Komentarz po sesji
Dzisiejsza sesja zakończyła się silnym spadkiem indeksów, a w dalszym ciągu najbardziej traciły akcje dużych spółek. WIG-20 stracił ponad 7,5 %, co w zasadzie w dużej mierze odzwierciedla skalę ruchu z jakim dziś mieliśmy do czynienia.
17.02.2009 17:45
Wyprzedaż
Dzisiejsza sesja zakończyła się silnym spadkiem indeksów, a w dalszym ciągu najbardziej traciły akcje dużych spółek. WIG-20 stracił ponad 7,5 %, co w zasadzie w dużej mierze odzwierciedla skalę ruchu z jakim dziś mieliśmy do czynienia.
Po słabszym otwarciu i kilkugodzinnej konsolidacji indeksy wyłamały się w dół i w zasadzie do końca sesji sukcesywnie poprawiały swoje minima. Motywem w dalszym ciągu było osłabienie złotego, choć dziś jego skala była znacznie mniejsza niż w poniedziałek to jednak w mediach pojawiają się prognozy dotyczące skutków takiego ruchu.
Ponadto słabsze otwarcie na parkietach amerykańskich dodatkowo spotęgowało strach przed dalszym spadkiem, w wyniku czego indeksy zamknęły się na dziennych minimach. Ma to negatywną wymowę i sugeruje wiesze prawdopodobieństwo kontynuacji spadku na kolejnych sesjach.
Najmocniej z dużych spółek ucierpiały akcje banków, spośród których dziś wyróżniały się walory Pekao SA oraz BRE, które straciły odpowiednio ponad 18 i 13%. Myślę, iż do zatrzymania wyprzedaży konieczne jest powstrzymanie spadków właśnie w tym sektorze. Cały czas jego udział w portfelach indeksów jest znaczący, a co gorsza nie widać innego sektora, który byłby w stanie zrównoważyć jego słabość. Spółki te nie podawały jakichkolwiek informacji, a podaż w głównej mierze wynikała z nieprzychylnego sentymentu.
Relatywnie najsilniej dziś zachowały się akcje GTC i Agory. Na szerokim rynku przeważały papiery zniżkujące, a najbardziej spadły akcje Sfinksa, który poinformował w trakcie sesji o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia postępowania układowego. Takie informacje spotykają się z jednoznaczną reakcją inwestorów i z tego tytułu akcje Sfinksa spadły dziś o 32 %.
Ponadto pod presją podażową znalazły się akcje Vistuli i Groclinu. Te spółki, które odnotowały wzrost dokonały tego na niewielkim obrocie w związku z czym nie widzę powodu by jakąkolwiek spółkę w tym zakresie wyróżniać. Podsumowując można powiedzieć, że rynek przebył dziś bardzo duży dystans, indeksy poprawiły swoje minima znacząco wzrósł obrót, ale mimo to nie otrzymaliśmy jakiejkolwiek wskazówki, że trend spadkowy się kończy.
Wielu zadaje sobie pytanie, jak to głęboko możemy jeszcze zejść i jak długo może to potrwać. Myślę, że na tak postawione nikt nie jest w stanie odpowiedzieć, ale chyba w obecnych warunkach bezpieczniej będzie kupować już po ukształtowaniu się dna niż próbowaniu wytyczenia takiego poziomu samodzielnie.
Tomasz Jerzyk
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |