Komisja Trójstronna o projekcie budżetu na 2013 r. 

W czwartek nad projektem budżetu na przyszły rok debatowała Komisja Trójstronna. Związkowcy i pracodawcy zgodnie mówili, że większość założeń do ustawy jest zbyt optymistyczna. Do 25 września mają oni czas na przedstawienie swojego stanowiska ws. projektu.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | Janek Skarzyński

Minister pracy i przewodniczący KT Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział dziennikarzom, że jest zadowolony z przebiegu obrad. - To była ciekawa dyskusja, która nie dotyczyła tylko samego projektu budżetu, ale też samorządów, polityki demograficznej (...) - powiedział.

Dodał, że partnerzy społeczni wyrażali troskę o sytuację budżetową, a także o stan rynku pracy, "bo ta kwestia bezpośrednio ich dotyczy". - Chodzi o stopę bezrobocia i jej wysokość w przyszłym roku, ale też o wydatkowanie środków z Funduszu Pracy - powiedział.

Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda powiedział PAP, że na czwartkowym posiedzeniu plenarnym KT strona rządowa przedstawiła ogólny zarys projektu budżetu. - Razem z pracodawcami zgodziliśmy się, że budżet w wielu aspektach jest przeszacowany albo niedoszacowany, czy to w inwestycjach prywatnych, czy z bezrobociem - powiedział.

- Wiele rzeczy w tym budżecie zostało "wykasowanych", choćby zapowiedzi premiera dotyczące wzmocnienia samorządów 500 mln zł na edukację w przedszkolach - wskazał.

Wiceprzewodniczący TK z ramienia BCC Wojciech Warski powiedział, że ten budżet prezentuje nierealne, optymistyczne założenia i powinien zostać przerobiony, dopasowany do realiów. - Z punktu widzenia Komisji Trójstronnej najbardziej istotna jest kwestia (...) Funduszu Pracy i bezrobocia. W ocenie BCC bezrobocie, przy niezrobieniu niczego radykalnego na rynku pracy, na pewno sięgnie na koniec 2013 r. 15 proc. - ocenił.

Zdaniem pracodawców - jak mówił Warski - dla rynku pracy najwłaściwsze byłoby odblokowanie negocjacji w KT dotyczących uelastycznienia rynku pracy. - Związki zawodowe boją się tego, jak diabeł święconej wody, bo chodzi o zmniejszenie kosztu zwalniania pracowników z firm. To nie jest działanie przeciwko pracownikom, ale dla wykreowania nowych miejsc pracy. Pracodawca, jeśli będzie wiedział, że może na przewidywalnych warunkach zwolnić pracownika, będzie go zatrudniał, czego teraz nie robi - powiedział.

Jak wyjaśnił, koszt zwolnienia i odprawy pracownika po trzech latach to pięć wynagrodzeń, a po siedmiu latach - sześć wynagrodzeń. - Tego normalna firma nie jest w stanie udźwignąć, a jeśli nawet, to z wielką szkodą dla siebie - dodał.

- Obliczyliśmy, że złagodzenie warunków zwalniania w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw dałoby w ciągu pół roku około 300 tys. nowych miejsc pracy - podkreślił.

Wiceminister finansów Hanna Majszczyk, która uczestniczyła w posiedzeniu KT powiedziała dziennikarzom, że założenia do budżetu są jak najbardziej realne. - Myślę, że nasze prognozy są jak najbardziej realistyczne przy tych uwarunkowaniach zewnętrznych i wewnętrznych, które dzisiaj jesteśmy w stanie ocenić i do których mamy dostęp - oceniła.

Na początku września rząd poinformował o wstępnym projekcie budżetu państwa na 2013 r. Deficyt ma wynieść nie więcej niż 35,6 mld zł, wzrost gospodarczy 2,2 proc. Dochody zaplanowano na kwotę 299,18 mld zł, wydatki - na 334,78 mld zł.

W projekcie założono, że realny wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej wyniesie 1,9 proc. Planowane jest utrzymanie zamrożenia funduszu wynagrodzeń we wszystkich jednostkach państwowej sfery budżetowej. Inflacja ma wynieść 2,7 proc., wzrost zatrudnienia w gospodarce 0,2 proc. Wpływy z podatku VAT mają być wyższe o 4 proc. niż w 2012 r. i wynieść ponad 126 mld zł, wpływy z akcyzy mają być wyższe o 3,4 proc. i wynieść 64,5 mld zł, podatek CIT ma przynieść o 11,3 proc. więcej niż w tym roku - ponad 29,6 mld zł, o 6,2 proc. - do prawie 43 mld zł - mają wzrosnąć dochody z PIT. W projekcie zapisano też 2,2 mld zł dochodu z podatku od kopalin.

Zgodnie z konstytucją, rząd musi złożyć do Sejmu projekt budżetu na następny rok najpóźniej do 30 września.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord