Karp dogorywający w foliowym worku. "Ale on skacze!"
Im bliżej świąt, tym coraz więcej zgłoszeń ws. okrutnego traktowania żywych karpi w sklepach. Filmik, na którym ryba zamknięta w foliowym worku leży na taśmie przy kasie wrzucił jeden z użytkowników Tweetera.
„A tak sprzedaje się karpia w Carrefour we Wrocławiu. Żywego, w folii, aby sobie dogorywał na taśmie przy kasie. Pani kasjerka rozbawiona. „Ale on skacze! Ale wariat Czy aby nie ucieknie?”.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wczoraj podobną sytuację opisywała dziennikarka z Warszawy, którą zbulwersowały dziesiątki karpi, tłoczących się w ciasnej wannie. "Biedaki, nie dożyją jutra!" - alarmowała kobieta. Sieć Carrefour natychmiast zareagowała na wpis i naprawiła błąd. Ryby przeniesiono do większego basenu.
Coraz więcej sklepów, kierując się dobrem zwięrząt, rezygnuje ze sprzedaży żywych karpi. Ryby prosto z wody oferuje tylko część hipermarketów, a przedstawiciele sieci zachęcają do wybierania filetów. Tak jest w popularnych dyskontach: Lidlu i Biedronce. Na sprzedaż żywych karpi zdecydowała się za to sieć Auchan i Careefour.
- Przed podjęciem decyzji o sprzedaży żywych karpi w tym roku przeprowadziliśmy badania opinii wśród naszych klientów. Wynika z nich, że nadal znaczna część klientów naszej sieci oczekuje sprzedaży żywego karpia prosto z wody przed świętami - piszą przedstawiciele Carrefoura w odpowiedzi na pytania TVN24 BiS.