Rolnicy, ubojnie i firmy z branży mięsnej
Tu wojna już trwa. Choć nasze zakłady od dawna sprzedają mięso tylko najwyższej jakości i stosują normy fitosanitarne wyższe niż obowiązujące w UE, to pojedyncze przypadki nadużyć Rosjanom posłużyły do nałożenia embarga na naszą wieprzowiną. Oficjalny powód to afrykański pomór świń. Inna sprawa, że ASF wykryto tylko u dwóch polskich dzików, które padły przy granicy z Białorusią.
Straty z tego tytułu to aż 10 mln zł dziennie. Embargo musi boleć rolników i nasze ubojnie, bo w zeszłym roku wieprzowiny sprzedaliśmy do Rosji za ok. 420 mln zł. To ponad 1 procent całego eksportu do Rosji.