Kandydaci na juhasów i baców przystąpili do egzaminów
16 przyszłych juhasów oraz 19 kandydatów na baców przystąpiło w środę do egzaminów na stopień czeladnika w tych ginących zawodach. Wśród przyszłych juhasów jest jedna kobieta.
Najpierw juhasi i bacowie musieli zmierzyć się z egzaminem praktycznym, zorganizowanym na bacówce Kazimierza Furczonia w Leśnicy koło Bukowiny Tatrzańskiej. Podczas tej części kandydaci musieli ostrzyc i wydoić owce oraz zrobić ser.
W czwartek podczas części teoretycznej kandydaci napiszą test z zakresu technologii wyrobu serów, ochrony środowiska, budowy szałasu, higieny owiec, prawa pracy czy podstaw działalności gospodarczej. Egzamin na bacę i juhasa jest traktowany jako egzamin państwowy, a uzyskany dyplom jest uznawany w całej Unii Europejskiej.
Pan Jan hoduje owce w mieście. Zobacz wideo:
- Wszyscy kandydaci na juhasów i baców pochodzą z Małopolski. Są w wieku od 18 do 59 lat. To ludzie, którzy mają rodzinne tradycje hodowli owiec i najczęściej na co dzień pracują przy produkcji serów i hodowli owiec - powiedziała PAP Maria Banachowicz Główna Specjalistka do Spraw Oświaty i Kwalifikacji Zawodowych Izby Rzemieślniczej w Katowicach.
Wśród kandydatów na juhasów jest jedna kobieta - 18-letnia Monika Kluś z zakopiańskiej Harendy, córka bacy Andrzeja Klusia, który swoje stado wypasa przy drodze pod Reglami, nieopodal tatrzańskiej Doliny Ku Dziurze.
Choć profesja pasterzy - opiekunów stad owiec, jest stara jak cywilizacja, to oficjalnie na liście zawodów w Polsce baca i juhas pojawili się dopiero w 2010 r. staraniem Izby Rzemieślniczej oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Katowicach. Wpisanie ich na listę, pozwoliło bacom i juhasom na korzystanie ze świadczeń społecznych KRUS lub ZUS oraz różnych form zasiłków. Ten wpis umożliwił także uzyskiwanie uprawnień do wykonywania zawodu poprzez zdobycie certyfikatu potwierdzającego przynależność i potwierdzającego kwalifikacje.
Pierwszy egzamin czeladniczy w zawodzie bacy odbył się w 2013 r. - wówczas zdało go 19 kandydatów w tym jedna kobieta. Dotąd w katowickiej Izbie Rzemieślniczej potwierdzono kwalifikacje zawodowe pięciu juhasom - czeladnikom oraz 83 bacom - 79 czeladnikom, a czterech zdobyło papiery mistrzowskie.
Baca to osoba, której gazdowie (gospodarze) powierzają swoje owce na letni wypas na górskich halach. Jest szefem szałasu - bacówki, w której wyrabia się oscypki. Pomocnikami bacy są juhasi - pasterze. Na dawnej podhalańskiej wsi baca był człowiekiem majętnym i cieszył się szacunkiem lokalnej społeczności.
autor: Szymon Bafia, PAP