Kanclerz Niemiec nieugięty. "Nie" dla natychmiastowego wstrzymania importu gazu i ropy z Rosji
Na krótko przed szczytami UE, G7 i NATO w Brukseli kanclerz Olaf Scholz trzyma się swojego wyraźnego "nie" dla natychmiastowego wstrzymania importu energii z Rosji z powodu wojny na Ukrainie" - pisze agencja dpa. Stanowisko rządu niemieckiego pozostaje niezmienne - powiedział Scholz po spotkaniu z przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą w Berlinie.
Ma to też dotyczyć wielu innych państw członkowskich UE, których zależność od rosyjskiej energii jest jeszcze większa. "Nikt nie powinien być w tym względzie pozostawiony samemu sobie" - podkreślił kanclerz.
Scholz jest też powściągliwy wobec wezwania Polski do wykluczenia Rosji z grupy G20. "Jest to kwestia, która powinna być przedyskutowana wspólnie przez członków i rozstrzygnięta nie indywidualnie i pojedynczo" - powiedział Scholz we wtorek w Berlinie. "Oczywiście, jesteśmy zajęci czymś innym niż wspólne spotkania" – dodał cytowany przez dziennik "Tagesspiegel" Scholz.
Scholz wezwał też prezydenta Rosji Władimira Putina do natychmiastowego zawieszenia broni w Ukrainie. "Wszyscy potrzebujemy natychmiastowego zawieszenia broni, wycofania się najeźdźców i możliwości negocjowania porozumienia pokojowego" - mówił kanclerz Niemiec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Tarcza antyputinowska" uratuje gospodarkę? "Tam nic nie ma"
Świat odwraca się od rosyjskich surowców
Komisja Europejska zaprezentowała w pierwszej połowie marca plan szybkiego uniezależnienia się Unii od dostaw rosyjskiego gazu. Chce, aby "na długo przed 2030 rokiem" wspólnota była całkowicie niezależna od importu tego surowca z Rosji, a już w 2022 r. chce zmniejszyć uzależnienie od rosyjskiego gazu o dwie trzecie. Planuje to zrealizować poprzez przejście na alternatywne dostawy tego surowca i szybszy rozwój czystej energii.
- Jesteśmy zbyt zależni od rosyjskich paliw kopalnych. Musimy zapewnić niezawodne, bezpieczne i przystępne cenowo dostawy energii dla europejskich konsumentów. Dzięki Europejskiemu Zielonemu Ładowi wiemy, jak to osiągnąć. Ale musimy działać szybciej – poinformowała szefowa KE Ursula von der Leyen.
Z kolei prezydent USA Joe Biden zapowiedział wprowadzenie zakazu importu rosyjskich surowców energetycznych do USA. Jak podkreślił, choć ruch ten zwiększy ceny surowców, ma ponadpartyjne poparcie i uderzy w "arterię rosyjskiej gospodarki". Rząd Wielkiej Brytanii ogłosił natomiast wprowadzenie z końcem 2022 r. embarga na ropę naftową z Rosji - poinformował we wtorek brytyjski minister biznesu i energii Kwasi Kwarteng. Dostawy z Rosji pokrywają obecnie 8 proc. brytyjskiego popytu na ropę.
Polska gotowa?
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przekonuje, że z dnia na dzień Polska jest w stanie zrezygnować z dostaw surowców energetycznych z Rosji. - Mamy duże zapasy, jeśli chodzi o paliwa, gaz i węgiel. Być może wymagałoby to chwilowych drobnych ograniczeń, ale nieodczuwalnych z perspektywy zwykłego obywatela - zapewnia.
WP Finanse na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski