Kaźmierczak z RPP proponuje obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej; dla BS czasowe zniesienie
27.03. Warszawa (PAP) - Andrzej Kaźmierczak z Rady Polityki Pieniężnej proponuje obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej dla banków komercyjnych, a dla banków spółdzielczych czasowe...
27.03.2014 | aktual.: 27.03.2014 18:53
27.03. Warszawa (PAP) - Andrzej Kaźmierczak z Rady Polityki Pieniężnej proponuje obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej dla banków komercyjnych, a dla banków spółdzielczych czasowe zniesienie wymaganej rezerwy obowiązkowej.
W jego opinii uwolnione w ten sposób fundusze banki powinny przeznaczyć na dodatkowe kredyty dla przedsiębiorstw małych i średnich. Stopa rezerwy obowiązkowej wynosi obecnie 3,50 proc.
"Wzrost gospodarczy w Polsce nadal jest niski. Wolny przyrost kredytów dla przedsiębiorstw jest jednym z tego powodów. W sytuacji niedostatku kapitału własnego podmiotów gospodarczych uruchomienie bankowej dźwigni finansowej jest niezbędnym warunkiem zdynamizowania procesów rozwojowych" - napisał w zaprezentowanym w czwartek referacie Kaźmierczak.
"Banki komercyjne jednak nadal ograniczają dostępność pożyczek ze względu na utrzymujące się podwyższone ryzyko kredytowe. Dotyczy to zwłaszcza sektora małych i średnich przedsiębiorstw. To właśnie ta grupa podmiotów odczuwa szczególnie niedostatek własnych kapitałów na inwestycje. A przecież sektor ten odgrywa kluczową rolę w gospodarce prywatnej. Zwiększenie zasilania finansowego dla sektora MSP umożliwi przyspieszenie wzrostu polskiej gospodarki" - dodał.
Kaźmierczak zaznacza, że w przypadku firm dużych sytuacja jest znacznie korzystniejsza.
"Dysponują one wysokimi własnymi zasobami kapitału. Ich rozwój nie jest uwarunkowany dostępem do zewnętrznej dźwigni finansowej. W razie potrzeby mogą one ponadto korzystać z pożyczek od podmiotów umiejscowionych w ramach grup kapitałowych do których należą" - napisał.
Kaźmierczak proponuje, aby bank centralny obniżył wskaźnik rezerwy obowiązkowej dla banków komercyjnych.
"Uwolnione w ten sposób fundusze banki powinny przeznaczyć na dodatkowe kredyty dla przedsiębiorstw małych i średnich" - ocenia.
WAŻNA ROLA BANKÓW SPÓŁDZIELCZYCH
Członek RPP zaznacza, że ważną rolę w finansowaniu sektora małych i średnich przedsiębiorstw pełni spółdzielczy sektor bankowy.
"Należności od podmiotów MSP stanowią największą część ich aktywów kredytowych. Banki spółdzielcze specjalizują się w obsłudze finansowej niszowego sektora przedsiębiorstw usługowych i przetwórczych związanych z rolnictwem" - napisał.
"W tym obszarze duże banki komercyjne są aktywne w niewielkim stopniu ze względu na słabe rozpoznanie zdolności kredytowej środowiska wiejskiego i w ogóle środowisk lokalnych. Dynamizacja akcji kredytowej bankowego sektora spółdzielczego mogłaby mieć znaczący wpływ na ożywienie w realnej sferze gospodarki, gdyż sektor rolno-spożywczy, a szerzej produkcja związana z rolnictwem stanowi silny segment gospodarki Polski" - dodał.
W opinii Kaźmierczaka możliwym sposobem zwiększenia motywacji banków spółdzielczych w tym kierunku mogłaby być aktywizacja rynkowych instrumentów polityki pieniężnej banku centralnego.
"Zadaniem banku centralnego jest stworzenie tak korzystnych dla banków warunków płynnościowych, aby ukształtowane w ich następstwie uwarunkowania finansowe skłaniały je do zachowań zgodnych z preferencjami naczelnej instytucji monetarnej" - napisał Kaźmierczak.
Członek RPP zaznacza, że krajowy sektor bankowy utrzymuje znaczne fundusze na rachunkach bieżących w banku centralnym w formie rezerwy obowiązkowej.
"Banki spółdzielcze podobnie jak banki komercyjne zobowiązane są do deponowania tam równowartości 3,5 proc. wartości zgromadzonych depozytów klientów. Są to fundusze wprawdzie oprocentowane, ale faktycznie nie pracujące, zamrożone. Rozwiązanie to ma na celu ograniczenie trwałej nadpłynności sektora bankowego" - napisał.
"Również spółdzielczy sektor bankowy cechuje wysoki poziom płynnych aktywów utrzymywanych w banku centralnym. Zarówno na rachunku rezerwy obowiązkowej, jak i w formie zakupionych od NBP bonów pieniężnych. W obecnej sytuacji wolnego przyrostu pożyczek dla przedsiębiorstw i niemal pełnej stabilności siły nabywczej pieniądza, fundusze te można by +uruchomić+ przeznaczając je na rozwój kredytów dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw" - dodał.
Według Kaźmierczaka zachętą dla banków spółdzielczych do zwiększenia wartości dostępnych kredytów dla sektora MSP mogłoby być czasowe zniesienie wymaganej rezerwy obowiązkowej dla tej grupy banków.
"Bezwzględnym warunkiem tak uzyskanej ulgi byłby przymus zwiększenia wartości pożyczek dla sektora MSP o równowartość uwolnionych tą drogą funduszy z rachunku bieżącego w NBP. Dzięki temu rozwiązaniu nastąpiłby wzrost dynamiki kredytów" - napisał członek RPP.
Jego zdaniem ważne jest, że wzrost należności bankowych w żadnej mierze nie tworzyłby presji inflacyjnej w gospodarce.
"Inflacja w Polsce jest bowiem bardzo niska, a występująca obecnie luka popytowa w gospodarce sprzyja stabilności cen" - napisał.
Kaźmierczak zwraca uwagę, że sektor banków spółdzielczych (banki zrzeszające i spółdzielcze banki wyodrębnione) dysponował w I połowie 2013 roku w NBP funduszami rezerwy obowiązkowej na łączną sumę 2.900 milionów złotych.
"Uwolnienie tak znaczących kwot zdynamizowałoby zasilanie kredytowe przedsiębiorstw" - napisał.
"Ponadto banki spółdzielcze posiadały dużą nadpłynność finansową. Jej przejawem był znaczący udział bonów pieniężnych NBP w ich aktywach. Wartość bonów pieniężnych w portfelu całego bankowego sektora spółdzielczego wynosiła w połowie 2013 roku aż 10 mld PLN. Można uznać, że banki spółdzielcze na taką sumę powstrzymywały się od udzielania kredytów przedsiębiorstwom i gospodarstwom domowym" - dodał.
Jego zdaniem skłonienie banków spółdzielczych do zamiany bonów NBP na aktywa kredytowe miałoby korzystny wpływ na sferę realną gospodarki.
"Cel zamiany bonów pieniężnych na należności kredytowe wobec sektora MSP można by osiągnąć warunkując proponowane zniesienie rezerwy obowiązkowej od rezygnacji z bonów NBP na rzecz zwiększenia pożyczek dla małych i średnich przedsiębiorstw" - napisał.(PAP)
jba/ ana/