Kazachski kandydat na szefa MFW za jednolitą kandydaturą grupy BRICS
20.05. Astana (PAP/EFE) - Kraje wschodzących gospodarek powinny wysunąć jednolitą kandydaturę na nowego szefa MFW - oświadczył w piątek kandydat państw poradzieckich, gubernator...
20.05.2011 | aktual.: 20.05.2011 19:53
20.05. Astana (PAP/EFE) - Kraje wschodzących gospodarek powinny wysunąć jednolitą kandydaturę na nowego szefa MFW - oświadczył w piątek kandydat państw poradzieckich, gubernator Banku Narodowego Kazachstanu Grigorij Marczenko, wskazując grupę BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, RPA).
"Gdyby wielkie kraje rozwijające się mogły wysunąć jednego kandydata, którym nie muszę być ja, wówczas miałby on wielką szansę" - powiedział Marczenko, cytowany przez media rosyjskie.
Kandydatura 52-letniego Marczenki, Rosjanina z Kazachstanu, ma poparcie Rosji i innych dziesięciu członków poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw, ogłoszone po czwartkowym spotkaniu ich przywódców w Mińsku.
Gubernator kazachskiego Banku Narodowego wskazał przede wszystkim grupę BRICS, której poparcie dla wspólnego kandydata mogłoby mieć - jego zdaniem - zasadnicze znaczenie.
Państwa grupy BRICS domagają się od kilku lat demokratyzacji działania MFW, która ich zdaniem powinna polegać na zwiększeniu ich roli w kierowaniu Międzynarodowym Funduszem Walutowym.
Tradycyjnie stanowisko szefa MFW przypada Europejczykowi, ale oczekuje się, że kraje rozwijające się mogą zechcieć to zmienić. Także polski minister finansów Jacek Rostowski mówił we wtorek o dużym prawdopodobieństwie poważnej presji krajów pozaeuropejskich.
Od powołania MFW w 1945 roku istnieje porozumienie, że Europa obsadza stanowisko szefa Funduszu, a USA - Banku Światowego. Jesienią ubiegłego roku, pod presją USA i krajów rozwijających się z Chinami na czele, Europejczycy zgodzili się na reformę głosowania w MFW, na której najbardziej zyskały Chiny. Amerykanie razem z UE wciąż jednak mają tyle głosów, by przekonać innych do swojego kandydata.(PAP)
ik/ kar/ osz/