Z głową w chmurach
Pomysł pojawił się niemal dwa lata temu. Kraków i Zakopane miałyby zostać połączone podwieszaną kolejką. Wszystkie media podchwyciły ten temat, niektórzy piali z zachwytu. Firma Eagle Rail US obiecywała wybudować kolej, która miałaby osiągać prędkość nawet 200 km/h. Przedstawiano cudowne wizje dojazdu do Zakopanego w 30 minut i rozwiązania problemów komunikacji miejscowości z resztą kraju.
Nikt z oficjeli, którzy wyrażali aprobatę dla pomysłu, nie wykonał podstawowej czynności, jaką jest sprawdzenie realności pomysłu, oraz firmy, która przedstawiała takie cudowne wizje. Zrobili to za nich dziennikarze i internauci. Wtedy wyszło szydło z worka.