Telewizorów raczej nie ruszą
Oczywiście polskich firm produkujących telewizory nie ma (nie licząc niewielkiej Manty), ale już zachodnich i azjatyckich koncernów montujących u nas elektronikę jest mnóstwo. To właśnie z ich taśm produkcyjnych w Mławie, pod Toruniem czy Wrocławiem schodzą odbiorniki LG, Sharp czy Toshiba.
W sumie na wschód sprzedajemy sprzęt oraz części za ponad 1,5 mld zł. Tyle wyniósł eksport w 2013. W ciągu roku wzrósł on o aż o 400 mln zł. To właśnie rosyjski rynek ratował polskie fabryki w trakcie spowolnienia gospodarczego w Unii. Miejmy nadzieję, że nadal na Wschodzie będą chcieli w montowanych u nas telewizorach oglądać Władimira Władimirowicza Putina.