Komunikaty wreszcie były ciekawe
Drugi tydzień grudnia 2014 roku ma szansę pozostać ?na trochę w pamięci wielu inwestorów. Zaczęło się od LPP, ?a potem nastąpiły kolejne mocne akcenty.
15.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 10:28
Przez większą część roku regularne czytanie komunikatów spółek publicznych jest nużące. Ciekawe informacje są rarytasami. Dominują nudne, rutynowe komunikaty (nie zaliczam do nich raportów finansowych). W ostatnim tygodniu nastąpiła korzystna zmiana. Zmiana, która wprowadziła ożywienie także w giełdowym handlu.
Serię ciekawych raportów zainicjowało LPP, informując o - w sumie zaskakującym - odejściu wieloletniego członka zarządu i dyrektora finansowego, który był uznawany przez wiele osób za twarz spółki. Tąpnięciu kursu akcji firmy pozwalało wyliczyć, na ile wyceniono tę informację.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale w ten sam poniedziałek pojawiła się druga ciekawa i zaskakująca informacja - CD Projekt po raz drugi w ciągu dziesięciu miesięcy przesunął premierę Wiedźmina 3. Wtorkowa sesja przyniosła - jak można się było spodziewać - spadek kursu akcji spółki. Był on mniejszy niż w lutym, gdy po raz pierwszy spółka poinformowała, że gra będzie później. O ile lutowe przesunięcie mocno nadwerężyło kurs akcji spółki, o tyle grudniowe - przynajmniej w moim przypadku - mocno nadwerężyło zaufanie do zarządu. Wszak ten sam zarząd w lutym był przekonany, że nowy termin jest bezpieczny, o czym zapewniał na konferencji prasowej całkiem sporą gromadkę dziennikarzy.
We wtorek wieczorem doszło do zmian w zarządzie i radzie nadzorczej NFI Midas, a w środę dowiedzieliśmy się, że odchodzi dyrektor personalna grupy Żywiec. Nie są to wiadomości, które mogłyby wstrząsnąć kursem akcji tych firm, ale - w odróżnieniu od kilku giełdowych spółek, w których zmiany są tak częste, że się do nich przyzwyczaiłem - nie są też rutynowymi newsami.
Czwartek należał do Netii i Sfinksa. Nowy zarząd Netii podjął decyzję o istotnym ograniczeniu zatrudnienia. Analitycy i inwestorzy przyjęli wiadomość dość spokojnie, bo była potwierdzeniem krążących od jakiegoś czasu pogłosek. Poza tym rynek lubi wieści o ograniczaniu kosztów. Mnie przy takich cięciach zawsze zastanawia to, czy nie są zbyt głębokie i czy ich konsekwencją nie będzie za jakiś czas paraliż operacyjny firmy.
Sfinks przedstawił strategię, a w niej wizję wzrostu. Reakcją ryku był niemal 14-proc. skok kursu, a potem realizacja zysków. Warto zwrócić uwagę, że kurs spółki zaczął rosnąć na tydzień przed ogłoszeniem strategii, a także na to, że Excel i PowerPoint wiele zniosą.