Trwa ładowanie...

Kolejny atak popytu

Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj 12 punktów powyżej piątkowej ceny odniesienia, plasując się dokładnie w strefie oporu Fibonacciego: 1926 - 1932 pkt.

Kolejny atak popytuŹródło: WP.PL
d2engq1
d2engq1
Wykres dzienny FW20U09
Źródło: Wykres dzienny FW20U09

Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj 12 punktów powyżej piątkowej ceny odniesienia, plasując się dokładnie w strefie oporu Fibonacciego: 1926 - 1932 pkt.

Wzrosty na rynkach azjatyckich w połączeniu ze „stabilnym" kolorem zielonym na kontraktach na amerykańskie indeksy stały się zatem czynnikiem zachęcającym popyt do większej aktywności. Z jak dużą aktywnością i determinacją popytu mieliśmy do czynienia, mogliśmy przekonać się już w początkowej fazie sesji. Kupującym udało się bowiem bardzo szybko przedrzeć ponad zakres wspomnianego oporu, skutecznie powiększając skalę wzrostu. Ostatecznie zaowocowało to kilkudziesięciopunktowym ruchem cenowym, który zaczął wytrać swój impet dopiero w rejonie kolejnej zapory podażowej: 1985 - 1994 pkt. Istotną kwestią pozostawało także to, że notowania indeksu WIG 20 zaczęły konsekwentnie przebiegać ponad zakresem ważnej bariery oporu: 1928 - 1934 pkt. Dynamika fali wzrostowej na rynku kasowym miał także swoje potwierdzenie w postaci wzrostu wolumenu obrotu.

Po krótkiej stabilizacji z jaką mieliśmy do czynienia kilkanaście punktów poniżej znanej nam już strefy: 1985 - 1994 pkt. byki zainicjowały kolejny atak. Tym razem już bez przeszkód udało im się dotrzeć do w/w bariery podażowej. Celem byków był jednak czerwcowy szczyt i ten plan również udało im się wczoraj zrealizować. Ostatecznie zatem zamknięcie wrześniowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie: 2004 pkt., co stanowiło wzrost ich wartości aż o 4.65%.

d2engq1

Fala spadkowa trwająca od 15 czerwca do 13 lipca (21 sesji) została w przeciągu kilku dni całkowicie zniesienia. To z pewnością świadczy o sile i determinacji popytu. Wczorajsze naruszenie strefy: 1985 - 1994 pkt. również potwierdza niezwykle ofensywne nastawienie strony popytowej. Wydaje się jednak, że taki styl odreagowania wzrostowego nie utrzyma się długo.

Układ techniczny wykresu pogorszyłby się jednak dopiero wówczas, gdyby niedźwiedziom udało się przedrzeć poniżej strefy wsparcia: 1926 - 1932 pkt. W przypadku wystąpienia takiego wyłamania, zamknąłbym część długich pozycji. Istotną barierą popytową jest także zakres: 1961 - 1965 pkt. Już tutaj zatem można spodziewać się sporej presji ze strony kupujących. Warto również zwracać uwagę na naruszoną wczoraj strefę cenową: 1985 - 1994 pkt., która obecnie powinna pełnić na wykresie funkcję wsparcia. Gdyby zatem notowania kontraktów zaczęły konsekwentnie przebiegać poniżej poziomu: 1985 pkt., to taka sytuacja mogłaby z pewnością wskazywać na krótkookresowe wyczerpywanie się presji popytowej.

Jak zwykle w swoim podejściu analitycznym uwzględniłbym zniesienie 113% ostatniego ruchu spadkowego (czerwona, przerywana linia na wykresie). Analitycy i traderzy stosujący w swoich strategiach rynkowych zaawansowane techniki Fibonacciego wykorzystują poziom wytyczony przez to zniesienie jako swoistego rodzaju filtr cenowy. Uważa się bowiem powszechnie, że naruszenie poprzedniego szczytu (bądź dołka) będzie stanowiło zapowiedź kontynuacji ruchu wzrostowego (spadkowego) gdy przełamaniu ulegnie właśnie poziom zniesienia 113%. Dlatego bezwzględnie skoncentrowałbym się na obserwacji pułapu cenowego: 2057 pkt. Można zatem założyć, że w przypadku sforsowania tak określonej przeszkody, ruch wzrostowy powinien wejść w swoją kolejną fazę. Tak się ciekawie złożyło, że w rejonie wskazanego poziomu przebiega również na wykresie linia równoległa do wewnętrznej linii trendu (kolor zielony). Uważam zatem, że bezsprzecznie można spodziewać się tutaj silnej presji podażowej.

Odnosząc się w kilku słowach do strategii inwestycyjnej nadal oczywiście utrzymywałbym długie pozycje w portfelu, zwracając jednak uwagę na wymienione wcześniej zapory popytowe. W każdej chwili bowiem możemy spodziewać się obecnie kontry ze strony sprzedających. Z drugiej strony warto jednak przyjąć strategię związaną z utrzymywaniem się za wszelką cenę w tym silnym ruchu wzrostowym. Dopiero zatem po naruszeniu strefy: 1926 - 1932 pkt. (względnie: 1961 - 1965 pkt.) zacząłbym wdrażać strategie obronne w postaci zamykania długich pozycji.

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny

d2engq1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2engq1