, Rada Warszawy zajmie się tą sprawą i stawkę podwyższy - dodał.

Radny KO Paweł Sawicki zaznaczył, że projekt uchwały nie przeszedł pierwszego czytania, bo nie uzyskał poparcia większości radnych. Tłumaczył też, że ten temat "pojawił się pod koniec ubiegłego roku". Jego zdaniem będzie to jeden z tematów, którym Rada zajmie się w przyszłej kadencji. Z kolei radny PiS Maciej Binkowski podkreślił, postulatów taksówkarzy trzeba wysłuchać na sesji. Przypomniał, że taksówkarze byli już na poprzedniej sesji, ale ich punkt został zdjęty z porządku obrad, bez możliwości jakiekolwiek dyskusji.

Warszawscy taksówkarze mówią dość

Pod koniec sesji Rady Warszawy głos zabrali przedstawiciele związków zawodowych taksówkarzy, a następnie radny PiS Filip Frąckowiak zgłosił wniosek o dołożenie do porządku obrad punktu dotyczącego stawek przewozowych. Wniosek ten nie został przyjęty. Przeciw głosowało 32 radnych, za przyjęciem było 18 osób, 3 wstrzymało się od głosu.

Projekty uchwał podwyższające opłaty taksówkarskie były już wielokrotnie zgłaszane do Rady Warszawy, która z różnych przyczyn je odrzucała. W 2023 roku taksówkarze złożyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na decyzję Rady Warszawy odrzucającą projekty uchwał. Przypomnieli wtedy w pozwie, że stawki wyznaczone zostały w 2011 roku i od tego czasu nie były zmieniane.

"Koszty prowadzenia działalności wzrosły o ponad 140 proc., ceny paliw o ponad 120 proc., jeżeli dorzucimy do tego ponad 100 proc. wzrost kosztów utrzymania gospodarstwa domowego to niewątpliwie sytuacja warszawskich taksówkarzy wydaje się dramatyczna" - pisali w pozwie taksówkarze.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Aldi zmienia zdanie. Nowe podejście do kas i promocji
Aldi zmienia zdanie. Nowe podejście do kas i promocji
Polskie gruszki nareszcie w marketach. Oto ceny naszych owoców
Polskie gruszki nareszcie w marketach. Oto ceny naszych owoców
Ukraińcy nadal mogą pracować na polskiej wsi. Legalny pobyt wydłużony
Ukraińcy nadal mogą pracować na polskiej wsi. Legalny pobyt wydłużony
Nowa opłata od jutra? Lidl i Biedronka zabierają głos
Nowa opłata od jutra? Lidl i Biedronka zabierają głos
Księża seniorzy żyją w bogactwie? Oto ich emerytury
Księża seniorzy żyją w bogactwie? Oto ich emerytury
Owinęli wokół palca. Oszuści ukradli ponad milion złotych mężczyźnie
Owinęli wokół palca. Oszuści ukradli ponad milion złotych mężczyźnie
Fala zwolnień grupowych w Krakowie. Setki osób mogą stracić pracę
Fala zwolnień grupowych w Krakowie. Setki osób mogą stracić pracę
Kryzys Allegro w internecie. Pracownicy nie zostawiają suchej nitki
Kryzys Allegro w internecie. Pracownicy nie zostawiają suchej nitki
Tryb zimowy w oknach. Wyjaśniamy, jak go ustawić
Tryb zimowy w oknach. Wyjaśniamy, jak go ustawić
Ministra oburzona cenówkami w Biedronce. Mamy komentarz UOKiK
Ministra oburzona cenówkami w Biedronce. Mamy komentarz UOKiK
ZUS przejmuje składki emerytalne. Straciła 350 tys. złotych
ZUS przejmuje składki emerytalne. Straciła 350 tys. złotych
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw