Już nie tylko chińska koszulka. Szykujcie się na żywność z Azji
Ziemniaki z Grecji czy Izraela, mięso z Niemiec, zboże z Ukrainy - to nic w porównaniu z konkurencją z Dalekiego Wschodu. Według raportu ONZ i OECD to stamtąd będzie w najbliższych latach pochodziła nasza żywność - pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.
17.06.2010 | aktual.: 17.06.2010 07:37
Unia Europejska jest bez wyjścia: albo musi przygotować się na gigantyczne protesty rolników, albo dać im jeszcze większe dotacje. Te mogą jednak dobić wspólnotowy budżet. Wszystko przez tzw. państwa BRIC ( Brazylia, Rosja, Indie, Chiny)
, które według raportu ONZ i OECD do 2019 roku potroją swoją produkcję rolną - podaje "Dziennik Gazeta Prawna". Według tego samego badania w krajach takich jak Australia, USA czy UE rolnicy zwiększą zbiory tylko o 10 proc.
Jeszcze gorzej na tym tle wygląda sam Europa Zachodnia, gdzie eksperci wróżą wręcz stagnację. Brak reformy rolnictwa w Unii Europejskiej w krótkim czasie może więc spowodować, że tania żywność z krajów rozwijających się zajmie nasze stoły. Eksperci radzą jak najszybsze zmiany. Dziś bowiem dotacje są często marnotrawione. Na przykład, w 2008 roku UE wydała 300 mln zł na kampanię antynikotynową, jednocześnie przeznaczając 1,2 mld zł na dopłaty do upraw tytoniu.