Kolejna nieudana próba przełamania strefy: 2133 - 2140 pkt.

Otwarcie kontraktów wypadło w piątek w strefie cenowej: 2133 - 2140 pkt., plasując się 16 punktów powyżej czwartkowej ceny odniesienia.

Kolejna nieudana próba przełamania strefy: 2133 - 2140 pkt.
Źródło zdjęć: © WP.PL

07.09.2009 | aktual.: 07.09.2009 08:40

Obraz
© Wykres dzienny FW20U09 (fot. WP)

Otwarcie kontraktów wypadło w piątek w strefie cenowej: 2133 - 2140 pkt., plasując się 16 punktów powyżej czwartkowej ceny odniesienia.

Dość optymistyczny przebieg sesji za oceanem sprawił, iż pierwsza godzina handlu przebiegła pod znakiem silnego ruchu cenowego. Warto nadmienić, że z bardzo podobnymi nastrojami mieliśmy także do czynienia na pozostałych rynkach europejskich. W tym kontekście zwracał na pewno uwagę niemiecki DAX, który konsekwentnie utrzymywał się powyżej ważnej bariery popytowej: 5300 - 5330 pkt. WIG 20 natomiast miał niezmiennie kłopot z pokonaniem znanego nam już przedziału cenowego: 2140 - 2150 pkt.

Niestety z chwilą zbliżania się kontraktów do obszaru intradayowej strefy oporu: 2167 - 2171 pkt. entuzjazm w obozie byków zaczął się stopniowo wyczerpywać. Ogromny wpływ miał jednak w tym przypadku czynnik związany z piątkowym raportem z amerykańskiego rynku pracy. Waga i znaczenie tych odczytów stały się zatem elementem powstrzymującym graczy przed podejmowaniem istotnych decyzji inwestycyjnych. W konsekwencji na rynku zapanował totalny bezruch i marazm. Symptomatycznym było jednak to, że podobnie jak w czwartek, w rejonie wspomnianego już zakresu oporu: 2167 - 2171 pkt. strona popytowa wycofała się z aktywnego handlu.

Z chwilą opublikowania danych z USA rynek zareagował emocjonalną wyprzedażą (choć dane były generalnie zgodnie z prognozami), jednak już po chwili notowania FW20U09 powróciły do obszaru cenowego wytycznego przez wcześniejszą konsolidację. Ostatecznie zamknięcie kontraktów wypadło na poziomie: 2135 pkt., co stanowiło półprocentowy wzrost ich wartości w stosunku do czwartkowej ceny odniesienia.

W piątek ponownie doszło do naruszenia znanej nam już strefy wsparcia: 2133 - 2140 pkt. Notowania kontraktów przebiegały także już trzecią sesję z rzędu poniżej środkowej linii Pitchforka. Przełamaniu uległa również dolna linia kanału trendowego. Nie są to zatem sygnały świadczące o silne rynku. Z drugiej strony niedźwiedzie mają jednak ewidentny problem z zainicjowaniem kolejnego ataku. Jest to o tyle niepokojące, iż jak wiadomo po jednoczesnym zanegowaniu linii Pitchforka wraz ze strefą cenową Fibonacciego rynek bardzo często wyraźnie przyspiesza. Jak na razie jednak mamy do czynienia z zatrzymaniem akcji w rejonie zakresu: 2133 - 2140 pkt.

Dzisiaj dodatkowo notowania rozpoczną się od korekty wzrostowej, będącej wynikiem optymistycznego przebiegu piątkowej sesji za oceanem. Trudno jednak zakładać, że będzie to ruch cenowy potwierdzony wzrostem wolumenu obrotu, gdyż jak wiadomo giełdy w USA (z racji Święta Pracy) są w poniedziałek zamknięte. To może oczywiście skutkować mniejszą aktywnością inwestorów na parkietach europejskich. Bykom powinno jednak udać się dzisiaj wykreować ruch kontrujący, choć tak jak podkreślałem wcześniej, trudno w tej chwili oceniać jego wiarygodność. Jeśli jednak doświadczylibyśmy zdeterminowanego ataku popytu i w konsekwencji zanegowania zakresu oporu: 2194 - 2201 pkt., układ techniczny wykresu uległby zdecydowanej poprawie. W takiej sytuacji zamknąłbym wszystkie krótkie pozycje i poczekał na dalszy rozwój wypadków na warszawskim parkiecie. Można bowiem założyć, że przełamanie w/w strefy cenowej wiązałoby się w pewnym stopniu z wykluczeniem scenariusza spadkowego.

Na razie jednak można przyjąć, że ewentualne odreagowanie wzrostowe będzie jedynie stanowiło część nieco bardziej złożonego ruchu korekcyjnego (w przypadku WIG-u 20 zwróciłbym w tym kontekście uwagę na zakres cenowy: 2189 - 2195 pkt.). Skoro mowa o indeksie WIG 20 warto jeszcze przypomnieć tutaj znaczenie obszaru: 2140 - 2150 pkt. Od środowego wyłamania, wspomniany przedział zaczął pełnić na wykresie rolę bariery podażowej. Wydaje się zatem, że sygnałem nakazującym zmienić krótkoterminowe postrzeganie sytuacji technicznej indeksu będzie przełamanie właśnie tak określonej przeszkody. Szkoda tylko, że taka okoliczność może zaistnieć w dniu, kiedy nie pracują giełdy za oceanem, gdyż to niejako automatycznie zmniejszy prawdopodobnie rangę wybicia.

Paweł Danielewicz
analityk techniczny
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

kontraktysesjafutures
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)